Mój facet i jego przyjaciółka

Witam serdecznie mam taki problem :( jestem z moim facetem jakieś pół roku. Z poprzednim rozstałam się bardzo pokojowo, różne charaktery i w ogóle..... wyjechał do Anglii ale postanowiliśmy że zostaniemy przyjaciółmi. Oczywiście wzbudza to wielkie oburzenie wśród moich bliskich :/ Za to mój obecny facet ma przyjaciółkę, nigdy z nią nie był ale ona mnie po prostu doprowadza do szału :( Ja na studiach siedzę a oni się spotykają, spoko. Odwiedzają się no ok. Ale wczoraj po prostu myślałam że coś mi się stanie. On oznajmił mi że jedzie po nią na dworzec że do mnie nie przyjdzie i takie tam, myślę sobie w porządku. Ale dziś dowiedziałam się że została u niego na noc ba! Nawet ją odwiózł do pracy. Zrobiło mi się strasznie przykro bo o tym fakcie dowiedziałam się przypadkiem. To on mi robi wyrzuty że przyjaźnię się z byłym mimo że nie nie sypiam u niego i w ogóle a sam nie jest święty. Co mam w tej sytuacji zrobić? Bo szczerze jego psiapsiółka to nawet w porządku dziewczyna i też nie chcę żeby z mojego powodu zerwali kontakt ale no kurcze nie wiem jak się w takiej sytuacji zachować. :(

porozmawiaj z nim po prostu, trochę przegina moim zdaniem

No właśnie rozmawiałam ale wynikła z tego awantura :/ że przesadzam, że to nie jest jego była ani nic. No po prostu załamka

a myslisz ze jak została na noc to spali w osobnych łozkach, odmowili paciorek i rozmawiali do 22 a potem zasneli?

moim zdaniem to juz sie cos miedzy nimi zaczelo, jak napisalas to dowiedzialas sie przypadkiem, a skoro nie powiedzial Ci o tym to oznacza ze cos ukrywaja. Na baardzo duzo mu pozwalasz, niech nie zasłania sie Twoim byłym bo to co oni wyprawiaja to przegiecie, nie badz głupia (bez urazy) Nigdy bym nie pozwoliła mojemu facetowi na takie spotkania, a nawet jezeli tak by robił tzn.,ze cos miedzy nimi jest , od tak sobie facet nie jeździ, nie pomaga i sie nie spotyka z kolezanka sam na sam, rozumie w towarzystwie ale oni ciagle sami jesczce na noc to juz przeginka