Ludzie! Ile czekolady jesteście w stanie zjeść na raz?

Wiecie - bo tego nikt nie rozumie i tego się nie da wytłumaczyć. Naprawde - nigdy bym nie powiedziała, że to córka nauczycielki. Choc mogłam sie domyślić bo wredne wiedzmisko - jedynie bez czapki szpiczastej, nosa i miotły. Fuj. Ale taka cichutka - też tam gdzieś ze wschodu i tyle. I kurde - dzieci nauczycielskie to GWIAZDY wiecie, a ona taka cicha. Ale wredna obrzydliwie - jedynie, że nie katechetka. Przysięgam. No bo ja tego do dziś nie rozumiałam. I ta Janina tu jeszcze - to samo - może brat jej się powiesił bo to też pasuje. Matka umarła, ojca nie znała, brat się powiesił - no naprawde jak ulał przyjaciółka Janiny. Kto co w łózku robi? Też pasuje. No nie powiedzieliśbyście - taka szczupła, wysportowana. Może też ma raka? Kto wie? I dobrze. Tyle wam napiszę - za wszystko co przez nią przeszłam :( FUJ - nienawidzę polskiej oświaty i tyle :( jeszcze tak na nią uważałam. Może mi to ktoś kiedyś wytłumaczy za co to wszystko? :(

Bo wiecie mnie się dziś śniło o Janinie i jej ...matce? W zanku Kazimierza Wielkiego. Takie pierdy - no to samo musiało być. Coś okropnego. istna wiedżma - jedynie, że nie w sukni czarnej, szpiczastej czapce, nos szpiczasty i miotełka. Naprawdę - z taką przegrałam :( Tak się zaczeło. Taka gwiazda, ale skromna. I wredna gorzej niż ZOMBIE czyli matka nie żyła bo są ludzie wredni, ale czegoś podobnego do dziś nie widziałam. Co słowo to wredota czyli uważałam, a tu kurde taki kał czyli zaś trup nie do ogrania i tyle :(

To nie twoja wina, a ta katechetka dalej uczy? :(

I wiecie przez tę jej matkę ja znowu pracy nie dostałam. Wszystko przez tę jej matkę. Ja się tej szkoły tak uczepiłam i ja nie umiałam i ja nie umiałam odejść teraz z tej szkoły i wiecie - to wszystko przez nie. Żebym to zrozumiała. Bo ona tak jakby o kasę, ale tą dyrektorką nie została przez tę matkę i ja też cały czas byłam teraz nienormalna ...przez nią. Bo tego nie rozumiałam, a tam przepadłam. A gdybym to rozumiała to bym nie przepadła. A tak się szkołą brzydzę już i nigdy tam nie wrócę. A Polską też i bym nic już nie zrobiła gdybym to wiedziała a tak jeszcze byle co musiałam zrobić i koniec :( Ale już to wiem i FUJ - tyle o tym myśle. Następna Janina S. ... ohyda, ale takie zycie :( Przez to ja myślę teraz mysleli, że mi wali na głowę, ale nie - ja tego nie rozumiałam. Ale to i tak bez znaczenia :( I dobrze. :(

Ja maksymalnie zjadłam 3 nadziewane czekolady jedną po drugiej. Taką normą u mnie jest jedna od razu:) Czekoladę po prostu kocham:)

A mnie tam katechetka nie obchodziła nigdy i nigdzie i mi się śniło jeszcze, że jakiś niemiecki lekarz daje mi szprycę na uspokojenie. Bo oni chyba chcieli wiedzieć czemu ja z tej szkoły poszłam , ale nic nie rozumieli. Ja też. Ja widziałam tylko swoje, ale do końca tego nie rozumiałam. I mnie tak głowa tam bolała i się im nie dałam. Co oni sobie nie myślą, nie? Co ich to obchodzi? A oni co robią? To wiedziałam wszystko co się tam stało - nienormalne zera takie same i koniec. A ja tylko tego nie wiedziałam, że matka jej umarła i przez to jest taka. I koniec :( I przez to 6 lat do tyłu. I tyle :(

Ale wiecie co - na szczęście tak sie stało, że nikt nie wie co się tam stało tylko ja. I jeszcze niektórzy ludzie, ale oni nic nie powiedzą. W tych Niemczech. I wiecie - wszyscy się ze mnie śmieją, że ja nie dostałam nawet pracy fizycznej tam, ale nie mają racji bo to jest coś takiego jak mnie ta wiedźma ograła, że jej matka umarła i nikt mi nic nie powiedział. I wiecie raz tam sobie chodziłam sama o 3.00 w nocy i patrząc na ludzi domyśliłam się wszystkiego. Ale wszystkiego. No powiedzmy od Boga to wszystko wiem - można tak rzec. I jak mi nie dadzą spokoju to ich wszystkich rozmontuję za jakiś czas bo źle zrobili wszystko i tak nie powinno być. I tyle. I dlatego dostałam całą kasę i już wszystko rozumiem z tego 2004 roku co mi sie stało też. I w ogóle. Żebym się wzięła dalej do roboty bo nic mi się nie chciało - jak tej nauczycielce tam. Hmmm... co wy na to? Powalone, nie?

dzis zjadlam jedna cala czekolade i jest mi bardzo niedobrze...

Bo wiecie ja wiem, że ja powinnam być tam w tej pracy i być tam sama i wszystko powinno być OK i byłoby Ok. Ale nie. I nie jest i nie będzie. Bo się mieli poddawać, a wszyscy na mnie. Od Polaków poczynając. I wiem, że tam są pretensje i dobrze nie będzie i wszystkich ich mogę wykończyć??? ale mam ich w garści i tyle. I na nich - już bez słowa przepraszam bo miałam od A do z rację tylko nie umiałam się uwolnić od tej szkoły przez ten rok 2004, a te głupy myślały, że chodzi o ...złą opinię. Hmmm... ja bym powiedziała co innego, ale kogo to tam obchodziło, nie? Chyba widać, że nikogo :( Smutne lecz prawdziwe ... opinia hmmm...przejmujecie się swoją opinią? Naprawdę? :(

Powiem wam, ale ja już wiem czemu nie umiałam sie uwolnić od roku 2004 teraz. Tak miało być i już. Coś bym wam napisała, ale nie mogę. Niech każdy robi sobie karierę jaką chce, nie? Jednak uważam, że najważniejsze jest by człowiek był moralny i koniec. To jest ważniejsze niż wszystko na świecie. I trudno. Niż państwo nawet w którym się rodzisz i żyjesz. AMEN :( W końcu zawsze tak uważałam - trzeba miec jakieś poglądy i już.

Wiecie - no szkoda mi bo soie już mogłam mieć pracę i odejść z powodów zdrowotnych i wszystko powinno grać, ale miałam wiedzieć 1 rzecz a tego chyba nie wie nikt. No ja to rozumiem teraz, ale wiecie - jakie ja miałam szanse z taką durną grupą? Jak oni tego razem nie wymyślili to co - ja sama? A tylko to trzeba było wiedzieć. Proste jak drut, ale nikt tego nie wiedział i koniec. NIe wiem - po prostu chyba miałam rację - wszystko opierdzieć i koniec :( Wybaczcie, ale nic tam nie pozostawało więcej dla normalnego. Wszędzie :(

Nie - wiecie co - tak miało być bo gdyby ta grupa była ciut rozsądniejsza to by sobie nie pozwolili na to co zrobili - byli idiotami. Ja też, ale hmmm... skąd ja to miałam wiedzieć, że to takie cymbały? I tyle :( Wiecie - ja też przepadłam w życiu, ale cóz...nie w taki sposób, ze mi ktoś życzył żebym umarła na miejscu. Nie tak to było. A tam? Nie wiem :( Nic mi więcej nie zostawało. I tyle :( Inaczej musiałabym oddawać za domek przez pijaków, a tak? Domek stoi w całości, nie? A na nic więcej i tak nie było szans z takim piciem i tyle. I tez miałam rację jak tak teraz myślę no bo jak? Wszystko źle od początku i tyle :( Jak w każdej pracy, którą miałam. Wszyscy mnie mieli słuchać i by było dobrze. Teraz też, ale teraz już tak się źle zachowywałam, że nie mam się po co pokazywac. A swoją drogą zarobię lepszą kasę z dala od nich i ich pijaństwa i nawet się nie odezwę ani słowem co za cioły tam są bo nie myślcie , że są lepsi od naszych.W sumie - to samo. Ale... nie do końca. Dlatego są bogaci :(

No bo wiuecie - gdybym wiedziała, że w 2004 roku przegrałam z plotami Janiny S to bym nie poszła nawet tej bioli uczyć - od razu bezrobocie i już mnie dawno w Polsce nie ma, żyję jak człowiek. A ja? Siedziałam w tej szkole 5 lat bo myślałam, że przegrałam z pieniędzmi. Wiecie co - naprawdę ktoś mógł się nade mną zlitować i mi powiedzieć z jakiej rodziny jest to zero. Przysięgam. I żebym sobie życia nie marnowała i tego doktoratu bo go nie skończę po prostu. No to mi tak życzyły i tyle. No tego się nie da pojąć!!! przecież dawno mnie w Polsce nie ma, ale ja tego nie pojmowałam. I wiecie - powiem wam, że nie myślcie, że w szkole nauczycie się życia WCALE, WCALE!!! same kłamstwa, ploty - niczego tam nie ma. Idżcie do innych prac - tam nie ma NICZEGO NA PLUS, NICZEGO jak tak patrzę. Ja wiecie no - bardzo skomplikowanie poszłam do szkoły, w sumie przez dzieci bo za mąz nie wyszłam to się wyratowałam bo też byłam prawie ateistyczna już i tak dalej. Ale reszta? Jak ktoś tam idzie po coś innego niż nauczyć PRÓBOWAĆ to się z niczego nie wyratuje - FUJ!!! śmierdzi mi dziś ta szkoła - że też mi nikt nie powiedział bo dziś mam kasę i mogę robić byle co, i studia skończone, a ja myślałam,że ta wiedżma była z dobrej rodziny - najgarosze baracho osiedla jak znam życie, ale to też przez moja matkę - ciuchy, ciuchy i taki koniec :(

Wiecie i figura i opinia i ja przez to zero nauczycielskie z 2004 dzieci nie mam do dziś. Tylko przez nią. ta jej matka chyba miała bardzo dobre serce to ona była wredna i tyle. A ja tam? Sama - egzaminy, podyplomówka i ta cała wredota środowiska. Jeszcze zmiany zameldowania. O nie - nigdy wam się nie dam. I nikt mi nie powiedział, że ta baba jest PIERDOLNIĘTA :( i tyle. Myślałam, że ona jest z dobrej rodziny - chyba się załamię. Janina S to była ... na to mi wychodzi :(

Wiecie co - ale ja mam takiego pecha w życiu - ja zawsze trafiam na takie rodziny - niby wielkie coś wiecie - a tu kurde samobójstwa tuszują, świństwa, morderstwa i tak dalej. Boże - nienawidzę takich rodzin i w same take trafiam. Coś okropnego :( Nie no po prostu ja się załamię. Ale cóz... trzeba żyć dalej. Byle z dala od książek jednak - to wiem. :(

300 gram

Wiecie co - wystarczyło mi w 2004 roku powiedzieć czemu ta kobieta jest taka wredna. Jedno słowo. Ale cisza i koniec. Czemu? Czyżby ta matka była taka straszna? No mówię wam nie zwariować w tym życiu to wielki sukces czasem. I to po książkach takie odkrycie - tu psychiatryk tam psychiatryk. Ale powiem wam też im się nigdy nie dam - taki psychiatryk zrobić ludziom z zycia, a niech idą w diabły - mówię wam. Niech se ksiązke o sobie napiszą - są tego warci. PSYCHIATRYCZNĄ :( Dosłownie.

moja siostra jest hiperfanką czekolady jej rekord to 10 tabliczek po 100gr naraz !!!!!!!! nic jej po tym nie dolegało,lekkie zatwardzenie ,apetyt i zjadliwość czekolad codziennie

Mówię wam ja przez ten 2004 rok nie wyszłam za mąż. Jakie ja tam myśli miałam w głowie. Nigdy później nie miałam takich myśli, ale tam miałam takie myśli, że to sie w głowie nie mieści. To przez tę matkę - denatkę. I co ja robiłam tu niedaleko na rocznym zastępstwie? Wszystko przez to. Wszystko!!! Nigdy więcej szkoły - najgorszy burdel,ale nie szkoła. I ja cały czas widziałam tylko kasę, figurę, urodę, ciuchy, godziny, wygodne życie cudze - moja męka a miałam widzieć... zmarłą matke. Zmarłą matkę... wyobrażacie to sobie? Ja chyba oszaleję :( Ja miałam tym wsyzstkim trzasnąć w SEKUNDĘ!!! W pół sekundy!!! Przysięgam a ja w tym 5 następnych lat. No 4 bo kasy nie dostałam bo... matka mi nie umarła. No wybaczcie :(

jeśli chodzi o Milke to też ze dwie :D Milka najlepsza :)

Tendencji do tycia na szczęści nie mam więc potrafię niby zjeść dużo czekolady. Ale tylko niby-jak zjem jedną tabliczkę to OK. Ale gdybym miała zjeść drugą to musiałaby mieć inny smak. Bo gdyby była o takim samym smaku jak poprzednia to zaczęło by mnie mdlić. Jak jedna czekolada będzie np mleczna a druga jakaś nadziewana to wtedy zjem obie na raz.