Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasiulka27666...

beznadziejna miłość

Polecane posty

Gość kasiulka27666...

witam chcę opowiedziec swoją historię beznadziejnej i niespełnionej miłości. Proszę o wsparcie a nie wyzwiska czy bzdurne komentarze. 5 lat temu poznałam mężczyznę będac w zwiazku małżeńskim. Zakochałam się z wzajemnością i byłam bardzo szczęśliwa. Jednak facet doszed do wniosku ze mam męża dziecko i to nie ma sensu i wywalił mnie ze swojego życia. Ułożyłam sobie świat na nowo zaczęłąm żyć po swojemu ale ciągle licząc że jednak będziemy razem bo dalej kochałam. Po około 5 miesiacach nawiązaliśmy kontakt i postanowiliśmy spotykac się bez zobowiązań. Było super i trwało to jakiś czas. Potem mój kochany zaczął prosić bym w końcu odeszłą od męża i żyła z nim. Dla mnie było to tylko życie na papierku bo z męzem dawno nie łączyło mnie nic. Zdecydowałm jednak że zlożę pozew i założę rodzinę z S. Mój mąż wszystko bardzo mi utrudniał i sprawy troszkę trwały. My jednak cały czas bylismy razem i było nam cuidownie. Nawiązał kontakt z moim synkiem i były cufdowne i wspaniałe chwile. Pewnego dnia okzało się że nie mam miesiaczki i jestem w ciąży z moim kochaniem , niesttey rozowdu jeszce nie miałam. Przyjechałm do niego i pokazałm pozytywny test. A mój kochany skarb dla którego zrobiłabym wszytsko wyrzucił mnie za drzwi mówiąc że ma inna i juz dawno mnie nie kocha. Próbowałm się z nim dogdac jeszce nieraz osobiscie za kazdym razem mnie wyganiał i wyzywał aż w końcu zmienił numer telefonu. Zyję i myślę co mam zrobić w mojej sytuacji. Może ktoś cos doradzi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grecik...
no ładnie facet co za dupek a nie facet przykro mi ze sie tak poplątało ... z mezem i tak juz nic cie nie łaczył wiec straty nie ma , facet okazał sie dupkiem hmm nie wiem co ci poradzic chyba to ze olej i zyj dalej na wlasny rachunek ,czasem bedzie ciezko ale wiem ze sie ulozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
bedziesz z dwojgiem dzieci samotna mama . Od tego sie nie umiera. Za jakis czas znajdziesz trzeciego i tak bedzie sie toczyc twoje zycie jak jestes taka latwowierna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamućka
o kurna ale sie wrobiłaś ale coz,przekonałaś sie jaki to kochający i odpowiedzialny jest Twój kochanek,szkoda i Ciebie i tego dzieciaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odzyskany
Kto by przypuszczał, że jednak znajdę jak pokonać taką beznadziejną miłość? Ale jednak dzięki programowi Ewy Drzyzgi "Rozmowy w Toku" - Ostatnią skuteczną deską ratunku okazali się Wrocławscy wróżbici Małgorzata i Grzegorz. Skończyły wreszcie się szlochy i bezsenne noce myśli samobójcze itp... A póżniej jeszcze mnie dobijały kłopoty w pracy. Wróżbici przy każdej wizycie stopniowo mi pomagali. Inaczej pewnie by już mnie nie było przez tą . Pozdrawiam polecam. darek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Regina

Tez byłam we Wrocławiu u wróżki Małgorzaty i wróżbity Grzegorza, bo problemy mnie  dawno przerosły... O niebo jest lepiej i rażniej. Na pewno do nich będę powracac. Pozdrawiam i polecam. Regina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hhj
Dnia 3.01.2011 o 22:27, Gość kasiulka27666... napisał:

witam chcę opowiedziec swoją historię beznadziejnej i niespełnionej miłości. Proszę o wsparcie a nie wyzwiska czy bzdurne komentarze. 5 lat temu poznałam mężczyznę będac w zwiazku małżeńskim. Zakochałam się z wzajemnością i byłam bardzo szczęśliwa. Jednak facet doszed do wniosku ze mam męża dziecko i to nie ma sensu i wywalił mnie ze swojego życia. Ułożyłam sobie świat na nowo zaczęłąm żyć po swojemu ale ciągle licząc że jednak będziemy razem bo dalej kochałam. Po około 5 miesiacach nawiązaliśmy kontakt i postanowiliśmy spotykac się bez zobowiązań. Było super i trwało to jakiś czas. Potem mój kochany zaczął prosić bym w końcu odeszłą od męża i żyła z nim. Dla mnie było to tylko życie na papierku bo z męzem dawno nie łączyło mnie nic. Zdecydowałm jednak że zlożę pozew i założę rodzinę z S. Mój mąż wszystko bardzo mi utrudniał i sprawy troszkę trwały. My jednak cały czas bylismy razem i było nam cuidownie. Nawiązał kontakt z moim synkiem i były cufdowne i wspaniałe chwile. Pewnego dnia okzało się że nie mam miesiaczki i jestem w ciąży z moim kochaniem , niesttey rozowdu jeszce nie miałam. Przyjechałm do niego i pokazałm pozytywny test. A mój kochany skarb dla którego zrobiłabym wszytsko wyrzucił mnie za drzwi mówiąc że ma inna i juz dawno mnie nie kocha. Próbowałm się z nim dogdac jeszce nieraz osobiscie za kazdym razem mnie wyganiał i wyzywał aż w końcu zmienił numer telefonu. Zyję i myślę co mam zrobić w mojej sytuacji. Może ktoś cos doradzi.....

Dzieciątko autorki ma już prawie 9 lat. Słodkie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
31 minut temu, Gość Regina napisał:

Tez byłam we Wrocławiu u wróżki Małgorzaty i wróżbity Grzegorza, bo problemy mnie  dawno przerosły... O niebo jest lepiej i rażniej. Na pewno do nich będę powracac. Pozdrawiam i polecam. Regina

No tak, wróżka pomogła z problemami. Ciekawe jak je rozwiązała? Pewnie przepowiedziała cudowną przyszłość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×