Gość bebelinka Napisano Styczeń 4, 2011 Rozstałam się z narzeczonym niecały miesiąc temu. Bylismy ze sobą cztery lata. Układało nam się ok, ale pozniej zaczęło się psuć,coraz częściej były kłótnie, i w sumie rozstaliśmy sie w gniewie i emocjach. Skasowałam konta na portalach społecznościowych,żeby mnie nie kusiło, sprawdzać co tam u niego. Jego to chyba bardzo ruszyło, bo wys łał mi na poczte ( nie wiedzialam ze to on ) link do zdjęć jego, z jakąś panienką, pozniej mial jakies glupie opisy na gg i t p JAK DZIE CKO!!! Co chwile mnie czyms prowokował, aż wkońcu nie wytrzymałam.Poprosiłam kolegę o przysługę. w samych stringach, a on w slipkach, zrobiłam jedno zdjęcie.Siadłąm na kolege w okraku, i namietnie go pocałowałam. On mnie objął. Zdjęcie było dość ostre. Ustawiłam je jako główne, na stronie startowej google (jest taka możliwość, trzeba tylko byc zalogowanym na gmaila) a że on non stop jest zalogowany, automatycznie ustawiło się to na jego stronie startowej. Po tym incydencie, zaczął pisać i dzwonić, błagać o przebaczenie. Zazdrość? Strach przed całkowitą utratą? czy waszym zdaniem to był cios poniżej pasa??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach