Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a ja tak uwazam

Osoby pracujace w hospicjum musza byc pozbawione wrazliwosci

Polecane posty

Gość a ja tak uwazam

Mowcie sobie co chcecie ale dla mnie osoba naprawde wrazliwa nie jest w stanie pracowac w hospicjum! jak mozna wracac po pracy do swojej rodzin, smiac sie, bawic skoro na co dzien widzisz dzieci umierajace, matki sine od placzu, ojcow trzesacych sie ze strachu. Jak mozna nie uronic lzy jak widzisz jak umiera dziecko np 5 letnie a porzy nim matka konajaca? Mam wielkie poszanowanie dla takich ludzi, sa oni bardzo bardzo potrzebni ale uwazam ze sa to osoby twardo stapajace po ziemi, wyraznie odgraniczajace prace od zycia rodzinnego, pozbawione wiekszej wrazliwosci.. Pozbawione wiekszej wrazliwosci, co nie znaczy ze sa jak przestepcy, zdolni do skrzywdzenia 2 czlowieka !! Moja kolezanka odeszla z hospicjum bo nie wytrzymala psychicznie, plakala wiele nocy, psycholog kazal jej odejsc, byla zbyt wrazliwa....natomiast jej znajoma potrafi wrocic z pracy, potem radosnie zajac sie swoim zyciem, bez zbednych lez.. W sumei zazdroszcze takim osobom bo maja latwiej w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po polsku to o co
niekoniecznie maja łatwiej w zyciu :O moze do swojej rodziny tak latwo by nie podchodzili? opiekujac sie obca osoba, robiac co w ich mocy by ulzuc im w cierpieniu to jedno ale gdyby lezal tam czlonek ich rodziny tak latwo by nie mieli? lekarze na onkologii tez musza byc pozbawieni takiej wrazliwosci by nie zwariowac. kiedys bylam swiadkiem rozmowy lekarza w szpitalu onkologicznym z babka, nie pamietam czy ona miala podejrzenie raka czy jej maz, lekarz jej powiedzial, ze ma przyjsc do 15 tej ktoregos tam dnia, bo po 15tej on idzie do domu i ma wolne i nie mysli ani o szpitalu ani o chorych. zabrzmialo to jakby sklepikarz informowal klientke do ktorej jest sklep otwarty i niech sie spieszy albo zostanie bez chleba, ale po zastanowieniu sie, pomyslalam co ten czlowiek moglby zrobic, i tak wybral juz taka droga (cynicznie: sciezke kariery) ze i tak pomaga jak moze innym, i nie mozna przenosic pracy do domu bo nie tylko on by dlugo nie wytrzymal ale jego zona i dzieci jak i reszta rodziny czy przyjaciol rowniez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×