Zakochałam się w virtualnym

Wiem, jestem głupia. Piszę z tym chłopakiem ponad tydzień, nie spotkaliśmy się jeszcze, on się nie spieszy i mnie się to podoba, przynajmniej wiem, że nie chce mnie zaciągnać do łóżka bo już dawno by prosił o spotkanie. Widzieliśmy się na fotkach. Bardzo fajnie się z nim pisze... jest taki kochany... Jednak dziś chyba pomylił wiadomości, napisał mi coś, co od razy się domyśliłam, że do innej laski pisał ... Wiem, nie jestem z nim i ma prawo pisać i widywać się z innymi ale mnie jest tak smutno... Rozmawialiśmy o tym jak czuje się nieszanowana przez facetów, że nie doceniają tego, że jestem poukładana, miła, odpowiedzialna a oni i tak wolą puste idiotki ... Szczerze sobie pogadaliśmy. Ale ta wiadomość do innej... to mnie zraniło... Nie powinnam taka być ale nic na to nie poradzę...

a co napisal? ja kiedys takiego goscia poznalam tu na kafe wlasnie, fajnie mi sie z nim pisalo, ale zawsze mi pisal zebym sobie nie myslala,ze jak cos to on ma milion innych, z ktorymi pisze i jak nie ja to inna, wiec pewnego razu zwyczajnie wiecej sie nie odezwalam do niego i nie sprawdzilam poczty od tamtej pory wiec nie wiem czy pisal czy nie, ale jak mial tyle innych to jedna mniej nie robi roznicy, a ja mam honor i nie pozwolilam,zeby mnie tak traktowal ;)

nawet juz chyba hasla do tej poczty nie pamietam :D i radze Ci zeby nie wplatywac sie w znajomosci i hhistorie gdzie facet traktuje Cie jak zabijacz wolnego czasu ;)

napisał : ok ja lece spać, jak coś to tel (i kilka buziaków) napisal mi to mimo ze nie dokończyliśmy tematu Po1. to mi jeszcze nigdy tel nie podawał po2. jak spytalam czy to domnie to on ze oczywiscie, i od razu tela podał. Po3. niby pisal ze leci spac a zaczał się nowy temat o dlugo sie zegnal ze mną... nie wiem, ale ja nie napisze mu esa na pewno, bo skoro to mialo nie byc do mnie to by sobie moze tego nie życzył.

oczywiscie,ze nie pisz, ja tez bym nie napisala ;) a on poprosil o Twój nr?

nie, nie poprosił. Ani razu o tym nie wspomniał więc ja tez nie pisałam.

skoro on sam nie poprosił to sprawa jasna, bo gdyby miał ochotę napisać sms czy zadzwonić, to sam by zaproponował, możliwe,że dla niego za wcześnie jeszcze to dopiero tydzien ;)

Mnie to odpowiada, jak nie chce sie spieszyć. Tylko, żeby wiedział czego chce bo jak ma kręcić z kilkoma na raz to ja dziekuję. On wie ze szukam kogos na stale, iwe jakie mam oczekiwania itd i on ma to samo. Tez szuka milosci

moze on z tych co to chca dwie pieczenie na jednym ogniu upiec:o uwazaj bo faceci w necie tez potrafia skrzywdzic :o

Wiem, z chlopakami z netu potkalam sie chyba z 10 razy ale nigdy do zadnego nic nie czułam. Tylko dwóch sie zakochalo we mnie ale ja niestety do nich nic nie czulam. W końcu do miłosci nie mozna sie zmusić