ona nigdy nie zaproponuje ze zaplaci za siebie

jak zwrocicic jej uwagę. Fakt ze to ja proponuje wszystkie wyiscia a nie ona i aczej nie naciaga mnie zebysmy poszli cos zjesc...tylko ja wychodze z inicjatywą bo ona nigdy ie zaporponuje by weisc do restauracji.Ale jak juz wchodzimy to nidgdy jeszcze nie zappproponowala ze zaplaci za siebie.Wiem ze zarabia 1500zl a ja 6tys ale czasami na pizze chociaz moglaby mnie zabrac...A ona nic...zje podziekuje i tyle!:O

kiepska prowokacja

Rzuć ją!po co Ci taka?

dlaczego prowokacja co w tym nierealnego?:O

:o

sam sobie na to odpowiedz

ja pitole co za koleś .Jesteś strasznym sknerą.Ja też dobrze zarabiam mój narzeczony też i nigdy nie pozwolił żebym za siebie zapłaciła ,chociaż proponowałam.Masakra .

2/10

Wiesz... 1,5 zł to naprawdę niewiele. Jeśli sama musi wszystko opłacać, to może najzwyczajniej nie ma. A skoro Ty zarabiasz 6 tys, to chyba nie powinien byc dla Ciebie większy problem....Moze raczej zastanów się czy ona nie ma problemów finansowych, a dopiero później dlaczego nic nie mówi...

przestan wychodzic z inicjatywa i poczekaj na jej ruch tyle:P

Dokładnie

Ja przestałbym z nia wychodzic... serio, mialem takie, wielka lala... :) Slabe to na dluzsza mete...