co mam z tym zrobic, jakas laska odbija mi meza !

pod kieckę wsadzić, ale teraz to już za pózno :O

to ona ma sie starac a on w tym czasie bedzie esemesowal z byla. bo jak widac te esemesy sie same w sobie nie skoncza o ile zona nie da jasno do zrozumienia ze czuje sie z tym zle i zyczy sobie zeby zerwal z nia kontakt. ja wam wogole zazdroszcze cierpliwosci, ze wy moglybyscie zyc tak na granicy niepewnosci tygodniami jak i miesiacami majac nadzieje, ze sam zerwie kontakt. jak dla mnie to pobozne zyczenie lezace w strefie fantazji, gdzie na koncu bajki jest "i zyli dlugo i szczesliwie".

zdesperowana nie bierz tego tak do siebie, to że Ty jesteś inna(ale to nie jest sprawdzone und potwierdzone) ;) i raczej wiesz, o czym mówię. miłego dnia! bye.

Zdesperowana Żono - źle się wyraziłam. Określiłam mniej więcej jaki mógł być powód takiego zachowania męża. Ale - masz rację. Trzeba mu dać jasno do zrozumienia, że się tego sobie nie życzy. Byle nie krzykiem i awanturą, bo da to skutek odwrotny do zamierzonego.

Ten związek i tak już pozostanie niepewny nawet jeśli przetrwa. Bo tak po prawdzie czy Ty zrobiłabyś awanturę, czy nie, jak będzie miało dojść do zdrady, to i tak dojdzie.

slodko - gorzki --> wiem o czym mowisz ale to przypadki ekstremalne :) jezeli chodzi o powod takiego zachwanie to moim zdaniem nie ma powodu, jest tylko okazja. zobacie sobie jakie fajne kobiety zdradzaja faceci i to z gorzymi, brzydszymi i glupszymi od swoich zon.

Okazja - też prawda. Cholernie to przykre, a zdrady są na porządku dziennym.

co mas zrobic?????? na pisac do niej smsa z tel meza ze milo bylo sie spotkac po latach ale masz zone i nie chcesz byc nielojany w stosunku do niej nawet piszac smsy

to nie zrobi nic głupiego, to tylko facet. dasz radę;) podejdź do tego na luzie..

albo wymoc na mezy aby sam napisal takioego smsa wyjscie B) wukrasc jej numer z jego tel i samej zalatwic sprawe no chyba ze nie potrafisz

Ja z moim chłopakiem byłym bardzo sie kłocilismy...zerwalam z nim a on od razu sobie znalazl pocieszycielkę. Wiedzialam ze mimo wszystko zalezy mu na mnie i zeszlismy sie znow. I wlasnie na dziewczyna pisala do mnei takie smsy zebym go zostawila bo on nawiazal jakiś tam zwiazek..itp.... A ja przesylalam mu tylko te smsy z zalem a ten ją jebal jak psa wtedy :) ...za to

ale on ma juz zone to kurwa co innego

czyli wobec dziewczyny ...facet zobowążan nie ma....i moze robic co chce....a dopuero ma te zobowiazania jak sie stanie jego zoną ...dobre :)

ale lidka u ciebie bylo troche inaczej, bo tamta byla pocieszycielka, a tutaj jest odwrotna sytuacja, bo z zona sa juz kilka lat i maja dzieci.

lidia w opałach.... Wiesz, dobrze że wróciliście do siebie, przynajmniej tamta będzie miała szansę na kogoś normalnego. :P

Napisala to po to zeby pokazać co moze zdzialać sms wysłany od zony. To zawsze przynosi odwrotny skutek.Dosyć ze ponizajace to jest to jeszcze sie mąż wscieknie ze robi cos takiego. Ja wiem ze taką babe podrywającą czyich mężow to tylko w pysk....ale on musial jej odpisac lub cos podobnego, To mąż ma zobowiazania wobec zony do wypelnienia , nie obca kobieta

http://pl.shvoong.com/books/guidance-self-improvement/2095715-dlaczego-mężczyźni-kochają-zołzy/. Olej to kobieto, odetnij się od noego zamiast ty walczyć o niego on niech walczy o Ciebie. Postaraj się, żeby był zazdrosny. Mam pomysł. Jeśli masz tel w Plusie to wejdż na stronę plusa i wyślij sms do siebie od Księciunia np i następnie ustaw na porę wieczorną jak będziecie spać. Niech piknie twoja komórka wstaniesz sprawdzisz i położysz się. A on zacznie się zastanawiać co jest grane. Zapisz się na aerobić, idź do kosmetyczki do fryzjera niech on walczy.... A jak kocha to zacznie zastanawiać się co jest grane ;D Powodzenia

Trza było jej petardę....no niby taka menda jestem i facetom nie poblazam a latają za mną jak psy za suką przy cieczce:)

albo nawet jezcze lepiej chociaz ryzyowne to jest: odnow znajomosc z jakims bylym facetem albo kochankiem :)

Zdesperowana Zona....stawiam na to ze twoj pomysl przyniesie odwrotny skutek..... bardziej go pchnie w ramiona tej bylej. w koncu on tak balansuje na granicy ryzyka....to bedzie mial otwartą drog ę. I jeszcze zona bedzie sytuacji winna

jak on taki podatny to niech spierdala...

Współczuję. Dużo osób pisze tu o zachowaniu spokoju id., ja jednak wiem, że to niemożliwe. Znając życie, w przypływie nerwów nakrzyczałabym na męża i dała ultimatum: albo skończy tę znajomość, albo ja skończę związek. Twoje roszczenia nie są bezpodstawne, bo ewidentnie widać, że serce Twojego męża przyspieszyło na jej widok. Po co jej dawał nr? Najwidoczniej liczył na jakiś kontakt i to zapewne nie platoniczny, bo wiadomo, że nie ma przyjaźni między kobietą i mężczyzną, bo każda taka relacja ma podtekst seksualny, tym bardziej w przypadku byłych kochanków. Nie uniżaj się przed nim i nie podlizuj, bo nic złego nie zrobiłaś. To on powinien się czuć winny, bo to on ma wyraźną ochotę na romans.

Przede wszystkim pokaż że wiesz co się święci, nie bierze się nr telefonu od tak. Spokojna rozmowa z podtekstami daje do myślenia, a facet niech sam się określi jak on to widzi.

Napisz do niej smsa ze nie zyczysz sobie zeby niepokoila twojego meza. Zycz milego wieczoru i dopisz 'nie rob drugiemu co tobie nie mile'

jeszcze ci nie odbiła, jak tak się bardzo martwisz , to albo nie znasz swojej wartości , ale nie wierzysz w miłośc swojego męża, a może jest ładniejsza i atrakcyjniejsza od ciebie ze tak od razu panikujesz,

A swoją drogą, żeby facet latał za babką która go kiedyś zdradziła :O

ABS wow:) jaka pewna siebie osoba:) ale chyba tylko anonimowo na forum . Daje sobie głowe uciać ze w realu jest dokaldnie odwrotnie

"lidia w opałach.... Trza było jej petardę....no niby taka menda jestem i facetom nie poblazam a latają za mną jak psy za suką przy cieczce" Pewnie dlatego tak jest ze cały ten świat schodzi na psy :P

męzczyżni nie lubią kobiet w stylu"flaki z olejem" to ich męczy. jak sie nie boją ze mogą na prawdę stacić ukochaną to wyłażą jej na głowe , albo wymyslają jakies bzdetne wymowki do swoich czynów....

"męzczyżni nie lubią kobiet w stylu"flaki z olejem" Wiem o tym bo jestem mężczyzną :P Dla mnie jako mężczyzny byłby to koniec związku, gdyby moja partnerka tak postąpiła, ale Autorka chce o ten związek walczyć, więc stawiam się w jej sytuacji i przybrałbym tutaj raczej formę ironiczną, wyśmiewania się z tego gościa dając wyraznie do zrozumienia że gapami pasiony nie jestem, trwało by to do czasu określenia się i zajęcia stanowiska w sprawie. Pewnie teksty typu- Czy tamta ma zrobione testy na HIV Może kawka we trójkę? szły by na porządku dziennym.