moj facet jest niejadkiem! jem wiecej od niego!

Pomimo roznicy 30 kg miedzy nami (ja 52, on 82), on naprawde je malo. Albo inaczej - ja jem wiecej od niego. Az mi glupio czasami, bo w restauracji on zostawia, a ja sczyszczony talerz... Z czego to wynika, taki moj wiekszy apetyt? :/ Niby gruba nie jestem, uprawiam sport, nie wyczynowo, ale regularnie i z pasja :) Jak jest u Was? Czy Wasi faceci to glodomory? Bo ja chyba czasem wolalabym, zeby moj jadl wiecej...

jak ktoś potrzebuje mniej energii (czytaj mniej się rusza) to wiadomo że je mało ;)

moze i jest niejadkiem , ale nie jest chudy .. Mase ma całkiem słuszną.. Ciesz sie ze mało je bo by sie jeszcze bardziej spasł A 90 kg to juz gruba świnia

dyrektora, oj no, nowe slowo i juz!

no i prawidlowo ;) swoja droga - upewnilam sie, czy byka nie zrobilam, i nie! Takie slowo jednak istnieje ;)

ciekawe jakby brzmialo w ustach obcokrajowca..

i jeszcze potem mu tlumacz ze nie robisz z niego wała, i ze owo slowo naprawde cos znaczy :)