czy powiedzieć kocham cię pierwsza?

witam, poznalama faceta prawie 7 miesiecy temu i od jakis 6 miesiecy jestesmy para. Na samym pocztaku jak sie spotykalismy uwazal ze jestem dla niego za mloda, wciaz studiuje 6 lat roznicy i go zostawie, ale nadal jestesmy razem :) Poznalam jego rodzine, znajomych itd i w zasadzie mysle, ze chcialabym zapewnic go o swoich uczuciach, czy wypada mi mowic pierwszej? wiecie jak faceci reaguja..:) czy lepiej poczekac na jego krok? czy po prostu jakos mu to dac do zrozumienia?

Powiedz Pilnuj go i nie odstępuj na krok, faceci to kochają :D

powiedz mu pierwsza nie ma takich zasad w ktorych okreslone jest kiedy sie mowi pierwsze "kocham" jesli czujesz sie na silach to nie zwlekaj

I tak ją zostawi, a po takiej deklaracji będzie wiedział, że ma ją w kieszeni i będzie zdradzać na prawo i lewo :D

widzimy sie w weekendy albo np od srody do poniedzialku roznie, mamy do siebie godzine drogi, wiec nie mam go ot tak :) ale pilnuje go po cichu :) ale boje sie, moze nadal powinnam byc tajemnicza? uczono mnie, ze kobieta musi poczekac az mezczyzna powie, ze zbytnie okazywanie uczuc nie jest dobre. Czesto mowimy sobie, ze nam dobrze razem, ze lubie przy nim byc, sie z nim kochac, sluchac go i wychwalac wiele innych rzeczy.. ale czasami pcha mi sie to na usta ale boje sie ze on nie odpowie, ze tez mnie kocha...

"pilnuje go po cichu" I tu się mylisz

czemu sie myle? tu nie chodzi o zabawe w detektywa. moze ktoras z was powiedziala to jakos pierwsza?