Zdrady, związki itp.

po pewnym czasie strasznie nudzę się w związkach, partner nie pociąga mnie fizycznie, ani nie mam ochoty na rozmowę z nim bo mam ochotę go zabić, cały czas się tylko głupio uśmiecham i przytakuje, żeby nie syczeć na niego przez zęby, a do tego moim drugim problem jest to, że każdego faceta jakiego miałam to "zdradzałam" nie uprawiałam sexu, ale całowaliśmy się i powiem, że kilka lampek wina lub szklaneczek piwa więcej to by się to stało. Nie wiem o co chodzi,ale czy tak zawsze jest, że po ok. roku może więcej uczucie wygasa i szuka się "motyli w brzuchu", adrenaliny itp. gdzie indziej? Pozdrawiam :)

to smutne :-(

Po co jesteś z kimś, kto Cię nie pociąga i z którym się nudzisz? Jeżeli zauroczenie minęło to nadszedł czas na zmianę. Nie zmuszaj się do spędzania czasu z kimś kogo nie cierpisz. Szukaj własnego szczęścia, bo Twoje szczęście jest najważniejsze. To Twoje życie i masz prawo do szczęścia i nie musisz się nikomu tłumaczyć. Pozdrawiam.

Masz racje, ale mieszkamy razem, jesteśmy już prawie dwa lata jest to może bardzo egoistyczne z mojej strony, ale uważam, że jest nam razem dobrze finansowo i nawet porozmawiamy i gdzieś wyjdziemy,ale po prostu nie ma tej chemii co na początku, po prostu jak przyjaciele.

Jeżeli jesteście ze sobą jak przyjaciele to czemu krepujesz się szukać faceta? Przecież masz prawo znaleźć miłość swojego życia, poczuć te "motylki" i tak dalej. Jeżeli traktujesz go tylko jak przyjaciela to nie musisz się przed nim tłumaczyć. Idziesz, podrywasz kogo chcesz i tego przecież tego nawet zdradą nazwać nie można.