Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w konsternacji...

Pezent -nie prezent???

Polecane posty

Gość w konsternacji...

Słuchajcie, co zrobilibyście na moim miejscu w takiej sytuacji? Siostra męża wczoraj przekazala dla naszego dziecka prezent mikołajkowy (przez swojego brata) i prezent jest do odebrania u rodziców. Okazało się,ze na prezencie są ceny. To nie przypadek, bo na WSZYSTKICH rzeczach są naklejone metki z cenami. To są ubranka dziecęce ze sklepu w którym ona pracuje i wiem,z e ona je kupuje po zanizonych cenach- nie tych z metki, bo mają zniżki dla pracownków. Nie rozumiem więc , po co te ceny? I jak mozna komuś dac taki prezent?mnie nie miesci się to w glowie.Czuję się strasznie zażenowana i zastanawiam czy w ogóle przyjmowac taki prezent (narazie jest u teściów) a jesli tak, to mam zadzwonic i podziękowac, czy raczej zapytac, kiedy oddac pieniądze za ubranka i czy tyle ile jest na metce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrospaczona;(
olej to, przyjmij prezent bo tego wymaga kultura ona nie jest zbyt kulturalna bo powinna zdjąć te ceny, a tak osmiesza się, może chce pokazać, ile wydała a może zapomniała je zdjąć????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanita fillamenco
a dlaczego masz oddawać ten prezent, ona się zbłaźniła, nie ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w konsternacji...
Nie, nie zapomniała na pewno, bo ten prezent miała dobrze ponad miesiąc w domu ( a wcześniej odłozony w pracy- tak mi mówila) i on nie jest zapakowany w papier , tylko luzem w torebce, więc nawet przy pierwszym spojrzeniu widac te ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w konsternacji...
Dlaczego mam oddawac? Bo ona jest taka zmanierowana. Nie odzywa się do nas, bo ...obraziła się ,ze na chrzcinach źle ją posadziliśmy przy stole :O (Oczywiście to bzdura, bo impreza byłą w restauracji, każdy zajmował miejsce tam, gdzie miał ochotę, nie było imiennych bilecików) Ona lubi strugac fochy, byz w centrum uwagi i od chrzcin nie odwiedziła nas, nie odpowiadała na nasze tel (dopiero w święta odebrała i rozmawiałyśmy )i teraz nagle sobie przypomniała o Mikołaju i prezencie, ale ja nie potrzebuję takiego prezentu, z łaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmellita ondero
no to po co piszesz, że chodzi o te głupie ceny?? ja widzę, że negatywnych emocji nagromadziło się dużo więcej, nie chcesz utrzymywać relacji to ją zakończ ale konsekwentnie, nie rozmawiaj, nie dzwoń, nie przyjmuj prezentów, czy da się tak w jedej rodzinie? odpowiedz sobie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w konsternacji...
Owszem negatywnych emocji nagromadziło się bardzo duzo, ale to jedyna siostra mojego męża, więc nawet jesli ma lekko nierówno pod sufitem, to ją tolerowałam, zależało mi na dobrych stosunkach -więc raczej traktowałam jak jajko, żeby się księżniczka tylko nie obraziła na nas, ale tym razem uważam,że przegięła. Wiem, że zrobiła to z premedytacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w konsternacji...
Doradźcie czy Waszym zdaniem powinnam przyjąc ten prezent czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azwsxedcrfvtgb
:O Głupota nie ma granic :O Dobrze,ze paragonu nie zapakowała :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jednak
A może chciała zostawić metki, w razie jakby ubrania okazały się za małe lub za duże? W sklepie pewnie można je wymienić tylko w przypadku, gdy zostaną zachowane metki. Nie pomyślałaś o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w konsternacji...
Nie, ani przez moment tak nie pomyślałam. Ona pracuje w tym właśnie sklepie, z którego są to ubranka.Już kilka razy robiła dzieciakom prezent i nigdy metek na rzezach nie było, tym razem są na wszystkich....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co? ceny trzeba zrywać? jakiś problem masz z tym, że rzeczy mają swoja cenę? Bo jesli zapłaciła mniej niż te ceny to jakiś afront dla ciebie? Nawet jeśli chciała udawać że zapłacił więcej niż faktycznie, to nie jest to jakies przestępstwo. Ludzie mają różne drobne przywary, jedni takie, drudzy inni niech pierwszy rzuci kamieniem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w konsternacji...
Czyli Twoim zdaniem dawanie komuś prezentu oblepionego cenami jest ok? Wiem,że rzeczy mają swoje ceny, ale to chyba nie znaczy ,ze kiedy coś komuś DARUJĘ w PREZENCIE to ten ktoś musi wiedziec, za ile??? To po CHOLERĘ dawac komukolwiek taki prezent. Ja jej córce 19latce zawsze robię prezent urodzinowy i jeszcze w zyciu nie przyszło mi do głowy zostawic ceny na czymkolwiek.Uważam to za ogromny brak kultury i nietakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×