Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nienawidzę swojego brata!!!

Mój brat gej chce nam zniszczyć życie!!!

Polecane posty

Gość nienawidzę swojego brata!!!

odziedziczyliśmy z mężem dom po moich rodzicach, wszystko było by pięknie gdyby nagle nie odnalazł się mój brat, gdy był młody to pił i ćpał, w głowie mu były tylko imprezy, sępił kasę od rodziców ile wlezie, żerował na nich, poszedł na jakieś prywatne studia zaoczne, przez te 5 lat wcale nie pracował, utrzymywali go rodzice, a on imprezował, po studiach zniknął na 3 lata! gdy się pojawił chciał kasy od rodziców, rodzice wzięli dla niego pożyczkę 5000 zł którą potem musieli spłacać, ale udało im się wyciągnąć od niego jakieś informacje co się z nim dzieje i kontakt do niego, no i jak mu dali te pieniądze to znowu zniknął, 2 lata później tato zachorował, brat nawet nie odwiedził go w szpitalu, gdy tato zmarł to ten nawet na pogrzeb nie przyszedł!!! pół roku temu zmarła mama jego na pogrzebie też nie było, a zarówno o pogrzebie mamy jak i taty był powiadamiany, potem okazało się że rodzice wydziedziczyli go z testamentu! wszystko zapisali mnie i mojemu mężowi, no i teraz się pojawił znowu brat, chce majątku który jego zdaniem mu się należy! straszy nas prawnikami, sądami, raz domaga się zachówku, innym razem chce żebyśmy spłacili jemu połowę domu, jeszcze innym razem domaga się połowy domu bo on się chce wprowadzić, straszy nas sądami i prawnikami, no i boimy się bardzo jak to się skończy bo on twierdzi że jest gejem, ani rodzie ani ja o tym nie wiedzieliśmy wcześniej, i oskarża rodziców o to że wydziedziczyli go dlatego że jest gejem, żaden prawnik wynajęty przez niego się z nami nie kontaktował ale on nas straszy że już wynajął prawnika i że podważy bez problemu testament, kiedyś nawet z jakimś facetem do nas przyjechał, mówił że to jego partner, nie wiemy co robić, nie stać nas na prawników żeby móc sie bronić gdy on zaskarży testament do sądu i tym bardziej nie stać nas żeby spłacić mojego brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bodzio bez jedynki__
haha i macie swoją ''pseudotolerancję'' :O wiedziałam, że to tak się prędzej czy później skończy - głupi gej będzie miał więcej praw od zwykłego, heteroseksualnego człowieka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może se straszyć ! jak jest testament - ostatnia wola zmarłej, to nawet jak będzie mnichem buddyjskim a zapisane nie ma, może sobie pokrzyczeć, rączką pomachać i to by było tyle.. swoją drogą, jeśli okazałoby się, że wcale gejem nie jest, ale dla chęci zysku dał się swemu "kochankowi" kilka razy w pupkę zapiąć.. :) to hoho ! braciszek lekko, nazwijmy to, wtopił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem prawnikiem
Ale myślę, że skoro rodzice spisali testament, to taka była ich wola. Nawet jeśli by nie uzasadnili swojej decyzji, to był ich dom i oni decydują na kogo ten dom chcą przepisać po śmierci. Przecież w tv były też programy o tym, że ktoś przepisał np na Radio Maryja cały dobytek swojego zycia i z tego co pamiętam taka decyzja jest ostateczna. Poza tym jest kilka instytucji, które zapewniają bezpłatną pomoc prawnika, może warto iść tą drogą. Myślę też, że z prawnego pkt. widzenia dobrze się stało, że brat nie był na pogrzebie i nie był przy rodzinie przez kilka lat. Musiałby mieć świadków na to, że rodzice dyskryminowali go z powodu jego orientacji, a z Twojego listu wynika, że tak nie było. I jeszcze jedno, zanim weźmiecie prawnika, nie warto iść do pierwszego lepszego, ale do najlepszego, który specjalizuje się w tego typu sprawach i nie naciąga. Jeśli przegracie niedajbóg sprawę będzie to Was dużo więcej kosztowało niż prawnik. Warto o tym pomyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadjhfedrgbvdbvf
Nawet jeśli rodzice zapisali wszystko na ciebie on może domagać się swojej części nawet jak w testamencie jest napisane czarno na białym,że wszystko jest dla ciebie ona ma prawo do połowy albo się ugadacie i spłacisz go albo oddasz połowę to już wy się musicie dogadać.jak się nie dogadacie musicie iść do sądu zupełnie inaczej jest kiedy został wydziedziczyli wtedy nie ma prawa do tego bo został pozbawiony prawa do majątku a jak rodzice napisali sobie tylko testament i nie zakładali sprawy do sądu o wydziedziczenie i nie podali przyczyn tego to on ma pełne prawo do majątku to była sprawa o wydziedziczenie czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnfxngs
testament testamentem ale najwazniejsze ze zostal wydziedziczony- nie dostanie nawet zlamanego grosza. on musialby udowodnic ze nieslusznie zostal wydziedziczony ale ogolnie to nie ejst latwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnfxngs
do wydziedziczenia nie potrzeba zandej sprawy sadowej :o wystarczy zapis w testamencie u notariusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie masz racji ---
--> dsadjhfedrgbv Jesli rodzice w testamencie zapisali wszystko córce i nie wydziedziczyli syna (nie tylko nie ujęli w testamencie - powinni wydziedziczyć z ważnych powodów, które zapewne tu zaszły), to syn ma prawo nie do połowy całego majątku, tylko do 1/2 tego, co przypadłoby mu gdyby dziedziczył wraz z siostrą ustawowo, czyli w tym przypadku zachowek wynosi 25% wartości majątku. Jesli wydziedziczyli, to syn pewnie wniesie sprawę do sądu i faktycznie, warto byłoby tu mieć świadków, że był niewdzięcznym synem, nie odwiedzał rodziców, nie pomagał, nie utrzymywał kontaktu. Autorko, piszesz że ojciec zmarł pierwszy - czy wówczas już był spisany przez rodziców testament dotyczący wydziedziczenia Twojego brata? Jeśli nie, to sprawa nie jest taka prosta - również pojawi się tu kwestia zachowku, tym raem w mniejszych procentowo częściach. Powinnas to wszystko wyjaśnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×