Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczona 876444

jestem zrozpaczona- dzis nie zasne... prosze pomozcie !!

Polecane posty

Gość zrozpaczona 876444
sluchajcie, nasz zwiazek BYŁ na odległosc, ostatnimi czasy pomieszkiwalismy razem, po 2 tygodnie a rozstawalismy sie na kilka dni. teraz mamy razem zamieszkac. wiem ze zycie to sztuka kompromisow.. musze sie tego nauczyc. kiedys mu mowilam- zawsze wszystko mozna powiedziec, ale nie milczeć, nie odbieranie telefonow jest najgorsze.... ja tez wielokrotnie bylam zla i rozzalona- ale TELEFON ODEBRAŁAM ZAWSZE....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona 876444
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona 876444
RAVEN- ta opcja odpada.... wczoraj gd napisal mi zdawkowego sms na dobranoc "leze w lozku, jestem totalnie rozbity i mam wszystkiego dosc, postaram sie zasnac, dobranoc", byla godzina 21:30, pisalam i probowalam sie dodzwonic o 21:45... dzis juz napewno widzial ze dzwonilam... nigdy nie spi do 15:00... tym bardziej ze mamy pieska ktorego trzeba wyprowadzic... takze robi to z premedytacją... co robic? zadzwonic? napisac? ... czy czekac?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werbla04
związki na odległość nie mają przyszłości daj sobie z nim spokój on cię nie kocha gdyby cię kochał dzwonił by do ciebie non stop nie poniżaj się faceci nie są tego warci poszukaj kogoś wartościowego i bliżej swojego domostwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona 876444
werbla- my za 3 tyg mamy razem zamieszkac. radzilismy sobie swietnie, ostatnio pomieszkiwalismy razem po 2 tyg... nie mozna juz tego nazwac zwiazkiem na odleglosc... czasowo jestesmy daleko od siebie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werbla04
jesteś wyjątkowo wrażliwa ale uważaj nie bądz naiwna naiwność jest głupotą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna i juz.
czesc autorko. Ja bym napisala tylko jednego krotkiego smsa, ze przepraszasz go za swoje zale, ale to tylko dlatego ze tak bardzo tesknilas i tak bardzo chcialas zeby byl wtedy przy Tobie. Mozesz napisac ze doceniasz go . I nie kajaj sie za bardzo i z wielkimi wyznanami tez nie wyskakuj. Mozesz dodac ze pewnie potrzebuje odpoczynku po pracy a ze i Ty tez zajmiesz sie swoimi sprawami. Zycz mu milego dnia i pa. Twoja... I tyle. Tylko sformuluj to jaknajkrocej. Max 4 zdania i mysl pozytywnie. Nie dzwon. Nie pisz wiecej. Przejdz spokojnie do swoich spraw. Nie zadreczaj sie wiecej i nie zadreczaj jego. I uspokoj sie. Powodzenia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werbla04
nie dzwoń i nie pisz sms zobaczysz jak długo to wytrzyma jak kocha sam zadzwoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona 876444
a jesli nie bedzie dawal znac caly dzien? ja juz jestem klebkiem nerwów i coraz gorzej mi udawac swoj stan przed rodzicami. nie potrafie od tak o tym nie myslec... jest 15.00... tak mi przykro... :( mam do siebie zal, ze nie potrafilam zapanowac nad swoimi emocjami, ale naprawde czulam sie fatalnie w sylwestra, w sywestra jest najgorzej. Gdzies mam moje urodziny czy andrzejki kiedy musi pracowac, ale w sylwestra jest najgorzej... uwazam, ze nieodbieranie telefonow jest najgorsze... zostawia mnie w bezsilnosci, kiedy mam tylko telefon.. czuje sie zmeczona tym wszystkim... on pewnie tez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trshssss
to juz jest dziwne, wczoraj napisalam post, ale nie pokazalo sie, w ktorym zasugerowalam,ze pewnie spi, moze wypil w kolegami po sylwestrze albo w nowy rok i po prostu zasnal,a wczesniej sciszyl telefon. jednak teraz widze,ze nie dal znaku zycia do teraz, dziwne to.\nie mial przeciez powodu,by robic takie cyrki i nie odbierac telefonow. ciekawe, moze cos nabroil, zdradzil i nie wie jak to rozegrac, moze poznal kogos innego, a moze po prostu jest zly za te pretensje, swoja droga nie nazwalabym tego pretensjami...ty tak zawsze ? za wszystko,co zasugerujesz przepraszasz??? jesli tak to nie dziwie sie,ze nie oddzwania,skoro juz przeczytal esa, jak bardzo go kochasz i ze przepraszasz to dobrze wie,ze moze cie jeszcze w niepewnosci potrzymac.. p.s gdzie on pracuje,ze kazdy sylwester w pracy???? opcji duzo, ja pewne juz dawno bym wydzwaniala, ale ja to ja- najwieksza panikara. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona 876444
pracuje w takiej duzej restauracji - domu weselnym.. On nie pije w pracy, wiec wiem ze na pewno nic nie wypil. znam go i wiem, ze jest obrazony przez moje ciagle pretensje. teraz sama sie obwiniam, ze moze przesadzilam, ale w nowy rok napisalam co mysle, jednak bez fochow i pretensji.. pisalam ze go kocham.. ze zawsze tak bedzie a on mimo to sie obrazil i nie odbieral juz jak dzwonilam gdy byl w pracy wieczorem tez nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darling ddd
to jakis egoista, mysli tylko o sobie, a to ze ty sie martwisz ma gleboko w dupie! No i co to ma zanczyc ze on chce Cie ukarac? normalny czlowiek po prsotu szczerze by porozmawial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona 876444
darling - ale kiedys przy podobnej sytuacji powiedzial ze on tak ma, ze jest zly i nie moze sie zmusic do rozmowy, ze to nie jest obrazenie sie tylko poprostu nie moze sie przemoc bo jest zly.... wiec zostaje czekac na jego ruch.... :(??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darling ddd
no tak ale tylko on on i on, on sie nie moze przemoc wiec ty musisz cierpiec. Twoje uczucia tez sie licza... ty tez nie mozesz zniesc tej niewiedzy co sie z nim dzieje ale jego juz to niestety nie interesuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona 876444
darling- nie moge i o to teraz zrobic mu "jazdy". Kolejne pretensje to byl by kolejny gwozdz do trumny a nie o to chodzi... poczekam do wieczora, moze jakos wytrzymam... moze sie odezwie wieczorem :( jestem naprawde zrozpaczona ta sytuacja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darling ddd
nie chodzi o to zeby robic jazdy, tylko mam nadzieje ze ty to widzisz. Ja Cie rozumiem, bo moj tez sie tak zachowywal, na szczescie mu przeszlo. Glowa do gory, odezwie sie, a ty jeszcze bedziesz sie smiala z tego ze sie tak martwilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona 876444
DARLING MAM NADZIEJE ZE BEDE SIE SMIALA... ale narazie telefon milczy... nie wiem, poprostu nie wiem co myslec... tez czuje sie fatalnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana - jesli 'on tak ma', czy 'karze' Cię za Twoje zachowanie, to albo dasz sobie z nim spokój, albo wpakujesz się w dużo gorsze bagno. Wiem, co mówię - czytając Twoją opowiesć mam wrażenie, że to o mnie sprzed kilku lat. Tak samo mnie olewał, a ja umierałam z żalu, tęsknoty, niepokoju; i robiłam wszystko, żeby 'zasłuzyć' na jego miłosć. Daj sobie spokój - on Cię nie kocha ( bo facet który kocha tak nie postępuje).Mówiłas, że ukrywasz wszystko przed rodzicami. A ja Ci radzę - powiedz im. Zobaczysz, ulży Ci, a ze wsparciem najbliższych osób łatwiej będzie Ci przetrwać ten czas, bez względu na to, co postanowisz.Trzymaj się i przede wszystkim mysl trzeźwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KochanaMalowanaLala
i jak? i jak autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×