Ale mam bezmyslna siostre! Az wstyd sie przyznac

Moja siostra jest mlodsza ode mnie i wpadla w wieku 20 lat. Oczywiscie ona i chlopak zero perspektyw, mieszkania wiec zamieszkali u jego rodzicow. Potem dostali kawalerke ze spoldzielni. Taka rudera ze brak slow, nawet lazienki w tym mieszkaniu brak. Oboje nie pracuja i nagle ona mi oznajmia ze bedzie kolejne dziecko! I czy jej pomoge w wyprawce, bo ubranka jakie miala po pierwszym posprzedawala bo nie miala za co zyc. i jeszcze z wielka radoscia ze bede matka chrzestna. Tylko po to chyba zebym kase dawala bo chrzestna pierwszego to jej dobra kolezanka z zamoznej rodziny i narzekala tylko ze pieniedzy dziecku nie przynosi. W tamtym miesiacu prad im odcieli, bo zalegali z zaplata to im oplacilam bo dziecka mi szkoda. Jak moge to im pomagam, ale mieszkam tez dalej wiec za czesto tam nie bywam. Dziecko zima butow nie mialo to siedzialo w domu przez miesiac a w domu tez zimno bo sie okazalo ze na wegiel im zabraklo. To tez pomoglam. Ale teraz jak mi powiedziala ze bedzie drugie dziecko to juz palcem nie rusze! Co za bezmyslnosc, ledwo zyja, ledwo im starcza na bochenek chleba a dziecko sobie drugie robia. Jestem po prostu oburzona glupota wlasnej siostry i musialam sie wygadac

a dlaczego on do pracy dupska nie ruszy??

Zaraz dostaniesz zjoby, żeś egoistka :) Ale moje poparcie masz. Szkoda tylko dzieci.

dla niego to nigdzie nie ma odpowiedniej pracy. Taki len ze szkoda gadac tylko by dupsko posadzil i w telewizor sie gapil palac papierosy. Wstyd mi, ze mam taka patologie w rodzinie. Moi rodzice nie byli zamozni, ale nawet dobrze nam sie zylo, ja szkole, studia skonczylam, brat takze, a ta to nie wiem w kogo sie wdala.

powinnas ja porzadnie opieprzyc ze nie mysli....i poza tym przestala oplacac wszystko. I tak bedziesz zreszta wyrodna siostra jak przestaniesz.......wiec lepiej wczesniej niz pozniej.

ja nie mam zamiaru ja juz upominac, robilam to przez dlugi czas. Jak im nie bede pomagac to dzieci jej odbiora. Ale czasem mysle, ze juz lepsze to niz mialyby w takiej biedzie sie chowac

twojej siostrze... a ty pomóz jej w wyprawce...daj adres do caritacu i niech ryszy tyłek...

a co ona chora umyslowo ze sama sobie do caritasu pojsc nie moze? jakos dzieci klepac potrafia i na fajki tez maja kase a na wyprawke nie starczy? Niech ten len rzuci palenie i zrezygnuje z piwa to bedzie ich stac. A jak nie to patologia i niech jej dzieci zabiora jak taka durna. Ja juz mam dosyc

że mam taką samą siostrę tylko ta zostawiła dzieci naszej mamie, a sama zabrała dupę zagranicę. Po latach to powiem ci że nie warto angażować się jak ta twoja siostra ma już swoją rodzinę, bo i tak będziesz najgorsza jak za mało dasz.

Twoja sis chyba jest nauczona, ze od wszystkich moze wymagac i od wszystkich sie jej nalezy. Skoro biede klepali z jednym dzieckiem to straszna glupota jest sobie zrobic kolejne, bardzo nieodpowiedzialna masz sis, a jej men nie lepszy. Ja bym zagrozila, ze nie pomozesz i jej gach do pracy niech rusza- w przeciwnym razie tak jak pisalas- palcem nawet nie machnij w ich sprawie, jak beda mieli troche rozumu to sie zmobilizuja, skromnie ale do przodu..... ale jeszcze jak pala i pija to juz calkiem bym nie pomogla, sorry, ale najpierw sie zaspakaja podstawowe potrzeby dzieci, a potem jak starczy to na przyjemnosci...

jak chce dzieci robbić to niech pomysli skad pieniadze wziac ja bym jej ani grosza nie dała głupi dupa z niej i tyle, dzieci narobić i płakac ech ludzie opamietajcie sie

ja jej powiedzialam przez telefon, ze nie pomoge juz bo glupia jest a on to w ogole szkoda gadac. To mi wziela i powiedziala ze mi przejdzie jak malenstwo zobacze. No debilka normalnie. Zeby takie miec podejscie do zycia to naprawde przesada. Nawet nie pojade jak urodzi niech sobie radza jak tacy dorosli, a jak nie dadza rady to juz opieka zadba by dzieci trafily do cieplego pomieszczenia

no i co na to wielodzietne matki, nalezy rodzić bez względu na sytuację, no przecież dziecko nie będzie jedynakiem

jedynaczkaaaaaa ..tu nie chodzi o to, zeby nie rodzic dzieci, albo miec tylko jedno...jako kogos stac i jest w stanie wychowac to moze miec i 8 dzieci..

niech odda te dziecko odrazu do adopcji albo niech zostawi po urodzeniu w szpitalu.bo szkoda dziecka tylko.zanim jej zabiora minie troche czasu a szkoda zeby male dziecko lezalo w zimnym i nie mialo w sumie nic.a Ty jak najszybciej zadzwon do opieki i powiedz w jakich warunkach chowa sie te starsze dziecko.i niech je zabiora.albo niech wezmie je Twoja mama o ile jest w miare mloda i ma sily na wychowanie dziecka.wiem ze tak nie powinno byc bo skoro madra jest do robienia to powinna byc madra do wychowania i utrzymania.ale szkoda tych dzieci poprostu..

mam na wlasna siostra doniesc do opieki? Nie no chyba bym nie umiala. I tak jej dzieci odbiora jak tak dalej pojdzie. A nasi rodzice z pewnoscia nie beda sie zajmowac jej dziecmi

takie są właśnie skutki braku edukacji seksualnej w naszym kraju

Znam dziewczyne co w wieku 18 lat urodziła 2 dziecko do 6 mies nie widziała że jest w ciąży oświeciła ją ginekolog jak poszła na wypalankę!!!!teraz co prawda dzieci odchodowane ale kiepsko się tam dzieje jej facet twierdzi że bez wódki umiera...!!Mieszkają w domu gdzie jest grzyb coś strasznego.Typowa patologia.Ja nie wiem jak można być tak bezmyślnym człowiekiem.

Znam dziewczynę co w wieku 18 lat urodziła drugie dziecko!!Do 6 mies nie wiedziała że jest w ciąży oświeciła ją ginekolog jak poszła na wypalanke!!Co prawda dzieci dochodowane ale nie dzieje się tam dobrze.Jaj facet twierdzi że bez wódki umiera.Mieszkają w domu gdzie jest grzyb typowa patologia!!Nie wiem jak można być tak głupim człowiekiem

no bo co u niektórych kobiet do cipa rządzi zamiast głowa

jak znowu pomożesz siostrze, będziesz ich wspierac finansowo, kupowac rzeczy dla dzieci to siostra jeszcez trzecie urodzi, skoro pomoc będzie miala. dobrze myslisz by jej nie pomagac, zajmij sie swoim zyciem, przeciez nie bedziesz utrzymywac za nia jej dzieci, bo swje bedziesz miec i nie dasz rady a więc nie ma sensu jej uczyc pomocy. owszem czasem jako dobra ciocia mozesz cos kupic drobnego ale nie pozwol bys stala sie ich zapomoga, kupowala im ciagle cos dla dzieci, bo siostra poprosi o mleko, czy pieluchy. jak by plakala i mowila ze dzieci szkoda to powiedz by do pracy szla, moze do tesciow o pomoc, ze mogla myslec zanim zaszla w ciaze by do tego nie dopuscic.

Mi byloby szkoda dzeci

matce nie szkoda dzieci, to co ty masz do nich.

wiecie co, tu nie chodzi o młody wiek, ja urodziłam syna jak miałam 19 lat, drugiego 21, nigdy nie liczyliśmy z mezem na pomoc innych, dawalismy rade jako tako, tescciowa pomogła tyle że mieszkalismu u niej poki nie zbudowalismy swojego domu, także nie chodzi o wiek bo mozna mieć lat 35 i być niedojrzałym jak siostra autorki wątku

no ciut dziwne myślenie, skoro mówisz że nie mają się za co utrzymać , a kolejne dziecko w drodze.. pozostaje Caritas,Kościół,może Mops ?jakieś namiary na zatrudnienie dla jej faceta..?