Jak zrozumieć postępowanie kobiety ...

Kochani powiedzcie mi, jak powinienem zrozumieć postępowanie mojej kobiety, bo po trzech latach związku, zaczynam sie czuć coraz bardziej głupi.... Otóż sytuacja jest paradoksalnie prosta. Ścieliśmy się na początku grudnia (heh o palenie papierosów - ona i ja palę), później było byle jak, a nawet trochę eskalacji słownych, moje olane urodziny ale przed nami była wigilia - czas miłości i wybaczania. Ona miała początkowo jechać do własnej rodziny do innego miasta. Trzykrotnie ją zapraszałem do siebie ... Do tej pory wszystkie wigilie spędzaliśmy razem. Prosiłem ją, żeby nie zostawała sama w wigilię, z resztą to nawet niegodne.... Podjechałem do niej przed wigilią siedziała w domu - sama :( Nie chciała iść do mnie na wigilię. Powiedziała daj mi parę dni ... Rano w sylwestra nie wytrzymałem - powiedziałem nawet bardziej niż dosadnie co o tym myślę. Kurde na 150 % ona nie ma nikogo, żeby się tak odcinac, z drugiej strony mieliśmy wspólne plany i postanowienia, ja po prostu tego nie rozumiem. Bardzo ją kocham i doprawdy czuję się głupi i bezradny w tym wszystkim ...

kobiete ciezko zrozumiec.moze miala gorszy dzien i nie chciala wychodzic do ludzi my tak czasami mamy.piszesz ze jestescie razem 3 lata a po ile lat macie?jestescie zareczeni?

41 i 38 - a zapytaj się mojej kobiety co to znaczy zaręczyć się, dostaniesz odpowiedź, przecież ludzie nie muszą ze soba być ...

naprawde dziwne kobiety w tym wieku jak sa same to zazwyczaj sa zalamane ze nie ulozyly sobie zycia normalnego.w pewnym wieku kobieta potrzebuje stabilizacji mysli o swojej przyszlosci.naprawde bardzo dziwna sytuacja a czy ona ma moze jakies przykre wspomnienia z przeszlosci.jak czesto sie klocicie?ile czasu spedzacie razem?

A widzisz i może to jest to, za dużo czasu, a ja jej ostatnio przez własną sytuację nie gwarantowałem stabilizacji ...

Tylko z drugiej strony rozmawialiśmy na ten temat nie raz i były pewne terminowe postanowienia, ale ona nie bardzo umie dotrzymać własnego słowa. Rany ja nigdy tak nie kochałem ...

mysle ze najlepsza metoda bedzie tu szczera rozmowa.jestescie doroslymi ludzmi ktorzy juz sa troche razem tak wiec mysle ze nie powinniscie miec przed soba tajemnic.mieszkasz z rodzicami?

Tak i to mieszkanie z rodzicami staje się dla obu stron zabójstwem

kompletnie nie rozumiem nic z tego co napisales. czego konkretnie nie rozumiesz? tego, ze nie poszla z toba na wigilie i to o to choddzi? to wszystko?

no ni choja nic nie moge zrozumiec. najpierw piszesz ze miala jechac do rodzinnego domu a potem, nagle ze siedziala sama. gdzie siedziala sama? powiedziala "daj mi pare dni" ale pare dni na co? i co jej takiego powiedziales dosadnie? o co w ogole chodzi ??

zadeklarowal wynajij male mieszkanie i zamieszkajcie razem,mam wrazenie ze przeszkadza jej twoje nieusamodzielnienie sie i przywiazanie w wieku 41 do rodzicow,meczy jej twoja niezaradnosc i bezczynnosc w tym temacie,ty masz 41 ona 38 i baba chce sobie zycie ulozyc a nie szlajac sie ze starym prykiem po rodzicow katach

To nie jest kwestia nieusamodzielnienia, bo do rodziców trafiłem z tzw. odzysku

no i co z tego ze z odzysku,wielu facetow po rozwodzie jest i mieszkaja sami,gdybym byla na jej miejscu tez bym sie zastanawiala co dalej i czy chce z takim chlopem byc co to u mamuski i tatuska siedzi zamiast sam mieszkac,mam 32 lata ale sobie takiej sytuacji nie wyobrazam chlopie,a ona ma wiecej i pewnie chce stabilizacji a nie latania po twojej rodzince

ona jak rozumiem sama mieszka? wiec na bank wszystkie kolezanki lub jej matka mowia jej"zastanow sie nad tym chlopem jaka z nim przyszlosc,tracisz czas i do 40 sie ogarniesz" raczej mam wrazenie ze chce dac od ciebie dyle i bez obrazy calkowicie ja rozumiem,chlop musi pokazac swoja zaradnosc i dojarzalosc a to co ty p[okazujesz to jakies fochy na ktore ta baba nie ma juz sily

a dwa na bank pewnie chce jakichs deklaracji np zebys sie oswiadczyl i zamieszkali razem juz w tym roku bedzie miec 38 albo 39 wiec czas ucieka a ty ja do mamuski na wigilie ciagniesz :D

moze byc tez tak ze ona chciala spedzic wigilie tylko z toba bez twoich rodzicow i przez to wolala sama zostac w domu.mysle ze moze czekala az ty zaproponujesz wspolna wigilie we dwoje a sama nie chciala pytac bo by wyszlo ze kazuje ci wybierac miedzy rodzicami a soba,wiadomo to jest nie na miejscu.

moze byc tez tak ze ona chciala spedzic wigilie tylko z toba bez twoich rodzicow i przez to wolala sama zostac w domu.mysle ze moze czekala az ty zaproponujesz wspolna wigilie we dwoje a sama nie chciala pytac bo by wyszlo ze kazuje ci wybierac miedzy rodzicami a soba,wiadomo to jest nie na miejscu.