Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uran neptun pluton

Jestem ateistką.

Polecane posty

Gość uran neptun pluton

i wszyscy mnie za to nienawidzą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uran neptun pluton
no koment. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertses
tez jestem ateistą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rora
ja tesz. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uran neptun pluton
ale nikt mnie nie toleruje z tego powodu! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniona jola
od zawsze? ja tam wierzę, że Bóg jest ponad religiami, jest siłą, która stwarza i niszczy, bo z przypadku, to jednak świat nie powstał, a jak się go nazywa, to mało istotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brakuje Ci pewności siebie
Nie jest tak, że wszyscy Cię nienawidzą - znakomita większość ma to w dupie, a reszta albo popiera albo nie popiera. Może i parę osób Cię za to nienawidzi, ale to raczej w Twojej głowie jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uran neptun pluton
ale każdy ma prawo wierzyć w to co chce i powinno się to tolerować. a ludzie nie wiedzą co oznacza słowo "tolerancja" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uran neptun pluton
jak to w mojej głowie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniona jola
bo ludzie bywają zacofani niestety, kto cię nie akceptuje, że cię to boli? rodzina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figaro123
chyba w jej dupie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uran neptun pluton
żal mi tych podszywaczy i wgl... :o wszyscy ciągle mnie umoralniają, że tak żyję, jak ja mogę nie chodzić do kościola i wg. Ale przecież tak naprawdę to nie oni bedą mnie z tego rozliczać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może nienawidzą Cię za zupełnie coś innego ?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama jestem wierząca ,ale zupełnie nie obchodzi mnie religijność innych .To Ich prywatna sprawa. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo jak jesteś osobą tak samo emanującą swym ateizmem jak ultra - polo - katole, lub też jak charyzmatycznie nawróceni chrześcijanie z kościołów zborowo-protestanckich, to i się nie dziw..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniona jola
ale czemu jesteś ateistką? rozum ci tak podpowiada, czy liczyłaś na pomoc Boga i się rozczarowałaś? z ciekawości pytam, bo ja też przez parę lat nie wierzyłam, po tym, jak moja bliska koleżanka skoczyła z wieżowca, z tym, że ja po czasie myślę, że wszytko dzieje się po coś i z jakiegoś powodu, a Bóg jest bezosobowy, jest i dobry i zły jednocześnie...bo poprostu istnienie takie siły stwórczej wydaje mi się być logiczne i naturalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uran neptun pluton
nie jestem taka :( po prostu mam swoje zdanie na ten temat i tyle... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"od zawsze? ja tam wierzę, że Bóg jest ponad religiami, jest siłą, która stwarza i niszczy, bo z przypadku, to jednak świat nie powstał, a jak się go nazywa, to mało istotne" Problem w tym, ze ty wierzysz, ze nie powstal z przypadku. Nie mozesz twierdzic jak jest nie znajac prawdy, mozesz tylko podzielic sie swoja opinia. "z przypadku to jednak swiat nie powstal" Dlaczego? Bo tak myslisz? Bo w to wierzysz? Ja nie wiem skad sie wzial swiat i jak i powiem wam wszystkim, ze tez nie wiecie, bo nie da sie ogarnac zrodla wszechrzeczy. I prosze mi to nie pisac o wierze i tak dalej, bo nijak sie to ma do tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I masz pełne prawo do tego .Nie widzę problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f93jfr849485
a ja jestem wierzący i niektorzy ateisci nie sa wobec mnie tolerancyjni z tego pwodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniona jola
no tak, ja tak wierzę, jak jest naprawdę, tego nie potrafię udowodnić, nikt nie potrafi ani potwierdzić ani zaprzeczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniona jola
tylko że dziwne by było, jakby świat całkiem logicznie poukładany powstał z przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniona jola
a ja toleruję wszystkich poza faszystami, ojcem Rydzykiem i podobnymi; ateista nikomu swoim ateizmem nie robi krzywdy, wiec do ateistów nic nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem agnostykiem i pewnie pozostanę do końca życia, bo co by nie mówić, to nasza nauka jest cały czas "w lesie" w kwestii pytań o Absolut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wszyscy ateiści są bardzo tolerancyjni w stosunku do wierzących... :D mi to w sumie obojętne, jestem wierząca, większość moich znajomych to ateiści. Nie przeszkadza mi to. Natomiast słyszałam o przypadkach wyśmiewania wierzących ludzi przez niewierzących. :( np. moją koleżankę na studiach wyśmiewano, że co tydzień chodzi do kościoła. Co ich to obchodzi? Niech se chodzi gdzie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uran neptun pluton
no własnie tyle że wszyscy moi znajomi i rodzina są wierzący, i nie rozumieją mnie :( po co im to wogóle mówiłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat wiara i kosciol to dwie rozne sprawy. "tylko że dziwne by było, jakby świat całkiem logicznie poukładany powstał z przypadku" Przez to ze nie rozumimy zrodla wszechrzeczy wymyslamy sobie nazwe na cos co moze zrobic wszystko wiec i dac poczatek wszystkiemu? Ale jakie to wyjasnienie? To nie jest wyjasnienie, to tylko nieprzyznanie do tego, ze tak na prawde nigdy nie poznamy zrodla, to tylko stwarzanie pozorow wiedzy o tym skad sie wzial wszechswiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uran neptun pluton
po prostu wydaje mi się że to wszystko to jest jeden wielki wymysł kościoła... nie wierzę w życie po śmierci ani nic takiego... no ale żeby od razu mówić że "od tej osoby trzeba się trzymać z daleka bo jest nienormalna" :O to już przechodzi wszelkie możliwe granice... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×