Nie daję rady z uczuciami! Proszę o radę!!

Zdrada mojego narzeczonego zmieniła cały mój światopogląd, okazało się że miał od dłuższego czasu kogoś na boku na seks bez zobowiązań, chociaż ze mną nie miał z seksem problemów, dał mi do zrozumienia że tylko to się liczy, nie ma czegoś takiego jak miłość, jest tylko seks i angażowanie się jest bez sensu, od tamtego czasu nie potrafię poukładać sobie w głowie , polubiłam taki rodzaj seksu, nie widzę już teraz różnicy, tamto to nie była miłość tylko złudzenie, bo tej tak naprawdę nie ma , związki to dla mnie jakiś żart i kłamstwo, wydają się bez sensu i tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak uczucia i kochanie chyba że jest to relacja rodzic-dziecko

zaczęłam nawet wierzyć w to że zdrada to nic złego

no niestety złe doświadczenia w zyciu weryfikuja nasz pozniejszy światopoglad.... u mnie jest podobnie.....nie wiem czy nie trzeba z tym walczyc

ja też nie wiem, bo wydaję mi się że tak jest,a jednak coś w środku mówi mi że jest inaczej,bo coś ciągle to byłego czuję, ale może to przyzwyczajenie, jakieś inne wytłumaczenie niż kochanie

w ogóle gdzie nie spojrzeć tam zdrady, przyjacielski seks , normalka, czułam się jakaś dziwna myśląc inaczej, teraz mi łatwiej

Za dużo telewizji, internetu... Więcej spacerów ! Ach jak dobrze być nienormalnym w tym "normalnym" świecie :)

chciałbym już się odnaleźć w tym wszystkim..

bedę nudny...Psychoterapia..Facet jest w stanie wmówić kobiecie wszystko a najwiecj złego, ale to kobicy mózg jest podatny na takie jazdy i stąd problem....Jak sie nie wyniosło mocnych i dobrych wartości z dzieciństwa i mlodości, miało złe doświadczenia w związkach i rodzinie to tak potem wygląda

Jak sie nie wyniosło mocnych i dobrych wartości z dzieciństwa i mlodości,-- o to chodzi że wyniosłam, a pękły jak bańka...

buntownik, czyli to co sobie nawkręcałam przez ten cały czas nie jest prawdą?

Nie jest prawdą, że miłośc nie istnieje a układ seksu jest jedynym sposobem. Widocznie wyniosłaś słabe zasady skoro je zniszczono

Ewellka..Dajesz radę?