Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość m2............

2 pokoje dwójka dzieci-Czy któras tak ma?

Polecane posty

a kto mowi o studentach? czy kazdy studiuje? nie. no wlasnie. a nawet jak student to ok pomieszka sobie w tym akademiku 3 lata i co potem? dalej do rodzicow gniesc sie. wiec jaki to ma sens? zaden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nijak Wasze argumenty do mnie nie trafiają. Ja cierpiałam z powodu braku własnego kąta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mercyfulia
Otóż to - wiadomo, że i piątka się w jednym pokoju pomieści, tyle że nie każde dziecko jest w tym układzie szczęśliwe. Mieszkałam w pokoju z 7 lat młodszym bratem. Efekt? Od wieku około 12 lat znikałam z domu na całe dnie, czasem nawet sama włóczyłam się po jakichś zakamarach, byle tylko nie siedzieć z gówniarzem oko w oko - wtedy było to dla mnie jak męka. Za włóczeniem się gdzie się da poszło średnie towarzystwo, a rodzice byli bezsilni, bo jak mi robili szlabany i kazali siedzieć w domu, to dopiero pokazywałam, co potrafię. Dodam, że teraz stosunki z bratem mamy super, ale po latach doszłyśmy z mamą do wniosku, że 90% moich objawów "trudnego dojrzewania" było spowodowanych brakiem własnego kąta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się - to sie przecież wszystko uloży:) ja zawsze dzieliłam pokój z siostrą (2 lata różnicy), a potem urodziła się najmłodsza siostra. Byłyśmy trzy, w m2. Mała najpierw była z rodzicami, potem ja poszłam na studia (między nami jest 7 lat) i ona się przeniosła na moje miejsce. Najważniejsze, ze w ogole masz dzieci, reszta się ułoży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A myslałaś o tym, by się zamienić na mieszkania? Może akurat by się udalo zamienić m2 na m3 w takim metrażu. 60 m to dużo przecież, a przecież niektórzy wolą mieć dużą łazienkę niż wolny pokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy wiecej mieszkania w 2 w
Ja dzieliłam pokój z siostrą starszą o 7 lat. Porażka i tyle. Wiecznie spraszała koleżanki, później chłopaka a ja musiałam siedzieć u rodziców :o Uczyć też musiałam się w kuchni, bo w pokoju zawsze ona :o Nawet łóżko miałyśmy jedno, bo na drugie miejsca nie było. Pamiętam jak z dworu przyłaziła cała zmarznięta i tak do nagrzanego wyra właziła i się rozwalała :o A ja zawsze odsuwałam się jak najdalej, bo mnie obrzydzała swoim grubym cielskiem i ogrzewała sobie stopy na mnie. Masakra. Do dzisiaj mam obrzydzenie na tym punkcie. Nawet mąż ma kategoryczny zakaz dotykania mnie swoimi stopami. Jak się wyprowadziła z domu, to był mój najszczęśliwszy dzień w życiu. Niestety na długo się nie nacieszyłam, bo urodził się mój brat i tym sposobem znowu musiałam z kimś dzielić pokój. A wyjec z niego był straszny. Najgorsze były noce. Zanim matka do niego wstała, to ja już zdążyłam się przebudzić. Po 2 latach nie wytrzymałam i też się wyprowadziłam, bo to dom wariatów był. Zero spokoju, własnego miejsca... o ciszy można było pomarzyć. TAKŻE NIGDY WIĘCEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narodzone wazniejszeee
ja też miałam przerąbane, bo nie miałam swojego pokoju i przez to teraz mam jedno, bo mamy dwupokojowe mieszkanie i nie stać nas na większe. Także wolę jedno niżby miało cierpieć bo matce zachciało się drugiego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka jest nieodpowiedzialna
nie ma warunkow, ale koniecznie chce dziecko. I co za argument, ze to ostatni dzwonek:O Jak ci sie marzyla dwojeczka to trzeba bylo pracowac tak aby im jakies godne warunki zapewnic. Miedzy rodzenstwem bedzie za duza roznica wieku i ja bym sie obawiala ze starsze moze miec niechec do mlodszego tym bardziej ze wstapi akurat w ten trudniejszy okres dojrzewania. Tak wiec ucisz krzyk macicy i pogodz sie z tym, ze albo zapewnisz dzieciom jakis maly kat, ale oddzielny albo jedno dziecko bedzie cierpiec. Tylko podejrzewam ze to ciebie malo obchodzi, bo ty chcesz nowe dziecko:O Egoizm. Do tych co mieszkali w pokoju z rodzenstwem, jasne ze jak roznica to kilka lat jak np.2,3 czy nawet 4 to nic strasznego ale tu roznica bylaby duzo wieksza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m2............
Na drugie dziecko zdecydowaliśmy sie bo córka nas błaga o rodzeństwo od 5 lat. To ona chce odrazu dzielić z maluchem pokój ,juz nie może się doczekać. Nie chcieliśmy w przyszłośći uszłyszec ze przez naszą wygode jest /będzie sama. Sama straciłam rodziców będąc nastolatką i wiem jak bardzo rodzeństwo się przydało.Tylko oni mi zostali.Bez nich by mnie tu chyba nie było. Mieszkamy w Sopocie 100 metrów od plaży- tu są ceny od 10 tyś za metr. Napisałam ze za jakiś czas pewnie się uda kupic wieksze mieszkanie, nie wyobrarzamy sobie wyprowadzki z tego miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko!!!!!
Z SOPOTU tez bym sie nie wyprowadziła nawet z kawalerki- niestety nawet na kawalerke mnie tam nie stać ;-( Skoro młoda chce tak bardzo rodzeństwo to napewno wszystko bedzie dobrze dacie rade w tych 2 pokojach:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupie tlumaczenieeeee
a mnie moje dziecko (syn) błaga abyśmy mu kupili samolot i w takim układzie weżnijmy kredyt i mu kupimy, bo dziecko chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest rożnica miedzy
rzeczą a człowiekiem. Jeśli porównujesz samolot do rodzeństwa to jesteś wielką samolubną materialistką i tyle :P Współczuję i tobie i synkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glupotaaa
od kiedy to dziecko może sterować ile ma być rodzeństwa, to własnie rzecz można kupić jak dziecko chce, a jak mu się sprzykrzy to wyrzucić, a jak rodzeństwo się znudzi to niestety nie można wyrzucić. Także dla mnie to tez takie matki to sa chore, które robią kolejne dzieci po to bo narodzone chce i do tego nie mając warunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko jest pelnoprawnym
członkiem rodziny. Ma prawo wyrazić swoje zdanie w takiej kwestii jak chęć posiadania rodzeństwa właśnie dlatego żeby nie czuć się samotnym. Wiadomo, ze decyzja należy do rodziców ale jeśli dziecko odczuwa taką chęć i rodzice też są skłonni wychować jeszcze jedno dziecko to ja nie widzę żadnych przeszkód, a już na pewno przeszkodą nie są 2 pokoje w mieszkaniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huahuahua
Ja mam 2 pokoje i 2 dzieci, ale u nas problem rozwiązany, bo mamy bliźniaki i wiadomo, o co chodzi. Mój brat ma 3 pokoje (ale w tym salon, sypialnia + pokój starszego dziecka) i w tym roku urodziła im się córka, różnica między dziećmi to 12 lat. W tej chwili mała śpi z rodzicami, ale w wieku ok 2-3 lat przeniosą ją do pokoju brata. On nie może się doczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam 15 lat
jak sie urodzila moja siostra.Od poczatku spala w moim pokoju.Jak dorostalam i ktos do mnie przychodzil rodzice zabierali ja do siebie.Nigdy nie czy=ulam sie przez to gorsza ze mam siostre w pokoju.Juz dawno sie wyprowadzilam z domu ale jak przyjezdzam to spimy w jednym lozku i nie mam z tym problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupota nie zna granicccc
no widzę, że sama sobie piszesz, mów co chcesz, robienie dziecka dlatego, że dziecko chce, to jest głupota. A co do dzielenia pokoi to ja tak miałam i mam żal do rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko jest pelnoprawnym
Dlaczego twierdzisz ze "sama sobie pisze". Nie jestem autorką. Mam 3 dzieci z malutką różnicą wieku i nie mam problemu metrażowego bo mieszkamy w domu jednorodzinnnym, ale nie w tym rzecz. Uważam, że dziecko ma jak najbardziej prawo domagać się rodzeństwa jeśli czuje taką potrzebę! Są rzeczy które można kiedyś tam "naprawić" a są takie, których już nie da się zmienić. Zawsze można kupić większe mieszkanie czy wszelkie inne dobra materialne, ale w pewnym momencie życia przychodzi chwila kiedy nie można mieć już więcej dzieci i tego nie da się cofnąć. Jeśli dziecko na prawdę marzy o rodzeństwie (a znam takie dzieci) i rodzice nie zdecydują się na powiększenie rodziny i nie wezmą pod uwagę głosu dziecka w tej sprawie to tego nie można już w żaden sposób zmienić. Rodzeństwa nie będzie miało już nigdy. Mieszkanie zawsze może kupić na kredyt jeśli tylko będzie miało w dorosłym życiu taką ochotę. Takie moje zdanie na ten temat. Nie uważam, żeby spanie w jednym pokoju nastolatki i niemowlaka było pozytywnym rozwiązaniem, ale maluch może mieszkać przez dłuższy czas z rodzicami,a później można pomyśleć o zamianie mieszkania albo remoncie dzięki któremu dziecko będzie miało swój pokój. A może da się coś wygospodarować z kuchni? Przerobić ją na "kuchnio- salon" dla rodziców a dziecku odstąpić pokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam;-)
Tez mam dwa pokoje i dzieci 13 i 4 lata są w jednym pokoju. Starsze się nigdy nie skarżyło jak potrzebuje samotności młodsze jest z nami. Wiec nie widzę problemu. Przynajmniej wiem ze starsza nie wyrośnie na rozpieszczoną jedynaczkę której wszystko się należy jak będzie dorosła szybciej się usamodzielni jeśli brat będzie jej przeszkadzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szybciej sie usamodzielni... ta ... ja mieszkalam z dwoma mlodszymi bracmi i jakos nie widze zebym miala perspektywy na szybsze usamodzielnienie... chyba ze 100 tys na kawalerke mi spadnie z nieba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jestttt
u mojej sąsiadki 4 dzieci jest w jednym pokoju, najstarsze 28, 27 lat, 21 lat i 16 i żadne sie nie usamodzielnia. Także rodzice im stworzyli sielankę, że hej.I nikt ich nie łapie, bo kto chciałby biedę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem w szokuuuuuuuuuuuu
Naprawdę dla większości kafeterek 2 pokoje i dwójka dzieci to juz patologia. Boże co za snoby na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara34
Właśnie takiego tematu szukałam jestem w takiej samej sytuacji. Tyle ze to nawet nie moje mieszkanie -wynajmuje i na pewno na większe nas nie będzie stać.Trochę mnie te odpowiedzi zmartwiły a niektóre zbulwersowały. sama byłam z dwiema dużo młodszymi siostrami (bliźniaczkami)w jednym pokoju i naprawdę rodzicom nie mam nic do zarzucenia .Bardzo chciałam rodzeństwo i cieszę sie ze nie jestem jedynaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupie tlumaczenie
widać, ze pada jabłko niedaleko jabłoni, jak ty miałaś popierdolonych rodziców to nie znaczy, że ty masz tak postępować, ty nie powiesz, ze ci było źle bo automatycznie musiałabyś sama siebie potępić. Po drugie twoi rodzice to poprzednie pokolenie, ty się chcesz cofać w rozwoju, to może ci podpowiem, ze po wojnie to w jednym pokoju mieszkało po 4-8 osób, bez bieżącej wody, ubikacja na podwórku, także proszę cofaj sie, dwoje to za mało,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kompletnie sobie nie wyobrazam dwojki dzieci w jednym pokoju, jesli roznica wieku jest wieksza niz 2 lata. Mam brata o 12 lat mlodszego i nie mialam z nim pokoju. Aktualnie mam 6 pokoi i pierwsze dziecko w drodze. Nie zdecydowalabym sie na drugie majac tylko dwa pokoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mam i dla moich dzieci zrobiłem podział pokoju na pół za pomocą parawanu a kupiłem go na www.fototap.pl/parawany,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×