kolejna niedonoszona ciaza..

kolejny raz, chociaz mam nadzieje ze to nieprawda.. mam juz jedno dziecko, wszystko obylo sie bez problemow, i nagle klopoty z kolejna. pierwsze poronilam w czwrtym miesiacu, kolejne mialo 8 tygodni i przestalo rosnac, teraz dochodzilam do 10 tygodniai zobacyzlam troche krwi na bieliznie. Jeszcze sie ludze ze moze nie, bo na razie nic nowego sie nie pojawia, ale jak sie widzi zywa krew to podobno wszystko jasne. Chyba musze zmienic lekarza bo moj mi mowi ze ze mna wszystko w porzadku skoro juz jedno dziecko mam.. Czy ktos tez cos takiego przechodzil? Wiecie co, a moze to moja wina bo tym razem ta ciaza byla nieoczekiwana, mialam sie starac pozniej i mowilam ze nie jestem na to dzecko gotowa, ze teraz rusze z kariera bo mam mozliwosc awansu w pracy.tylko czemu jak juz sie zaczelam oswajac z ta mysla to je trace? A jeszcze z 2 tygodnie temu robilam mezowi wyrzuty ze jestem w ciazy "przez niego" a nie bylam na to gotowa, ze stracilam juz dwojke..

ah, zpaomniala ze dzisiaj jest sylwester i wszystkie mamy bawia sie gdzies, u mnie maz w pracy, siedze w domu

Nie obawiaj sie na przód,stres nie jest teraz wskazany...krew nawet świeża nie musi oznaczać poronienia...w moim przypadku był to krwiak...najlepiej skonsultuj sie jak najszybciej z lekarzem,powinien Ci zapisc jakies leki np.luteine Co do Sylwestra jak widzisz odpisuje a wiec również jestem w domku:)jestem w 12 tyg...i z powodu krwiaka musze leżakowac:) Życze Ci Szczęśliwego Nowego Roku:)Pozdrawiam...

Asiula, ale to juz moja 3 strata.. ja po prostu wiem... wlasnie dzwonilam do meza do pracy niestety nie mogl rozmawiac, powiedzial ze oddzwoni.. nie wiem co ze mna moze byc zle, moze mam jakies hormony na za niskim poziomie? i do tego mialam ostatnio bole krzyza, a przy mojej corce nie mialam nic takiego na poczatku. jak myslisz czy seks moze miec na to wplyw?

Kochana zależy co jest powodem utrat Twoich ciąż,masz racje po pierwsze najpierw zmień lekarza na bardziej "opiekuńczego"... A co do sexu w moim przypadku nie jest on wskazany(także jestem w abstynencji juz prawie 2 miesiace),gdyż musze poczekac aż krwiak mi się wchłonie.... I jeszcze jedno nie wolno Ci się obwiniac gdyby coś było nie tak ze to Twoja wina...ze mna na sali w szpitalu leżała dziewczyna której ciąża obumarła również się obwiniała ze to przez nią,bo miała remont w domu...Tłumaczyłam jej ze tak nie wolno myśleć poprostu tak miało być niekiedy nasze aniołki odchodzą szybciej. A jak Twoje wyniki badań?Jakie w ogóle robiłaś???

u moich znajomych jest taki jakis problem genetyczny, ze ona moze donosic tylko chlopca, zenskie plody roni, byc moze u Was tez jest podobny problem

masz jakieś przeciwciała, ale to tylko spekulacje, zmień lekarza, poszukaj dobrego, najlepiej idź od razu z wynikamo badań hormonów, jakie i w którym dniu cyklu zrobić znajdziesz w necie, nie każdy ginekolog jest specjalista od leczenia bezpłodności

mialam usg, wszystko bylo w porzadku, po nowym roku mialam miec kolejna wizyte mowilam mojemu lekarzowi ze juz poronilam 2 razy a on ze skoro mam juz jedno dziecko to znaczy ze ze mna wszystko w porzadku i ze poronienia zdarzaja sie czesto , ze to 50 procent czy sie przetrwa te poczatkowe miesiace nie wiem kochana, mam coreczke ktora wlasnie siedzi mi na kolanach i walczy o dostep do klawiatury. Eh ale wiecie co? czytam niektore topiki to przynajmniej ciesze sie ze moj maz nie lezy uchlany z kolegami (w ogole nie pije)

Powinien przynajmniej dmuchac na zimne i dać Ci juz na samym początku leki na podtrzymanie tym bardziej ze poronilas 2 ciąże(bardzo mi przykro)...Jedno co moge Ci w tej chwili radzić to bądź dobrej myśli... I gratuluje wspaniałaego męża...mój wypije ale o dziwo dzisiaj tylko 1 piwko heh:)Właśnie koloruje z małą kolorowanki:)

asiula, wiesz idealem nie jest, ja tez nie, ale uwazam ze super trafilam. Fajnie ze Twoj maz zajmuje sie mala, ja mojego musze czasem zaganiac zeby cos kolo cory zrobil ,ale ogolnie jest super tata. Kocha ja nad zycie, i tak bardzo chcial kolejne... dzieki troche mi humor poprawilyscie.. po nowym roku na pewno zmienie lekarza, zrobie sobie kilkumieiseczna przerwe, porobie badania, nawet jak do prywatnego bede musiala isc. Kolejna bede monitorowac i koniec

No trzeba przyznać moja meża:)to by w ogień za mała wszedł... Widzisz bardzo dobra decyzja z tymi badaniami,ja gdybym mogła cofnąc czas to najpierw bym zrobiła wszystkie badania...pospieszyłam sie i teraz mam nie za ciekawe wyniki TSH:(NO CÓŻ BEDZIE DOBRZE...Zobaczysz;)

Bede powoli leciała...padam z nóg już dzisiaj...a gdzie tu 00.00...ech odzywaj sie do mnie;)miło było z Tobą popisać szkoda ze tak krótko...Wszystkiego dobrego dla Twojej rodzinki:)

dzieki serdeczne, bardzo mi pomoglas:) i zycze powodzenia ze wszystkim n aten Nowy Rok:D

Hej na wstepie powiem Ci ze mam nadzieje ze plamienie jest niegrozne nie wiem czy wiesz ze w terminach miesiaczki moga sie one zdarzac i nie ma w tym wiekszego zagrozenia moze to trwac do 12-13 tyg moze tak jest i u Ciebie.Ja mam dwoje dzieci i bylam w 3 ciazy ktora obumarla nie ma zasady ze jak masz dziecko to juz Ci to nie grozi prawda jest ze poronienia nie sa jednostkowym przypadkiem sa w tej chwili plaga.Mam nadzieje ze jednak u Ciebie bedzie dobrze ze nowy rok przyniesie nowe mozliwosci i same dobre rzeczy.Pozdrawiam:)

Szczesliwego Nowego Roku!! Dziekuje za wszystkie slowa wsparcia!

Jak sie macie? Ja niestety zaczynam juz porzadniej krwawic tak ze wiem jzu na 100 ze juz po ciazy. Nawet bol krzyzy idszedl. ktory mi towarzyszyl ostatnio. Teraz widze ze problemy zawsze byly sygnalizowane nolem krzyza a moj lekarz mowil ze to sie zdarza... i ze to normalne... Wiece znajde osbie kogos prywantnie, oszczedze kase i znajde gobrego ginekologa. Tak bdize najlepiej. Maz byl kochany, powiedzial ze trudno, zebym sie nie martwila, ale widzialam jaki byl smutny. Jak to mowil to mu tak glos zmiekl i siedzial w ciszy robiac cos w swoim telefonie..

Hej bardzo mi przykro:(:(:( moje dzieciatko odeszlo po cichutku...gdyby nie moja panika nie wiedzialabym pozostalo mi przerazliwe zimno nie moglam sie ogrzac...juz wiem ze to przez nagly spadek temperatury...za chwile mina 4 miesiace...

dokadnie, i to zimno, mi tez ostatnio bylo non stop zimno Mamaokruszka, to jest bardzo trudne, ale wiesz, moze z nastepna bedzie wszystko w porzadku. Ja jzu mialam trzy, tak ze mysle ze bez badan i duzo lepszej opieki lekarskiej sie nie obedzie. Tylko nie wiem czemu bo jak bylam w ciazy z moja cora to wszystko bylo w porzadku

krwawisz i w domu jestes??nie jedziesz do szpitala??

Najwidoczniej nie powinnas miec dzieci i kropka

Wiem Kochana mam juz dzieci i naprawde nie sadzilam ze moze nas to spotkac...

vnyfyghctoo Twoja matka tez nie powinna:O

Ale ma i donosila dwie :) Jak ktos jest "pol kobieta " to przepraszam :P

Ale robic juz dzieci nie powinna Zreszta tak krwai a pisze na forum zamiana do lekarza jechac Bu ha ha

Ja... jak w 7tc zobaczyłam krew w mgnieniu oka znalazłam się w szpitalu. Zatrzymali krwotok, zostawili na obserwacji. Dziecku nic się nie stało. Trzeba być dobrej myśli.

Ale ona siedzi i tu leczy wiec raczej na dziecku jej niezalezy na dziecku

w poprzenich dwoch poronieniach od razu bylam w szpitalu jak tylko zobaczylam krew. Teraz to jest moje trzecie, z zywa krwia, 2 miesiace. Nic mi w szpitalu nowego nie zrobia, usg, a potem doktor przyjdzie i powie ze dziecka juz nie ma. Ciaza za wczsna zebym musiala isc na czyszczenie. Oceniaj i mow co chcesz, ale maz jest w pracy, ja nie mam tutja nikogo i siedze z dzieckiem w domu, jak mam jechac z corka do szpitala? Kto mi ja przypilnuje? Jak juz zaczeam krwawic to na pewno dziecko juz nie ma, ostatnim razem jak bylam w szpitalu to dzialo sie jakos w podobnym czasie, bylam wtedy w 10 tygodniu a dziecko przestalo rosnac w 8. To wszystko jest bardzo trudne, zadzwoilam do mojego lekarza, kazal mi przyjsc na wizyte w poniedzialek i ze jesli jest tak jak mowie to dziecka na pewno jzu nie ma.

nie krwawie bardzo duzo, to wyglada jak zwyczajny okres vnyfyghctoo - jestes taka madra ze az glowa boli, mam nadzieje ze Ty nie bedziesz musiala przez cos takiego przechodzic

Idz SUKO !!!!!!!!!!

kliksa placze Witaj słońce w nowym roku,czytam czytam i oczom nie wierze co tu się wyprawia nie przejmuj sie beznadziejnymi wypowiedziami,tylko trzymaj sie mocno...Wiem jak sie czujesz no prawie ...poniewaz ja również byłam bliska utraty dziecka,jedno dobre ze szybko znalazłams sie w szpitalu i dali leki:)Bedzie dobrze ...daj znac jak tam po wizycie u lekarza.