Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

CzerwonyGerber

Co mam ze sobą zrobić? POMOCY

Polecane posty

Gość nierozumiani
Witajcie Jak często zdarza się wam, że macie problem o którym ciężko z kimś porozmawiać. Gdzie wsparcie ze strony rodziny, przyjaciół? Często go brak, pomimo tego, że w takich chwilach jest niezbędne To właśnie specjalnie dla was stworzyłem ten portal. Dla was, ludzi, których inni nie potrafią zrozumieć. Nikt was lepiej nie zrozumie niż ktoś w podobnej sytuacji. Nie ma na co czekać! Tutaj pozostaniecie anonimowi, każdy bardzo chętnie wam pomoże. Możecie poznać kogoś z kim będziecie się dogadywać, bratnią dusze, którą w dzisiejszych czasach tak trudno znaleźć. Mamy już ponad 300 zarejestrowanych użytkowników którzy chętnie ci pomogą Nie czekajcie zapraszam na nasze forum www.nierozumiani.eu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak zupelnie szcze
rze nudzic się może tylko człowiek na tyle głupi, że nie jest w stanie w żaden sposób swojego życia urozmaić... ja tez mam pracę, 2 fakultety studiów i na nude nie mam czasu... znajduję jednak czas na to, aby pójść do kina, wyjść z psem na spacer , spotkac się ze znajomymi, czy zrobić w domu imprezę... może problem tkwi w czym innym, moze Ty nie masz znajomych ? nikt cie nie lubi i nie chce spędzać z toba czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryska_____
moze przechodzisz jakis kryzys a niedlugo ci jakos samo przejdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja równiez mam znajomych, chodze do kina, chodze na imprezy, bardzo lubie sztukę, biegam, pływam. Tylko czegoś mi brakuje. Przyznaje ze przestałam mieć pomysł na siebie. I tak siedze na tym forum i nie wiem co ze sobą zrobić. Może jakiś kurs. Nowy język, dodatkowo nowi znajomi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po30stce
Skoro studiujesz, pracujesz i tak w kółko to znaczy że nie masz za grosz wyobraźni i tylko na tyle Cię stać. W życiu jest dwie opcje, albo sama decydujesz co chcesz robić i to robisz, albo robisz to co chcą od Ciebie inni. I niby w czym mamy pomóc ? Albo się sama pozbierasz i coś z tym zrobisz, albo za 15 lat obudzisz się jako kompletna frustratka, bądź jakaś feministka mająca pretensje do całego świata, że jej źle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaelkapot
witaj w klubie,ja mam dość wymyśliłam co mogłoby mi sprawić przyjemność,zawsze o tym marzyłam,szkoła tańca tyle,że mój mąż nie chce o tym słyszeć,nie potrafi tańczyć i nie chce i nie lubi,nie chce imprezowac,szuka wymówek,ja mam dość,siedzę na forum i czuję się jak stary grzyb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak zupelnie szcze
a możne znajdź sobie faceta.... bzyknie cie i będziesz wiedziała czego ci brakowało hahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko nie mam pewności czy dobrze zrobie rzucająć pracę... Tak jestem niezalezna finansowo od rodziców. Chciałabym założyć swoj biznes. Tylko obawiam się że sobie nie dam rady. Chciałabym jakiegos kopa w du.pę żeby własnie wziąc się garśc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po30stce
Twoje życie Twoje decyzje, ja już wyrosłem z obawiania się nieznanego, szkoda tylko, że dopiero teraz, ale cóż lepiej późno niż wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj czerwony gerber,doskonale Cie rozumiem, mam ten sam stan. Myślę ze to depresja-brak słońca,brzydka pogoda,siedzenie w domu,codzienna rutyna,wszystko to człowieka dołuje.Ja postanowiłam zajść do apteki i kupić sobie deprim,lub cos podobnego,może troszkę poprawi mi samopoczucie.Tak życie potrafi chwilami znudzić,popadamy w rutynę,nic nowego się nie dzieje,i jak masz przykład własnie tu,na forum,ludzie w tych czasach sa coraz bardziej złośliwi,zapatrzeni w siebie.Ale wiesz co? zdaje mi się ze oni tez maja jakies problemy,cos ich gnębi,a dowalając komuś i ublizając,próbują na siłę się dowartościować. Przyjdzie wiosna,zazieleni się,ptaszki zaczną swiergotać,wyjrzy słoneczko, wtedy powinien poprawić Ci się nastrój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po30stce - uwazasz ze warto ryzykowac? moze ja wyciągne wnisoki z Twoich doświadczeń. Chciałabym bardzo rzucić pracę i zając się naprawdę rzeczami które będą mi sprawiać przyjemnośc! TYlko ten strach, że nie wyjdzie, że nie dam sobie rady itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po30stce
angelku świetna rada, nałykać się proszków i czekać nie wiadomo na co, wiosnę albo inne lato. Nie sądzisz ze najlepiej to w ogóle przeczekać własne życie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angel_angel_ - dziękuje za słowa otuchy. Masz rację bardzo dużo złośliwości. Nie mam pojęcia skąd ona się bierze. To oczywiste ludzie mają problemy i czasami chca się tym podzielić. Rozmawiałam o tym ze swoją bliską przyjaciółka i stweirdziła tak samo jak Ty. To wina pogody, zimy, braku słońca. Tym bardziej dobija mnie fakt, że potrwa to jeszcze przez 3 miesiące. Proszę napisz czy ten deprim chociaż trochę pomaga? Mimo to wolałabym w jakiś naturalny sposob poprawić sobie samopoczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po30stce
CzerwonyGerber Od czegoś trzeba zacząć i na początek trzeba mieć pomysł. Wszystko zależy czy chcesz mieć święty spokój i pracować dla kogoś czy zacząć coś samodzielnie. Z samodzielnymi rzeczami jest ten problem, że dość często się nie udają, ale jak już się udadzą to sprawiają dużo satysfakcji i najczęściej pożerają cały wolny czas i nie ma mowy o na rzekactwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_-angelku świetna rada, nałykać się proszków i czekać nie wiadomo na co, wiosnę albo inne lato. Nie sądzisz ze najlepiej to w ogóle przeczekać własne życie ? _ Nie chodzi mi o to, by sie nałykać proszków i problem rozwiązany.Zioła mogą pomóc,a nie zaszkodzą.Mam na myśli ze w okresie jesienno-zimowym wiele osób ma stan depresyjny,a nie że odpuścic sobie życie i czekać na zbawienie. Tak czerwonygerber,ludzie sa straszni,oczywiscie nie wszyscy. Czytają ze ktos ma doła,potrzebuje wsparcia..ale muszą dokopać:( Nie wiem ku czemu ten świat zmierza.Jeszcze nie kupiłam sobie "tych prochów"(deprim):) A teraz twardo czekajmy na następne komentarze ,jakie my to jestesmy beznadziejne i nudne:) Wiesz...ja olewam takie przygadywania, i jedna rzecz w tym mnie cieszy,że mam taki charakter,że nigdy nie zniże sie do takiego poziomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaelkapot
coś z tym brakiem słońca to ma wspólnego,kiedyś chodziłam na solarium zimą,ale zaszkodziło to mojej skórze nie mam tu koleżanek,przeprowadziłam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaelkapot
znalazłam już szkołę tańca,dowiem się ile kosztuje,potem rozmowa z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po30stce Tak, pomysł mam. Mam troche odłożonych pieniedzy na realizację tego pomysłu. Ale boje się ze na tym duzo stracę. I gdy mi nie wyjdzie znowu bede musiała szukac pracy. Chociaz to nie jest największy problem. Mam pytanie. Czy mam rzucic pracę przed rozpoczęciem realizacji swoich marzen dotyczacych mojego biznesu czy też mam nadal pracować i w miare rozwoju własnej firmy rzucic znienawidzoną już posadę? Angel_angel a mogę spytać ile masz lat? Mam nadzieje że dostaniemy jakiegos kopa który zmobilizuje nas do działania do zrobienia coś ze sobą. Cieszę się że się wypowiedziałas w moim temacie - dziękuje :) misiaelkapot Znalazłas? Gratuluje :) Jeśli mąż się nie dowie możę idz sama? Wydaje mi się że można dobrać partnera na takich zajęciach, ale oczywiście mogę się mylić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czerwonyGerber jestem starsza o dyszke od Ciebie.Upływ czasu tez w tym beznadziejnym dla mnie stanie mnie dołuje :( Ale cóż zycie płynie,i trzeba je godnie przeżyć,tak by niczego nie żałować.Ja na wiosnę zapisuje sie na angielski,potem prawko.Teraz jestem na urlopie wychowawczym,cały dzień w domu,brak czasu na kolezanki,sprzatanie,gotowanie i tak w kółko.Przejdzie nam ten dół,zobaczysz,jeszcze bedziemy sie zastanawiały,co my chciałysmy od tego zycia? przeciez jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po30stce
CzerwonyGerber Najrozsądniej jest pracować i próbować coś swojego, wtedy poznajesz rynek bez żadnego większego ryzyka, a jak nie wypali po prostu kończysz i koniec marzeń. Mogą się tylko pojawić problemy czasowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czerwony Gerber, jak znajdziesz jakis sposób na poprawe samopoczucia to daj znać:) fajnie popisać z kims miłym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po30stce
No i widzę, że jak się szybko zaczął tak i się skończył zapał do zmian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×