Wypaliłem się : (

Witajcie kafeterianki, od roku prowadzę swoją firmę jednak od kilku miesięcy praca nie spraia mi już przyjemności... od kilku dni nie jestem w stanie nic zrobić, olewam nowych klientów, mam mase roboty do zrobienia przeżyłem już tyle stresu że nie mogę się zmusić żeby coś zrobić poprostu nie mogę :( czwarty dzień sobie obiecuje, że wszystko zorbię dziś i chyba nic z tego nie będize :( jak ja mam wyjść z tego stanu?? pomóżcie prosze

przeczekać, zrobić coś przy czym się zrelaksujesz i zapomnisz o rzeczywistosci, zrob sobie przerwe kilka dni

tra robota jest niby super siedze sobie w domu i zarabiam około 10tys ale OD KILKU DNI ZMIERZAM KU UADKOWI

jaka branża ?

grafika mam mnostwo zaleglych zlecen, podobno dobrze robie projekty i mam duzo osob z polecenia mam 20 lat i zarabiam 10-12tys wiec jest niby super bo duzo ludzi tak chce ale ja juz nie moge chyba stres mnihe zabil :(

Myślę, że to chwilowy stan. Ja też prowadzę swój biznes i codziennie kiedy wychodzę do pracy mam wrażenie , że tak już będzie całe życie. Jednak kiedy pomyślę sobie, że jestem niezależna, nie mam szefa nad głową a znajomi zazdroszczą, że potrafię coś sama zrobić mam z tego wielką satysfakcję... Pomyśl sobie czy chciałbyś jutro wstać do pracy na 6 , pracować fizycznie 8 h i zarobić 1000zł...

w jakiej branży pracujesz? ile masz lat?

Ja pracuje w branży odzieżowej i mam 21 lat do tego studiuje dziennie i zaocznie. Czasami też mam dosyć ,nie chce mi się szukać nowych dostawców, wyjeżdżać po towar jednak lubię to co robię a to chyb najważniejsze . A może u Ciebie problem nie tkwi w pracy tylko ma inne podłoże a na pracę najłatwiej zwalić.

poczytaj sobie książki z dziedziny psych zarządzania o psych. kosztach sukcesu, albo idź do psychologa, który zajmuje się wypaleniem zawodowym. http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=245

Jesteś młody i nie wiesz, co to praca pod nadzorem szefa, który się czepia, bo nie ma humoru, bo ma muchy w nosie, albo chce się na kimś wyżyć, bo sam jest nieudacznikiem, który patrzy aby miał w kieszeni najwięcej, a ty najmniej.

sam już nie wiem, kiedyś cierpiałem na straszną depresję ale ta firma mi dała cel życia ostatnio nie mam z tego satysfakcj ia sam stres... jak ty sobie z tym radzisz? studia, firma? napisz do mnie kubab@szeptem.pl

Coś mi się wydaje , że mamy tą samą historię. Posypało się życie osobiste, chcieliśmy pokazać całemu światu , że damy sobie rade - wpadliśmy w wir pracy . Udało się. Teraz mamy już coś ale gorzej z tą pierwszą stroną medalu...Prawda?

nie pisz do niego bo to zbok:( Naprawde ma 56 lat jest spasiony i szuka ofiar:(

dużo prawdy jest w tym co napisalaś... chciałem naprawić swoje życie i chyba nie wyszło do końca tak jak powinno

Nawet zbok lubi sie wygadać....

Proponuję kupić lekarstwo na marazm:D.

nie mam z kim nawet o tym pogadfać za dużo chyba pracuje a co śmieszne to pracuje nibby dużo a nic nie robie :/

mb1988 a wyślesz mi fotke bez majtek?:( tak ładnie prosze, może to mi poprawi humor:(

pomóżcie - wszyscy już śpią a jutro rano muszę zapłacić Proszę - podliczy mi ktoś ile wyniesie kwota składek na ubezpiecz chorobowe w zus za grudzień przy 20 dniach opieki?? i jaka podstawa wymiaru skladki? BARDZO PROSZĘ

Tobie sie tylko wydaje , że nic nie robisz. Ja też mam takie wrażenie , że robię mało a niektórzy dziwią sie jak znajduje na to czas. Tylko jak bardzo czegoś sie chce to nie rzeczy niemożliwych. Kiedyś pracowałam z dziećmi z rodzin patologicznych, przed świętami zapytałam sie jednej z dziewczynek jakie ma marzenie na te święta i usłyszałam , ,,żeby mamie starczyło na kiełbasę i makaron'' wtedy pomyślałam sobie, że nigdy nie będę narzekać.

a moją kiełbaske chcesz zobaczyć?:(

żałosny jesteś podszywaczu, rozumiem, że nie masz problemów poza zadaniem domowym z fizyki ale nie wcinaj się w mój temat ze swoimi wynaturzeniami ide zrobie sobie ultra mocna kawe i bede pracowal do rana :) moze dzisiaj sie uda. mb1988 skad jestes tak ogolnie?

ogólnie to jest z Polski kurwa jełopie jeden!!!

nie pal. palenie szkodzi

Ja dzisiaj już nie pracuję, zrobiłam sobie wagary:) A Tobie radzę to samo, z rana wrócisz do obowiązków , wyspany i nowymi pomysłami. Jeszcze troche przyjdzie wiosna i minie ta zimowa chandra...

chandra nie chandra ale pała mi nadal sterczy ;(