Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość czarna beemka

jak wyważyć swobodę i kulturę? a może jak się nauczyć pokory?

Polecane posty

Gość czarna beemka

mam do Was pytanie. a nawet parę pytań. jak wyznaczyć granicę między totalną swobodą i luzem a dyskretną kulturą? mój mężczyzna jest wspaniały, mówię co mi się podoba w nim, co uwielbiam. on od dawna ustalił podział - ja jestem brzydki, ty piękna. a mi głupio ciągle operować tymi samymi fajnymi częściami ciała, gdy go komplementuję, a nie przejdzie mi przez gardło kłamstwo. nie powiem, że ma super ramiona. podoba mi się, ale umiem też obiektywnie ocenić. wiem, że ma super tyłek nie tylko dla mnie, ale zapewne i dla większości pań. miękkie usta. wiem, że lubię jego miękki brzuszek, podoba mi się nie za wysoki, lekko pyzaty, ale obiektywnie amantem nie jest. nie chcę kłamać, nie chcę go ranić, a moje "mi się podoba w Tobie wszystko", "mi się podoba" chyba mu nie wystarcza. nie mówi mi tego, ale za każdym razem gdy mnie komplementuje, a ja odpowiadam, że mi się podoba cały, że uwielbiam go nago itp. to chyba czuje jakiś niedosyt. kiedyś chciałam zacząć rozmowę, ale się zmieszał i zmienił temat, a głupio mi ciągle zaczynać temat jego domniemanego poczucia bycia brzydszym. wiem, że to strasznie głupi problem, ale poza tym wszystko jest pięknie. różnic w wykształceniu jakoś nie akcentuje, tylko w wyglądzie. naprawdę mi się podoba, mimo, że nie jest ideałem, a on chyba myśli, że albo się jest ideałem, albo się nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×