Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fffffffffffffffalutka

wurzuciłam jego nr....nie chce sie narzucać...

Polecane posty

Gość fffffffffffffffalutka

a myśle o nim dosłownie bez przerwy, kurde tak mnie wziło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo szanuj sie kolezanko
szacunek to jest bardzo wielka rzecz 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffffffffalutka
mam nadzieje, ze jeszcze do mnie go nie stracił, pisąłm w sumie awsez jak koleżanka i nie męczyłam go, czasem co 2 tyg, no chyba ze był w moim mieście...ale muszę sie chyba poddać...jak on sie nie odezwie, to już będzie wszystko jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffalutka
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzopodobniemamijaa
Znam ten ból, parę razy probowałam przejąć inicjatywę z jego strony niestety tylko jakieś minimum. Najgorsze jest to, że za 2 miesiące ugadywaliśmy się na wspólną większą imprezę, wiem że mało znajomych oprócz niego tam pojedzie o ile ktoś wogóle (to w innym mieście) a zalezy mi żeby tam być. I nie wiem czy pisać znowu, bo on pewnie na ten temat nie odezwie sie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezalogowana furgonetka
oj tam napisz....ale juz jakoś przed impreza.. a my sie mamy niby za 2 miescia zobaczyc, ale to takie gadanie tylko było, bez żadnyhc konkretów...więć też nie licze , ze sie odezwie..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezalogowana furgonetka
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzopodobniemamijaa
tylko, że muszę wcześniej bilet załatwić, zeby mieć tam wjazd. Coś wymyślę. Nie chcę być też tak na doczepkę. Przez kilka lat, napisał do mnie 2 razy :/ Jak się spotkamy gdzieś przypadkiem, to spoko jest, jak raz wyszłam z inicjatywą to ją podtrzymał, też chodziło o imprezę, dzwonił, pytał czy w końcu idę i ustawiliśmy się , żeby razem tam jechać. No ale to zawsze tylko koleżeństwo, eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezalogowana furgonetka
no to tak jak my, ej ale przez pare lat napisał 2 razy? ale tzn ze \tY zawsez pisałaś? czy tylko gadaliscie jak on sie odzwał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzopodobniemamijaa
Spotykaliśmy się w szkole, w klubach. Na początku ja zagadywałam, ale dość rzadko. Raz na 2 , 3 miesiące na gadu. Potem byłam w związku, który trwał rok około, więc zagadalam do niego chyba tylko raz ... Niedawno znowu odnowiliśmy kontakt, przez przypadek znaleźliśmy się w tym samym miejscu. Podszedł, zaczął gadać. Kolejny raz spotkaliśmy się spytał czy idę na imprezę do centrum za 2 tyg. Kilka razy o to pytał... Koniec końców ja poszłam tam ze znajomymi, bo on nie odpisał mi jak pytałam parę dni przed czy idzie. Potem jakoś się widzieliśmy znowu przez przypadek to podawał za każdym razem inne powody dlaczego go ni było.. Wysłał mi jakieś tam życzenia i w sumie tyle. Kiedyś jeszcze właśnie sie ugadywaliśmy na tą imprezę za 2 miechy, każdy miał jechac ze swoją ekipą, ale powiedział, że jak od niego nie pojadą to jedzie ze mną. Śmieszne to wszystko jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffautka
chyba muisz go bardzije przycisnać, częściej inicjować spotkania...a jak zobaczysz, że mu zacznie zależeć to wtedy przystopować.... a jak nie zacznie zależec to cóż...jestem w identycznej sytuacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzopodobniemamijaa
no właśnie jakoś nigdy nie potrafiłam specjalnie kręcić do chłopaka, ale też nie byłam jakaś strasznie bierna - po prostu samo z siebie coś wychodziło.. Nie chcę, tak jak autorka, żeby pomyślał, że się jakoś narzucam.. Chociaż w sumie jak ostatnio gadaliśmy to był zaskoczony, bo fajny koncert był u nas w mieście i nic mu nie napisałam, poszłam ze swoją ekipą :) I żałował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupuppiii99
upupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak tam
jak tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupp
UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffffffffalutka
i dalej się nie odzywa:(:(:( nic z tego nie bedzie a jak tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyrzuciłaś Jego numer, a w połączeniach pozostał? Czy zapamiętałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffffffffalutka
nie no wszystko wurzuciałam, smsmy poł odebrane wybierane..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, dobra. Dokładnie w mózgownicy zapamiętałaś i przechowujesz jak skarb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffffffffalutka
NIE, DAŁA KOLENZCE I KAZAŁAM JEJ ZAPISAC SOBIE TAK ZEBYM SIE NIE SKAPOWAŁA ZE TO ON, on mnie powstryzma zebym nie pisała wałsnie przy wysyłąniu jej jego nr pamietałam i bałam sie ze zapamietam ,ale juz nie kojarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzopodobniemamijaaaaaa
u mnie nic, a nawet mi się śniło że gadaliśmy , żałosne to , trzeba wziąć się w garść i olać sprawę. nie każdemu jest pisany szczęśliwy związek z tym, kogo się chce. mówi się trudno i żyje się dalej. mimo, że jest wciąż w jakiś tam sposób obecny w moim życiu (ahh te przypadki...), to w czwartek mam zamiar ten numer wykasować ostatecznie. Zastanawiam się nad gg ale chyba też to zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, bardzo dobrze zrobiłaś!!! też spotykałam się jakiś czas z pewnym gościem, super, inteligentny facet itp, tylko nie umiałam go rozgryźć, raz pokazywał, że mu zależy, raz miałam wrażenie - olewał. W końcu olałam dziada, chociaż bardzo mi sie podobał, wybrzuciłam nr, co jakiś czas się odzywa, nie reaguję na zaczepki, szkoda mi czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffalutka
no mój te z bardzo inteligentny i tez raz pokazuje ze zaelzy raz nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będziesz musiał z tym żyć
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falutka - mi też na początku było przykro, szkoda, bo naprawdę fajny facet się wydawał. Jednak dziwny. Facet 28 lat, przystojny, inteligentny, widać było, że nie zależy mu na seksie, tylko od kilku lat sam, po tym jak dziewczyna zostawiła go dla swojego byłego, chyba jakiś uraz ma ale po kilku latach mógłby się otworzyć. Zresztą nie wiem, czy to o to chodzi, wiem, że wkurzał mnie bardzo, bo to pierwszy facet od dłuższego czasu, który miał to "coś", ujął mnie po prostu. A ja przez dłuższy czas byłam zamknięta na fectów. Przemogłam się i pokazałam mu, że nie dam się tak traktować, nie to nie. W nowym roku piłam toast za "debili, którzy nas stracili i farciarzy, którzy nas poznają:) Think positive:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffalutka
EJ WŁASNIE TEN MÓJ JAKIS PODBNY,tez nie o sex xhodzi i też miał to coś...:/ ehhh...masz racje z tym toastem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×