ile w swoim życiu juz sie nacierpiałyście?

bo ja sporo:( wiem, że inni mają gorzej ale to mnie wcale nie pociesza:( Piszcie swoje cierpienia, może będzie nam lżej

ja cierpię za cała ludzkość

Ja niestety duzo za sprawa chorob,rok wyciety z zycia, a mam dopiero 24 lata...boje sie myslec co bedzie dalej

Napisz coś więcej

no trochę 1 rozwód 1 "pozostawienie" 1 bardzo cieżka choroba w rodzinie 1 wypadek 4 operacje

Czy to coś poważnego?

już nie jestem dziewicą

rozwód śmierć rodziców

Ja mam męża ale nie łatwo się z nim żyje mam 32 lata. 2 zabiegi i operacja. Wieczna samotnia

RÓżowawstążko Jesteś młoda wszystko przed tobą.

u mnie zdrada chłopaka z moją przyjaciółką, kłótnie w rodzinie przez co jestem słaba psychicznie, nieakceptowanie przez społeczeństwo, i teraz dochodzi jakaś choroba która mnie wyniszcza od środka ale jak mówie inni mają pewnie gorzej

niepłodność ciężka choroba męża(rak) strata 2 bardzo bliskich osób

i 3 lata wycięte z zycia od 3 lat cierpie na depresje nie jest tak zle ale ciagle biore leki. od paru miesiecy jestem mężatka ale nie jestem szcześliwa. jestem po studiach nie mogę znależc pracy już od roku:(

pamiętaj -a po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój. Czego Ci życzę. Ostatni będą Pierwszymi

a zapomniałam o depresji, czy może nerwicy lękowej...

18 lat, 3 operacje, w planach co najmniej 3-5, zostałam odrzucona przez kogoś dla kogo poświęciłabym własne życie, rodzice się mną średnio interesują, generalnie też się pocieszam że mogło być gorzej chociaż jednak chyba nie mogło być gorzej :(:(

Znajdziesz w końcu a ten czas wykorzystaj dla siebie. Bo jak już będziesz zapracowaną osobą to nie będzie go zbyt wiele. Myślę że dręczy Cię samotność i nuda ale nie zawsze ludzie potrafią wypełnić nasze wnętrze. Pracujące osoby też są samotne.

Codziennie trzeba stawiać sobie jakiś cel choćby maleńki. a satysfakcja jest zawsze duża

takie pocieszanie nic nie daje bo to jest nasze życie i nasze cierpienie, może jestem egoistką ale nie obchodzi mnie to że ktoś ma gorzej jeżeli ten ktoś nie jest moją rodziną czy znajomymi, to moje życie i chciałabym aby było szczęśliwe bez cierpienia, bez płaczu, bez zastanawiania się co przyniesie przyszłość

-ojciec alkoholik na szczescie slabo go pamietam ale pamietam awantury i to jak bil mame -ojczym kat -patologiczna niesmialosc w latach dorastania 13-21 -kiepski komtakt z mama przc co bardzo cierpialam przez wiekszosc mojego zycia -smierc najblizszej mi osoby-babci -straszna choroba i smierc mamy -cigale klotnie z bratem i lek przed utraceniem go -moja choroba ktora ciagnie sie juz 10 rok brzmi jak koszmar, ale w moim zcyicu bylo tez duzo e=radosci\; -wspaniale dziecinstwo, pomimo piekla z ojczymem, potrafilam odrywac sie od rzeczywistosci i ciezyc sie zyciem. -podroze-zwiedzilam prawie cala europe i troche afryki -wspaniale, cudowne chwile spedzone z moja babcia -skonczone studia -prawo jazy , wlasny samochod, mieszkanie -wspanialy chlopak, dom, -wspaniale pieski -mam wystarczajaco duz kasy by moc zyc normalnie, nie szczypiac sie o kazdy grosz sprobujcie znalezc cos pozytywnego w waszym zciu a od razu humor wam sie poprawi, skupianue sie na negatywach jest bez sensu

wpakowałam się w gówno i to wielkie jak z tego wyjde nie wiem

Brak ojca, wyjazd matki. Wychowana przez dziadkow - babcia nadopiekuncza nauczycielka, dziadek alkoholik. Ciagle przyjazdy, wyjazdy matki. Brak calkowitej stabilnosci. Zwiazek z mezczyzna ktory juz calkowicie dobil psychicznie - obsesja, gdzie nie wiem nawet jak przed nim uciec. Zreszta sama sie w to wpakowalam. Problemy z jego rodzina. Zwiazki z facetami starszymi. Bulimia, poczatki anoreksji i chyba juz teraz depresja. O calej reszcie pisac nie bede bo zal tego glupiutkiego dziecka ktorym kiedys bylam. A teraz wstyd za kobiete ktora jestem

kobiety zawsze mają pod górkę:(

a co to,jakaś licytacja? :O kto więcej przeżył,wycierpiał? czemu wy zawsze tak negatywnie nastawieni jesteście

trzymać się - każdy od życia w dupę dostawał, dostaje i dostawać będzie ! a Waszym obowiązkiem jest trwać/iść mimo wszystko; najlepiej, jeśli jest dla kogo, ale nawet jeśli tymczasowo nie ma, to pamiętać, że jest to tylko sytuacja TYMCZASOWA :) głowy do góry !