Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naiwniara roku...

czy wierzycie w cuda??? w sylwestrowa noc moze sie uda....

Polecane posty

Gość naiwniara roku...

ja nigdy nie wierzyłam w takie rzeczy i nadal nie wierze i nie uwierze dopoki cos takiego sie nie stanie ale moim najwiekszym i zarazem ostatnim tegorocznym zyczeniem jest jedno: raz w zyciu poczuc sie jak w filmie... zamierzam o 12 w nocy puscic z dymem wszystkie myśli które kłębią sie w mojej głowie, spisałam je na 3 kartkach papieru drobnym maczkiem, duzo tego, same błedy... i moim marzeniem jest ze kiedy bede je palic on sie zjawi niewiadomo skąd, przytuli, pocałuje, powie ze kocha i ze wybacza...i juz nic nas nie rozłączy... no to pojechałam:| jestem skonczoną życiową kretynka!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny nick anonimowo
Masz rację... jesteś skończoną życiową kretynką 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwniara roku...
peoplealwaysleave.... a ile czekałaś żeby sie zjawił???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwniara roku...
czarny nick aniomowo... pomarzyc chociaz daj człowiekowi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwniara roku...
kultura mam na drugie- zrobic to zrobie na pewno, chce spalic te mysli i nigdy do nich nie wraca, bo chyba juz nie ma po co, ale to ostatnie marzenie mogę miec, a jezeli sie nie spełni to raczej juz nigdy nie bede wierzyc w marzenia, a moze znajde inne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhhhh
Hihi, ja tak symbolicznie pusciłam z dymem moja suknie slubną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwniara roku...
:) czyli cos w tym jest, czasem trzeba cos puscic z dymem skoro nie mozna puścic światełka do nieba, tego wesołego, :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche optymizmu nikomu nie zaszkodzi, też maże o tym by było jak w filmie ze szczesliwym zakończeniem ale tak nie jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwniara roku...
nie jest, nie jest, cuda raczej sie nie zdarzają, ale czasem ironia losu czy jednak ta cała "miłosc" płata różne figle, wiec po cos ta wiara jest:P a wychodze z załozenia ze jezeli w pewnym momencie przestaje sie w to wierzyc i nic z tego nie przychodzi to znaczy tylko tyle ze trzeba wyciagnac wnioski na przyszłosc i znalesc sobie inny cel;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×