KUZYNKA jest rodziną zastępczą a biologiczna rodzina nie daje jej spokoju!

Moja kuzynka jest mi bardzo bliska, jest dla mnie jak siostra której nigdy nie miałam. Jej koleżanka wylądowała w zakładzie karnym a ona sama wystarala sie o status rodziny zastepczej dlatego chlopczyka, maluch ma 8 lat i bardzo lubi swoje ciocie. Problemem jest jednak biologiczna rodzina chlopca - dziadek, babcia i wujek ktorzy domagaja sie kontatkow z dzieckiem. Ostatnio nawet wujek tego chlopca byl ze swoimi dziecmi u mojej kuzynki by jego dzieci pobawili sie z ciotecznym braciszkiem, co gorsze grozil mojej kuzynce ze ten chlopiec i tak wroci tam gdzie jest jego miejsce, a jego miejsce według niego i dziadków chłopca jest w ich rodzinie. Ja mieszkam z kuzynką i cała ta rodzina zaczyna działac i mi i jej na nerwy. Jak sobie poradzic z tą sytuacją??? Tamci nie są zdolni do opieki nad dzieckiem, moja kuzynka powiedziała temu mężczyźnie że jemu również powinni dzieci odebrac. Prosze! Poradźcie coś co z tą rodziną zrobic?

Sądownie to uregulować.

Tylko że Ci ludzie mają sądownie uregulowane kontakty z dzieckiem, to znaczy dziadkowie mogą spotykac się chłopcem co tydzień.