Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość startująca-od109

problem słodkiego po ćwiczeniach

Polecane posty

Gość startująca-od109

witajcie. od 2 styycznia jestem na diecie. wybrałam dietę rozdzielną, z przewagą białka, ponieważ zaczełam też ćwiczyć. mój problem polega na tym, ze o ile dotychczas jadałam sporo mącznych, to jednak nie ciągneło mnie do słodyczy. teraz, jedzac same białka prawie, po treningach, mam napady wilczej chęci na coś słodkiego i niewiem skad się to bierze. cały dzień ok, a po ćwiczeniach aż mnie skręca. wczora nie mogłam się przeć 2 cukierkom z polewie, a dziś było to samo, tylko skoczyłam po chrupki do mleka, o smaku czekoladowym, w ramach woboru mniejszego zła... mój przykładowy dzień wygląda tak, jak dziś: rano: jajecznica z 2 jaj. obiad: kurczak z buraczkami czerwonymi. podwieczorek: 1/2 opakowani twarożku z oliwkami kolacja: szklanka mleka z czekoladowymi chrupkami, bo mnie ciągnęło do słodkiego... pracę skończyłam o 17.00 pół godziny później 30minut spędziłam na urządzeniu do masażu odchudzającego, nastepnie 45minut ćwiczyłam w klubie fitnes. no i po tyhc ćwiczeniach zawsze mam te napady na słodkie. podkreslam, ze nigdy tego do tej pory nie miałam, ale nie ćwiczyłam i jadłam duzo węglowodanów. jak i czym wyeliminować te napady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maczne = weglowodany = cukry. Wyeliminowalas wegle - stad taki ped. Niestety zle zrobilas, bialko nie jest dobrym makroskladnikiem energetycznym, ma pelnic role budulcowa, jako dostarczyciel energii sie nie sprawdza. A Twoja dieta ... eh ... za duzo by pisac o jej niedoskonalosciach ... zatem sie powstrzymam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość startująca-od109
dzięki Borsuk. rzeczywiście, chyba się to białko u mnie nie sprawdza! po 5dniach diety białkowej, połaczonej z 45minutami ćwiczeń w fitnes dziennie (na 3 urządzeniach: bieżnia, orbitrek, i takie coś, co trzęsie, niewiem jak się nazywa), oraz 30minut masażu wyszczupającego z zastosowaniem podczerwieni, też codziennie, przytyłam 1kg, zamiast schudnąć :( niby czuję się jakby ciut szczuplejsza, luźniejsze ubrania, ale co z tego, jak chciałam pozbyć sie wagi, a nie nabierać jej. teraz mam 110kg... masakra... co mam zrobić? przestać jeść te białka? bardzo mnie to ucieszy, bo jestem węglowodanożercą z urodzenia. przerzucić się na same warzywa? jesli tak ma wyglądać moje życie, że nic nie mogę jeść prócz sałaty, zeby nie tyć, po to diabła mi takie życie... już bym wolała być anorektyczką. wtedy przynajmniej niejadłabym z przyjemnością :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość startująca-od109
dodam, że dziś jadłam troche węglowodanów: na śniadanie mleko z płatkami, obiad twaróg z oliwkami, przed zajęciami w fitnes 1 kostkę czekolady (żeby zobaczyć, czy po też będę mieć napad na słodkie, ale jednak nie było go - kostka czekolady chyba uchroniła mnie przed wilczym głodem na słodkie). kolacja kapusta z niewielką ilością mięsa. późno wieczorej zjadłam kilka mandarynek. oczywiście mleka dotychczas nei jadałam, więc zaskutkowało to całodniowym czyszczeniem jelit, więc tym bardziej powinnam mniej ważyć, bo jelita puste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta Sz
Moja droga... słodkie pobudza !! Dlatego twoj organizm momaga sie cukru poniewaz jest wycieńczony i pragnie go ( tak jak Ty kawy czy redbull jak jestes zmeczona) a ze łaczy to pragnienie z mózgiem Tobi eobjawia sie własnie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość startująca-od109
tak Marta, a nawet więcej. mam pragnienie jeść normalnie... ale jak mogę jeść normalnie, skoro nawet na diecie tyję! nie ruszając się ważyłam mniej niż ćwicząc. nie zwaracając uwagi na jedzenie, jedząc pizze na obiad, tyłam 1kg na 2 miesiące, a tu dieta, masaże odchudzajace i fitnes codziennie, a ja tyję 1kg na 5dni! to w miesiąc na diecie przytyję tyle, co przez pół roku, nie ruszając się i jedząc wszystko, na co mam ochotę! paranoja! diet i ruchu się odechciewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deliciouss
może i schudłaś, ale z tego co mi wiadomo, to przy diecie białkowej nie powinno się ćwiczyć, bo białka jakoś tam wpływają/przyspieszają rozrost tkanki mięśniowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deliciouss
a może jesteś przed okresem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość startująca-od109
napewno zrobiłam jakiś duży błąd z tymi białkami i ćwiczeniami... przed okresem nie jestem :( czy sądzicie, że taka zmiana będzie dobra: - dzień z ćwiczeniami: węglowodany - dzień bez ćwiczeń: białka czy poprostu przerzucić się na kapuścianą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deliciouss
dukan jest dobry, ale dla osób wytrwałych, które jak się zawezmą, to skończą. bez ćwiczeń. fakt faktem - bardzo niezdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankakkk
Delicious, co za bzdura :P Mięśnie rosną na diecie białkowej z dodatnim bilansem kalorycznym i przy odpowiedniej ilości węglowodanów do tego. Mięśnie nie rosną od samej diety (inaczej kulturyści by leżeli i pachnieli a nie przerzucali tony żelaza):P A do autorki topiku: jak masz po treningu ochotę na coś słodkiego to zjedz owoc i coś białkowego ale bez tłuszczu. Ale jak napisał Borsuk: całość Twojej diety trzeba zrewidować, bo wiesz że gdzieś dzwonią ale nie wiesz, w jakim kościele (mało węglowodanów nie oznacza mało kcal - u Ciebie jest dużo za mało -, nie oznacza mało tłuszczy - przeciwnie, sporo, tylko wlaściwych bo to one stają się źródłem energii - ,nie oznacza prawie 0 warzyw, nie oznacza nieprzemyślanego układu posiłków itd.). IMHO dla Ciebie najprostszym rozwiązaniem będzie poczytanie podstawowych informacji o układaniu diety zbilansowanej i przejście na takową: http://www.sfd.pl/Zbiór_linków_działu_Odchudzanie-t418943.html W linku powyżej do prześledzenia obowiązkowo: 10 wskazówek żywieniowych Przemyślana redukcja Podstawy układania diety Komponowanie posiłków Dieta dla kobiety od podstaw Skoro jak piszesz węglowodany lubisz to tak będzie dla Ciebie najlepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość startująca-od109
deliciouss, nie stosuję Dukana tylko starą dietę rozdzielną. czyli w grę wchodzą węglowodany, ale bez tłuszczu, chyba, że jest to tłuszcz neutralny, czyli masło. faktem jest, że przygotowanie dobrych posiłków węglowodanowych zajmuje sporo czasu, dlatego zostawiłam to sobie na weekend. nie chcę jeść chleba, bułek z moim ulubionym pomidorem, poniewż lubię je tak bardzo, że na pewno nie skończyłoby się na rozsądnej ilości... poza tym jadam węglowodany, jadam warzywa, ale akurat kiedy podawałam przykład co zjadłam, nie było ich dużo w tym dniu,. dziś isę nimi też nie pochwalę, ale jutro już będzie czas na przygotowanie czegoś z dużą ilością warzyw. ankakkk, coś jest nie tak w podanym linku, bo się nie otwiera... generalnie mogę powiedzieć, że dieta i ruch mi służą, pomimo braku spadku wagi. czuje się mniejsza, bardziej gładka, nie chodzę głodna, apetyt jakby mi zmalał. jem rzeczy, których nie lubię, ale zmalał mi apetyt, nie ciągnie mnie nawet do ulubionych potraw. ja wcześniej też nie jadłam dużo, ale jadłam byle jak. nie było czasu gotowac, posiłki jadłam zbyt póxno. jeszcze mam to, ze wieczorem mam największy apetyt ale też długo jestem nocą aktywna. jak widzicie, 3.15 a ja jeszcze nie śpię... problem jedzenia o póxnej porze to moja bolączka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrob diete kopenchdzka
albo 10-cio dniowa (poszukaj w google) Te diety sa radykalne. Nawet po zakonczeniu chudlam dalej, a efekty mnie mobilizowaly, bo wygladalam coraz lepiej i czulam sie tak wiotko i lekko. Przez swieta troche nabilam i dzis juz mam za soba pierszy dzien z diety 10-cio dniowej. Weglowodany i slodycze pobudzaja apetyt !!! Po paru dniach nie jedzenia slodyczy, organizm przestaje sie ich domagac. Naukowo stwierdzone, slodycze to taki maly nalog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość startująca-od109
zrób dietę kopenhaską - masz racje, ze widoczne efekty mobilizują najbardziej. u mnie efektów na wqadze żadnych prawie... po przybraniu 1kg na diecie obecnie po tygodniu jej trwania wróciłam do punktu wyjścia, ale kupiłam dziś lkarnitynę z zieloną hgerbatą, która podobno zamienia tłuszcz w energię.... bierze się ją przed treningami, więc licze na to, że zamiast budować mi mięśnie, spali treningiem trochę tłuszczu... po wyglądzie widać efekty, na wadze nie... wyrównały mi się zwisające dotychczaes fałdy, czyli optycznie jestem bardziej smukła, nie ma zwisów, jakby rozprasowane... jeszczepostosuję chwilkę moją dietę, do czasu skonczenia zapasów jedzenia, kupionego specjalnie pod tę dietę... a potem ruszę z czymś bardziej radykalnym, kopenhaską lub kapuścianą. w lodówce mam jeszcze twarogi, wędliny, dużo warzyw, mleko. w 2-3 dni powinna być pusta, potem wystartuję z czymś, co lepiej mobilizuje do chudnięcia niż dieta bez efektów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×