Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Daria001

Czy to ja zawiniłam?

Polecane posty

Przedstawię Wam swoją sytuacje. Wczoraj ze swoim facetem poszliśmy do znajomych na Sylwestra. Byłam na Niego trochę zła bo zachowywał się nie dorzecznie, zaczął kręcić i w ogóle nie chciał iść... no więc byłam trochę rozgniewana ale nie robiłam mu awantury bo to było by bez sensu. On nie mógł pić, ja za to piłam, byłam zła i nie kontrolowałam się, kazał mi przestać ale ja dalej piłam bo chciałam, w końcu sylwester, no i w końcu mnie zmogło, nie wiadomo kiedy:( fakt faktem narobiłam sobie i jemu wstydu bo się upiłam. Zachowałam się szczeniacko...:( ok.3 wyszlismy od znajomych i mój facet miał mnie odwiesc do domu, zatrzymalismy sie gdzies tam i rozmawialismy, ja zle sie poczulam, otworzylam drzwi i zwymiotowałam;/ niestety troche pobrudzilam mu samochod... chcialam wytrzec ale on kazal siedziec i sam to robil. Dzis Go przeprosilam za to, takze za to ze nie posluchalam, upilam sie i narobilam nam wstydu. A On do mnie z tekstem ze mam umyc ten samochod, zebym sobie naszykowala ściereczke i miske z Cieplą woda... Dla Niego samochow zawsze byl wazny, czasem mysle ze nawet najwazniejszy, zabil by za niego;/ poczulam sie urazona, on nigdy nie robi tego o co ja prosze a jak on cos powie to tak ma byc.... oczywiscie zebym mu posprzatala ten samochod ale skoro on mi rozkazal, potraktowal jak zero... kiedy powiedzialam ze tego nie zrobie za to ze mi rozkazal to pewnien siebie powiedziec ze i tak go posprzatam skoro pobrudzilam.... nie wiem czy powinnam to zrobic po takim jego zachowaniu.... ale naprawde poczulam sie jak zero...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmilsza na kafee
odwieźć kretynko rzygająca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie umiesz czytać? Nie prosiłam o rady co to ortografii. Każdemu się może zdarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmilsza na kafee
a poza tym to widać że wszedł ci na głowe i tyle. nic już z tym nie zrobisz. będzie tobą pomiatał zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie powinnaś tyle pic. Nie do tego stopnia. ja sie nigdy tak nie upiłam. A przy facecie tym bardziej, to dziwne stworzenia każdy z nich jak nie może pić to jest cały w nerwach. Normalka. jednak ty zachowałaś się źle. Obrzydliwy widok pijana kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmilsza na kafee
i mówie to z dośw. mój też wolał samochód .,.. rzuciłam dziada... na jego miejsce bedzie 100 lepszych. więc jesliś młoda i ładna to rozerjrzyj sie za lepszym , związ sie a tego wywal ...niech idzie do blachy i ją całuje skoro cie nie szanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety na traktory!
mój jak się upiłam dbał o mnie...troche mówił "o widzisz jaka słaba głowka "ale byl obok...jak facet kocha to pijaczke też kocha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, jeszcze mi nie wlazł na głowę, ale próbuje dlatego nie chcę na to pozwolić. Wiem, że źle się zachowałam. Jest mi strasznie wstyd, ale On po tym jak Go przeprosiłam< i to on ode mnie tego wymagał> to jeszcze bardziej mnie zgnoił.... :( Pomijając to, że zachowałam się jak szczeniara i się upiłam:( to co Wy byście zrobiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój dziś rano dam mi do vivatu jak tylko wstał:( a jak On się upił dwa dni demu z kolegami to nie potraktowałam Go tak jak On mnie:( Nie pozwolę sobie więcej na to, kiedyś facet robił ze mną c chciał, teraz nie pozwolę...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech ktoś doradzi mi co mam zrobić w takiej sytuacji? Posprzątać ten samochód po tym jak potraktował mnie jak zero?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozumiem, ale przeprosiłam Go, wystarczy, że samej mi jest wstyd... a On za kare jeszcze chce żebym posprzątała samochód... On, zrobiłabym to ale nikt nie będzie mi już rozkazywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję wszystkim za rady.... Może jeszcze ktoś się wypowie? Byłabym bardzo wdzięczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są takie odświeżacze
dziewczyno, jakby mi ktokolwiek zarzygał auto to też bym była wkurwiona i kazała mu sprzątać! posprzątaj ten samochód i się z nim rozstań jak ci nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekhm...
mysle ze powinnas posprzatac to co pobrudzilas i nie wiem co w tym dziwnego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie było by w tym nic dziwnego gdyby powiedział mi to normalnie, a On rozkazał.... Zawsze musi być tak jak On chce, nie ma innych opcji... I co On mówi to ma być zrobione i koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znaczy nie MI tylko JEJ:) mi też jeszcze nie przeszło po wczorajszym hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, już myślałam, że ktoś mi kradnie mój topik:P właśnie tak zawsze jest:( co mówi tak ma być:( nie można już tego znieść. Ale powiem Wam że to, że się postawiłam poskutkowało wreszcie:) nie będzie mi rozkazywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są takie odświeżacze
a co on miał cię prosić żebyś sprzątnęła swoje rzygi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauważ, że ja na początku pisałam, że chciałam je posprzątać od razu ale powiedział, żebym siedziała, że On sprzątnie. A na drugi dzień awantura jakieś teksty i rozkazuje jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są takie odświeżacze
byłaś najebana jak samolot to na odczepnego powiedział, że on sprzątnie, czego ty nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że Ty czegoś nie rozumiesz i na dodatek nie umiesz czytać. Powiedział raz więc niech nie odwraca kota ogonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie powinnaś tego sprzątać i koniec kropka. Ewidentnie widać, że chce Ci wejść na głowę. A skoro jest naprawdę tak jak piszesz autorko, że zawsze ma być po jego myśli to tym bardziej mu na to nie pozwalaj. Puki jeszcze nie jest za późno, wiem czym to się kończy. pozdrawiam:) i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po30stce
Jakby on zażygał Twoje auto to byśmy tu inaczej rozmawiali, ale że to Ty żygałaś to zastanawiamy się nad tym czy królewny jak wytrzeźwieją powinny za sobą sprzątać. Rzuć go, będzie miał facet z głowy niekontrolującą się pannicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby mi zarzygał samochód to nie robiłabym z tego wielkiej afery tylko bym posprzątała a nie rozkazała jemu to zrobić. Bo dla mnie nie jest ważny samochód tak jak dla Niego. I uwierz, że potrafię się kontrolować, bo z reguły nie pije, a że wczoraj miałam gorszy dzień, na dodatek dochodzi słaba głowa i skutki natychmiastowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po30stce
No to streśćmy Twoją historię. Facet zabrał Cie na sylwestra gdzie schlałaś się jak świnia, narobiłaś obciachu, później odwiózł do domu i po drodze zażygałaś mu samochód. I teraz czekasz aż przyjdzie i Cie przeprosi ? Oczekujesz, że jak Cię teraz będzie traktował, skoro zachowałaś się poniżej jakiegokolwiek poziomu. Kobiety chcą żeby traktować je jak księżniczki, a powyżej widać co reprezentują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×