zabobony czy nie?:)jak sądzicie

witam mam pytanko czy któraś z Was jest teraz w ciaży (na początku) i myśli nad kupnem dla dziecka już jakiś drobnych rzeczy? np.ciuszki,kocyki i tp itd???? czy wierzycie w te zabobony że niby nie powinno sie wcześniej kupować?

od 14 tc powoli wszystko kupowałam , teraz leci mi juz 37tc. Jjak bym miała zostawić wszystko na ostatni moment to bym chyba zbankrutowała, a tak wszystkie wyprzedaże i promocje moje ;)

ja pierwsze spiochy kupilam zaraz po tym jak sie dowiedzialam, ze jestem w ciazy, czyli w 5 tyg. Teraz koncze 39 tydzien i ciaze mam prawidlowa. Poprzednia ciaze nic nie kupowalam i poronilam w 13 tyg. W zabobony mozna wierzyc albo nie, choc niektore sa fajne ;)

w 1 trymestrze nie kupowałam nic, ale później jak była jakaś godna uwagi okazja, to kupowałam.. dzięki temu nie nadwyrężyło to za specjalnie mojego budżetu - a raczej nie dało się tak odczuć. Nie wiązało się to jednak z zabobonami, a racjonalnym myśleniem, że niestety łatwiej o poronienie przez ten pierwszy trymestr. Właściwie pod koniec 8 miesiąca już mi nic nie zostało do kupienia prócz rzeczy do szpitala typu wkłady poporodowe, majtki siateczkowe, spirytus do pępuszka i takie tam kosmetyczne pierdółki :)

a kiedy myślałyście już o jakimś pokoiku dla maleństwa?:)

jak się wprowadziłam w 7 miesiącu do nowego mieszkania wtedy zaczęłam myśleć o pokoiku. Ale u mnie urządzenie pokoiku wygląda tak, że wstawiam łóżeczko, szafę itp, nic więcej nie robię, nie ozdabiam, nie wymyślam. To normalne pomieszczenie, tylko, że z małym dzieckiem w środku wkrótce :) Dlatego be zprzeprowadzki wyglądałoby to tak samo.. ot wstawiam meble i tyle.. i raczej w połowie ciąży jakoś :)