Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olcia8888

pierwszy sylwester bez niego :(( myslal?

Polecane posty

Gość olcia8888

otatnie 5 sylwestrow razem..:( wczoraj sama gdzies ze znajomymi i byla 12 kazdy sie cieszyl ze nowy rok strzelaly petardy otwierali szampana i myslalam gdzie on teraz jet z kim i czy w tym momecie mysli o mnie:(( (rozstalismy sie 2 miesiace temu ostatni raz gadalam z nim tydzien temu i jeszce gadal ze mnie kocha) i co w sylwestra mnie olal:( jak myslicie myslal o tej 12 o mnie?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczek1
nie myślał , sory ale taka prawda, na pewno świetnie się bawił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia8888
czemu tak sadzisz:(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejla27
ja też tak sądzę.. przykro mi przerabiałam to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nam to osądzać. może i myślał, może chce zapomnieć? zalezy od sytuacji w jakiej i z jakiego powodu sie rozstaliście.. wiesz co, porozmawiaj z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia8888
nie chce z nim rozmawiac nie jest mnie wart nawet w 1% tyle co mi w zyciu narobil przez ostatnie 5 lat... to sie nie da opisac,zdrady,klamstwa,manipulacja ale on twierdzi ze mnie kocha heh pewnie kolejna sciema i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana ja Ci powiem tak.....
gdyby Cię kochał - byłby z Tobą. Gdyby o Tobie myślał - zadzwoniłby z życzeniami. Nie tłumacz sobie głupio, że nie mógł, że to, że siamto, że owamto. Nie kocha Cię - to pewne. Inaczej byłby z Tobą .... no chyba, że ma żonę i dzieci, to zrozumiałe, że nie spędzałby z tobą sylwka. Każda inna opcja świadczy o tym, że NIE KOCHA, NIE MYŚLI. Zacznij życie na nowo. Też przestań o nim myśleć, co było - nie wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia8888
oki dotarlo jest to przykre bardzo ale macie racje ale myslalam ze po 5 latach bjak kazdy czlowiek bedzie tesknil... ok nie ma co sie oszukiwac dzieki za odp :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia8888
no mam i?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROK BARANA I BYKA
ja też uważam, że gdyby chciał to by przynajmniej zadzwonił:( niech ta myśl doda ci sił by jak najszybciej o nim zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia8888
tak ale nikt tak naprawde nie wie jak bylo miedzy nami przez ostatnie 5 lat .. jeszce w sierpniu mi sie oswiadczyl ale ze sie nie zgodzilam znaczy powiedzialm ze za wczesnie ze chce skonczyc szkole to sobie odpuscil ale ciagle mi gadal jak to mnie kocha jeszce tydzien temu w poniedzialek dzwonil bo bylam w szpitalu ze kocha ze mam wyzdrowiec ze jak bede gotowa to sie ozenimy ja nie chcialm bo wiem ze bym cierpiala cale zycie by krecil na boku z innymi.. on poprostu lubi podobac sie kobieta nie chodzi o zdrade typu sex on poprostu lubil pisac a czesem sie spotkac lubil jak inna dziewczyna go adorowala... i mi to nie odpowiadalo nie chce takiego meza ale jednak.. wyszlam ze szpitala i bylam na dobrych proszkach znieczulajacych i pojechalam na 2h z kolezanka pod klub a on sie dowiedzial ze niby taka chora a do klubu pojechalm i od poniedzialku sie nie odzywa.. taka jest sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papppap
a ja mialam nadzieje, ze po 5mcach napisze, ale nie odzywa sie od swojego zerwania smsem ja ciagle myslalam, bylam w domu, ciagle mysle, nakrecam sie na debila pomozcie mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia8888
ja mam to samo ale nie potrafie sobie pomuc wybieram sie do psychologa bo sama nie potrafie sobie dac rady.. znaczy do psychiatry zeby dal mi cos na uspokojenie moich nawiedzonych mysli czuje sie jak opetana przez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papppap
dlugo byliscie razem moj 1 facet w eiklu 27lat, wiem, zenujace znalismy sie 5cy w sumie, z czego tylko 2 byly boskie dla mnie, on doswiadczony, byl naprawde fajny, nie obylo sie bez "numerow" drobnych, dzialal chyba na kilka frontow :( a taki "porzadny" do kosciolka co tydzien :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pappapap
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjnr894fr94
twierdzil ze kocha? z tego co wiem to faceta poznaje sie po czynach a nie po tym co mowi dlaczego kobiety sa tak naiwne i zawsze sie na to nabieraja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×