Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ela ma kota***

do wszystkich, którzy mają koty

Polecane posty

Gość Ela ma kota***

Witam, mam problem z moim 6 miesięcznym kotem, jest strasznie upierdliwy zwłaszcza o 4 nad ranem. Kot jest niewychodzący i jeszcze niewykastrowany, weterynarz radzi ażeby poddać kota kastracji gdy będzie miał 8 miesięcy, więc czekamy. W ciągu dnia śpi i nie można go zwalić z łóżka, przed snem rozrabia ok 20 minut przy tym głośno miałcząc. Kocham mojego kota, ale jestem już na skraju wyczerpania nerwowego. Nie wypuszczę go teraz na dwór, bo nie jest przezwyczajony i przeziębi się. Co mam robić? Czy po kastracji uspokoi się i nie będzie tak harcował nocami. Kot miał być niewychodzący, chciałam osiatkować balkon na wiosnę, ale widzę że to wszystko nie ma sensu. Mieszkam na parterze więc kot mógłby wskakiwać na balkon i ewntualnie zeskakiwać jakby chciał się przejść. Nie wiem czy to słuszna decyzja, w lipcu urodzi się nam dzidziuś, czy taki kot wychodzący nie zarazi czymś dziecka. Kot jest szczepiony i odrobaczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to normalne ze kot wariuje:)
niestety widac ze jesteś niezdecydowana i trochę chyba pochopnie? podjęłąś decyzje o przygarnięciu kota? skoro kot jest młody to jest normalne ze wariuje:) jakby spał cały dzien to by nie był kot (jesli jest młody). jak ktoś chce coś leżącego ciągle to se miśka powinien kupić;) kot musi sobie pobiegac powariować, bawisz się z nim też? ma jakieś swoje zabawki? słuchaj wszystko zależy od tgeo jaka jest twoja okolica, moze nauczyłabys go na smyczy wyprowadzać? moje koty są raczej domowe, ale i tak w zimie wychodzą na polko czasem ze 3 razy dziennie (w zależnosci od temp. zcasem jest to tylko 5 min, czasem 0,5h) zalezy.....właśnie z kotami jest to niebezpieczenstwo zeby się nic nie stało:( co do dziecka raczej powinno być wszystko ok, ale przede wszystki m ty się przebadaj na toxoplazmoze. bo to moze byc niebezpiecze, w gruncie rzeczy tym się mozna prędzej od surowego mięsa zarazić niż od kota, ale nigdy nic nie wiadomo. wg mnie lepiej od małego dziecko przygotowywac do kota (przynajmniej nie będzie miało alergii). Ja maleńka byłam w łóżeczku jak koty ze mną spały, bo od zawsze je mam, a wiadomo to były inne jescze "gorsze" czasy że jeszce się kotów nie szczepiło, były więcej wychodzące na polko itp, i co dziwne, z wieloma kotami miałam styczność( jak się był odzieckiem jak sie coś jadło t się nie myło rąk po pogłaskaniu kota co 5 min) i co najdziwniejsze, toxopl. jeszce nie przechodziłam, więc na prawde jestem w szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 4 koty, 2-letnie dziecko i drugie "w drodze" wiec temat z grubsza ogarniam. Moje koty nie wychodza i w zasadzie nie ma szans, zeby czyms nas zarazily. Kastrowane i sterylizowane - uspokoily sie po tych "zabiegach", choc nie siedza non stop cicho jak mysz pod miotla :D Najwazniejsze dla ciebie sa badania na toksoplazmoze (ale tym swinstwem rzeczywiscie latwiej zarazic sie od miesa czy nieumytych warzyw). Kot powinien sie uspokoic po kastracji troche :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfftttuui
mój kot też szaleje nad ranem- to jest typowe i kastracja nic nie zmieni. wyrzucaj go po prostu z pokoju i niech szaleje w korytarzu. możesz też go porządnie nakarmić zaraz przed pójściem spać- wtedy jest prawdopodobieństwo, że prześpi do rana. kot ma taką naturę, że w chwilach kiedy nie poluje, to oszczędza energię, czyli w warunkach kiedy ktoś dostarcza mu żarcie, to może przespać 80% doby. mój kot normalnie zaczyna świrować o 4, ale jak chce go mieć z głowy, to karmie go w nocy zanim pójdę spać i wtedy nie wstaje nawet do 12 stej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela ma kota***
Owszem kotek ma zabawki, nawet taki tunel na 160 cm, w którym lubi się bawić. No ale jak wstaje o 4 nad ranem to potem jest zmęczony i nie chce się już bawić, próbujemy go na siłę z łoża zwalać, nic to nie daje. Toxoplazmozę już przechodziłam, przed ciążą robiłam badania. Okolica jest raczej spokojna, domki jednorodzinne, rzeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe :)
mam dwie kotki i wszystko zależy od charakteru kota i wieku. Jak pierwsza wzięliśmy to rano i wieczorem ( 4 nad ranem i 12 w nocy :D) zamykana była a łazience bo tak szalała. Tam sobie spokojnie na pralce zasypiała. Bez tego wchodziła do środka pościeli drapała gryzła stopy szaleństwo. Teraz ma 8 mcy uspokoiła się jest grzeczna przychodzi się przytulać :P Druga ma 4 miesiącu i czasami dostaje szajby i biega po całym domu ale generalnie jest spokojna. Poczekaj jak podrośnie myślę ze się uspokoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie - moj kot spedza
noce w lazience. ma tam lozeczko itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe :)
aha i wymęcz kota zabawa wieczorem to grzecznie pójdzie spać im starszy tym więcej będzie spał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniona jola
wykastruj, uspokoi się; też kocham kiciusie i mam kotkę, stała się spokojniejsza po powiązaniu jajników; spróbuj kota przemęczyć, nie dawaj mu spać w dzień, baw się z nim, umęczy się w dzień, to będzie spokój w nocy; moja Pusia wychodzi od 9 lat zawsze na noc, i z rana wraca,i tak przez tyle czasu sie upilnowała; a kot mały to durny; Pusia kiedys w dzieciństwie atakowała swoje odbicie w lustrze aż walnela glowa w lustro, i wdrapywala sie na firanki, po okolo roku i kastracji-przeszlo jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tylko trochę siądzie na dupci, jedne tyją na potęgę i staja się nieruchawe, inne znów są bez zmian nawyków nie wyplenisz :( moja po kastracji nadal (codziennie) hałasuje karmą w misce o 4 rano, potem idzie drapać kanapę tak głośno, aż mnie zęby bolą, potem idzie do kuwety rozrzuca te zasrane ziarenka, dopiero potem idzie znów spać czasem jest nieruchawa, nawet sprawdzam czy żyje, a czasem ma okres "wiewiórki" i fruwa na wysokości lamperii http://demotywatory.pl/2106912/A-rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieję, ze te wasze biedne koty pozamykane na noc w klatkach (bo dla kota łazienka to klatka) mają tam kuwetę i picie chociaż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela ma kota***
Mumi to podobnie jak mój :), a zwłacza uwielbia wychlapywać wodę z miski i nosić w zębach swoją drugą miskę na chrupki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abecdefghijklłm
ewa idź kotu wycałować doopę pod ogonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe :)
ewa nie dramatyzuj ;/ ja kota jak zamykałam o 4 rano to o 7 wstawałam do pracy i ja wypuszczałam. Jak by jej było źle o by drapała i miauczała w tej łazience a dobrze wiedziała ze nabroiła i szła spać. A kuwetę mam w łazience wiec jej pęcherza nie rozerwało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak psu się kończy woda w misce to potrafi przesuwać te michę przez cały korytarz, za co jestem jej niewymownie wdzięczna, bo inaczej obie by z pragnienia padły swoja miskę z woda ma gdzieś, woli pić od psa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×