Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość konkubentka

matka pytka kiedy zaręczyny zamiast pomóc finansowo

Polecane posty

Gość konkubentka

jesteśmy ze sobą 3 lata, mieszkamy prawie 2 razem.matka coraz częsciej pyta o ślub i zaręczyny.oboje pracujemy ale nie zarabiamy duzo tym bardziej że jeszcze studiujemy wiec nie stac nas na mieszkanie (na kredyt tez nie).rodzice mają zapisany dom i pole po babci, ktorych nie sprzedają nioe wiedziec czemu a co ułatwiłoby nam życiowy start.mam powiedziec matce, zeby to zrobiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a przyczyną braku zaręczyn
i ślubu jest brak finansów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzice nie maja
obowiazku dawania ci pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagna z łobza
pewnie, niech finansuje dziecko, przecież sama je chciała a potem tyłkiem się odwraca, jak można???!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkubentka
wiem,że nie mają obowiązku.kiedy skonczyłam 18 lat usłyszałam od ojca" masz 18 lat wiec sobie radź".no to sobie radzę sama i nawet studiuję- za WŁASNE pieniadze.nie biorę od nich grosza od kilku lat ale mam 2 siostry- jednej zrobili wesele a drugiej dają kase co miesiąc bo jest na dziennych.a ja???w końcu nie jestem sierotą a wkurza mnie ich gadanie "kiedy ślub".najpierw chcemy miec swój wlasny kąt a na to potrzebna jest kasa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu nie chodzi o finansowanie, po prostu nakreśl sytuację i powiedz że was nie stać na ślub trzeba trochę wydać, a jeśli mama nalega to ok ale niech sfinansuje. Inaczej zalegalizujecie związak jak będzie was stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkubentka
nie zależy mi na tradycyjnym weselichu na 150 osób i tej całej wiochowatej otoczce, chciałabym tylko, zebysmy mieli własny kąt...a dla matki najważniejsze jest żebyśy staneli wreszcie na "ślubnym kobiercu" jakby to miało uchronic nas przed piekłem...nie pomyśli o tym żeby nam pomóc abyśmy się mogi jakoś w życiu urządzic...i to mnie wkurza,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok nie zależy ci na dużym weselichu, ale na małe, ewentualnie sam obiad też trzeba trochę wydać sam ślub tez kosztuje może oni chcą wam pomóc tylko czekają na te zaręczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkubentka
oby tak było jak mówisz... jesli poruszy jeszcze raz ten temat to powiem jej wprost czego od nich oczekuję...choc jak ich znam to pewnie do głowy im nie przyszo,żeby sprzedac tę działkę...echh, dziwnych mam rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie mów o działce powiedz, że nie stać was na zalegalizowanie związku. Gdybyście dostali pomoc finansową nie stanowi to dla was problemu i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajskajkw
a ja mysle ze mama chce usłyszec ze macie wzgledem siebie powazne zamiary o czym swiadcza zareczyny i plan slubu zeby własnie zrobiła taki krok. jesli nie jestescie po slubie to po co ma WAM dawac kase? mysle ze pyta o to bo chce sie przekonac jak miedzy wami jest i daje do zrozumienia ze pomoze WAM jako malzenstwu. a poza tym ona nie ma takiego obowiazku. ale mysle ze czeka na was krok. moz eoni by chcieli wam to dac w prezencie slubnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRka
No bo niby czemu mają sprzedawać żeby cię sfinansować? Jak masz takie układy w domu że masz sobie sama radzić to sobie radź. Nie oczekuj od rodziców że sami będą żyli za małe pensyjki/emerytury a wszystko inne co mają sprzedadzą żebyś Ty dostała od nich kasę. Jak będą chcieli to bardzo prosze, ale nie masz prawa tego od nich wymagać czy oczekiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralina123
Nie radziłabym sprzedaży ziemi tylko po to, by mieć na ślub, bo posiadanie jej może w przyszłości zaprocentować. Może chcą komuś ją przepisać? Przecież mają 3 córki, to na pewno działka którejś się przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uważam że mama czeka na jakiś krok.. Ona chce pewnosci:) A zaręczyny nie oznaczają ślubu miesiąc później Jeżeli tylko jestescie gotowi i chcecie to zróbcie to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkubentka
tak jak już napisałam, wesele mnie srednio interesuje- chodzi o to, że ze sprzedazy ziemi są pieniadze, które można wykorzystac jako wkład do kredytu mieszkaniowego. nie oczekiwałam od nich nigdy pomocy i sama sobie daję radę ale nie jestem sierotą z domu dziecka i chce wreszcie życ i mieszkac po ludzku a oni sobie tego nie uświadamiają. jest nas 3- ok niech każda z nas ma coś z tej ziemi.a w chwili obecnej ziemię uprawia sąsiad, bierze dopłaty, dom wynajmują lokatorzy, którzy płaca a kratkę a my nic z tego nie mamy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRka
nie jest nigdzie napisane że macie coś z tego mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale tak od razu sprzedajcie ziemię to troche głupio zapytaj się najpierw czy pomogą wam przy weselu jesli tak to powiedz że wolałabyś małe a resztę kasy na wkład własny w kupnie mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkubentka
jak kiedyś bede miała dziecko to będzie dla mnie logicze żeby mu zapewnic jak najlepsza przyszłosc a nie sie na nie wypiac w wieku 18 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polkjhijhas
słuchaj no "chodzi o to, że ze sprzedazy ziemi są pieniadze, które można wykorzystac jako wkład do kredytu mieszkaniowego" ja sama bym nie dała kasy mojemu dziecku na wkład własny na mieszkanie dla niej i jej CHŁOPAKA. przeciez to ryzykowne. zareczcie sie, planujcie taki czy inny slub i dopiero. wkurzaszmnie z taka postawa roszczeniowa. przeciez ona da wam kase a wy sie rozejdziecie? roznie to w zyciu bywa. denerwujesz mmnie swoja postawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkubentka
pomoc własnemu dziecku to nie jest obowiazek panstwowy, robi sie to z miłości. chyba mam racje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorosła...
powiedz matce ,ze groszem nie sypnęła ci od osiemnastki boś już dorosła więc i niech teraz nosa nie wściubia w twoje prywatne sprawy! Będzie ślub jak będzie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała łobuziara
czy ktoś jeszcze się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkubentka
jak tak teraz o tym myślę, to zastanawiam się czy do nich nie pojechac i powiedziec, ze mamy zamiar wziac slub w przyszłym roku. ciekawe co usłysze?jak sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×