Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nepheutes

brakuje nam pozytywnego nastawienia do drugiej osoby na codzien , dlaczego ?

Polecane posty

Gość nepheutes

bawiłam się w sylwestra na ulicach warszawy w centrum, wszyscy się wygłupiali , uśmiechali do siebie, razem tańczyli, każdy każdemu na każdym kroku życzył szczęśliwego nowego roku, nawet jeden dres który do nas podbił , na codzien by pewnie szukał zaczepki, a on zaczął drzeć do nas" " by ten rok kurwa był lepszym rokiem kurwa " uśmiech drugiej osoby jest bardzo cenny i jest wciąż deficytem i dlaczego my na codzien nie staramy się by być bardziej życzliwym dla kogoś, by sprawiać radość , uśmiech na czyjejś twarzy jeśli jesteśmy w stanie i nic nas to nie kosztuje. samemu też na tym skożystamy. przed świetami czuje się taką atmosferę ludzkiej życzliwość czy to w sklepach , czy gdziekolwiek, obcy ludzie rozmawiają ze sobą, jakaś pani zaczęła ze mną rozmawiać, jakiś pan też w kolejce do kasy i wszyscy życzą sobię wesołych , dlaczego brakuje nam tego poztytywnego nastawienia na codzien ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podam kilka powodów
1. Ludzie są zajęci i nie zawsze mają ochotę na zaczepki, nawet życzliwe, ze strony obcych osób po ulicach. 2. Ludzie są ostrożni i nie wdają się w przygodne znajomości, bo uprzejmy i uśmiechnięty przechodzień może być zboczeńcem, mordercą, oszustem, złodziejem albo tylko zwykłym żebrakiem. Tego też uczymy dzieci - żeby nie ufały nawet bardzo uprzejmym obcym ludziom. 3. Ludzie mają różne usposobienia - są bardzo nieśmiali, lękliwi - swoim głupim uśmiechem czy gadką możesz bardzo popsuć komuś humor, a nie polepszyć. 4. To po prostu niegrzecznie okazywać nadmierną poufałość względem obcych osób. Spokojnie poznaj kogoś, spędź z nim trochę czasu, wtedy można pomału wprowadzać w Wasze relacje coraz więcej uśmiechu i pozytywnego nastawienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nepheutes
no a to jest oznaka inteligencji właśnie. ja potrafię być wredna, chamska, ironiczna , jeśli ktoś mi zalezie za skórę. potrafię i zdaża mi się oszukiwać, ale tu chodzi o coś innego. chodzi o to by na przykład nie utrudniać komuś pracy, nie zatruwać komuś życia tylko po to by samemu poczuć satysfakcję. uśmiech innej osoby, bliskiej osoby jest chyba najcenniejszą rzeczą, którą możemy rozdawać . nawet głupi telefon do kogoś by pokazać że się o kimś pamięta, zapytać się co słychać. jeśli ktoś ma problem nie mieć tego gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście przejawem najwyższej formy uprzejmości w dniu codziennym jest tekst: "pani tu nie stała ja byłam pierwsza, proszę się nie wpychać do kolejki" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak, mamy pomysł
"brakuje nam pozytywnego nastawienia do drugiej osoby na codzien , dlaczego ?" Bo mnie ludzie wkurwiają :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nepheutes
nie chodzi o to by zaznajamiać się z obcymi , tylko starać się być życziwym po prsotu, dla rodziny, w pracy, w sklepie, dla ludzi z którymi mamy kontakt na codzień. ja staram się być miła w sklepach, nie przesadnie , tylko po prsotu i na tym czesto wygrywam, bo powiedzmy zależy mi na jakiś butach czy ubraniu , a nie ma danego rozmiaru, to ekspedjęta idzie szukać na zapleczu, wystarczy się uśmiechąc , za żartować i druga osoba też będzie dla nas uprzejma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nepheutes
i zastanawia mnie własnie to na jakiej to zasadzie działa, że potrafimy być mili, potrafimy być nawet fajnym narodem przed świetami, w sylwestra , a na codzień już tą zdolność gubimy i jestemy już przyważnie tymi typowymi wrednymi Polakami, naszczęście są wyjątki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×