Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość konwalijjjjjjjjjjjjjjjjka

czy ja zwariowalam?

Polecane posty

Gość konwalijjjjjjjjjjjjjjjjka

jestem bardzo silne DDA. Pily 3 osoby z 4osobowej rodziny, czyli nie pilam tylko ja. Mama ma zanik mozgu alkoholowy, ojciec pije dalej. Brat tez. Ja lubie sie napic piwa, niczego innego nie ruszam. Ale raczej nie doprowadzam sie do stanu niewazkosci. Mieszkam z facetem od 1,5 roku. Wiedzialam, ze ma problem z alko, znalam go wiele lat. Ale przysiegal nie pic i tak faktycznie bylo. Do czasu. Jego ciagi sa coraz dluzsze. Wybaczylam naprawde duzo w ciagu minionego roku, miedzy innymi odwolany slub, wybicie po pijaku szyby w drzwiach, ktora poleciala na mnie, pijackie awantury. Wybaczalam bo kochalam i bylam glupia, wspouzalezniona.Wczesniej zdarzalo mu sie podnosic na mnie reke, tez wybaczalam. Tym bardziej, ze mnie jako DDa mozna latwo wmowic wine. Ale miesiac temu mnie tak pobil, ze 2 tygodnie bylam na L4. Zdegradowali mnie przez to w pracy...mam obdukcje. On pije od tamtego czasu, z wyjatkiem 3 dni, kiedy byl osdlabiony po 2 atakach padaczkowych. Znalazlam kolezanke, poszukalysmy razem mieszkania i wyprowadzam sie jutro lub w poniedzialek. Ale: problem dotyczy mnie. Zawsze na widok pijanych bliskich osob jestem agresywna. Od czasu tego pobicia nie wiem-znienawidzilam go? nie odzywam sie do nego inaczej jak tylko wyzwiskami. Wczoraj moj brat, wspolokator i ten moj pili juz od 15. Chcialam z nimi posiedziec bo nie mialam planow. Nie dalam rady. Poszlam do pokoju i sie upilam co mi sie naprawde rzadko zdarza ale mialam dosc. Oni pili z przerwami cala noc. W koncu dostalam napadu jakiegos szalu, wyzwalam ich, rzucalam sie z rekami, zdemolowalam pokoj. Jestem przerazona. Nie bylam mocno pijana, dzis nawet kaca nie mam ale dalej takie same uczucia, ze nienawidze i mam ochote go wyzywac....jestem przerazona, naprawde. Jestem raczej cicha, mila, nie mam wrogow...skad taka agresja? to we mnie narasta od mojego odwolanego slubu a super mocne jest od pobicia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalijjjjjjjjjjjjjjjjka
up....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalijjjjjjjjjjjjjjjjka
wiem, ze to ciezka plansza na Nowy Rok ale moze ktos poradzi? Dodam, ze takie napady szalu mialam w stosunku do mojego ojca i brata jak pili. Potem sie wyprowadzilam i bylo super, mieszkalam z ludzmi, nikt nigdy sie na mnie nie skarzyl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwalijjjjjjjjjjjjjjjjka
to wszystko to ja wiem. Tylko zastanawia mnie czy ja zwariowalam i czy oni maja racje mowiac, ze jestem psychiczna. Jak mialam faceta, ktory nie mial problemow z alko to nigdy takie cos nie mialo miejsca i nawet klotnie byly normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zależy kim jest
Musisz koniecznie odciąc się od rodziny-ona nic dobrego ci nie daje.I jak pisała Bazienka-terapia.Poszukaj najbliższego ośrodka AA i tam powinnaś znaleźć kogoś kto ci pomoże,powie dokładnie gdzie szukac pomocy.Są specjaliści,którzy wiedzą jak pomóc właśnie DDA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×