Nie wiem czy dobrze zrobiłem, ale boli jak cholera

Znam JĄ już sporo czasu. Od pewnego czasu jestem w niej zakochany. Jest to chyba bardzo duże uczucie, jak na 21 lat . Wiele bym dla niej zrobił. Ona chyba się domyślała, bo wiem, że się przejmowała moim uczuciem, chociaż zwierzała się chyba z takich rzeczy jak mało komu.. Bardziej ciągnie ją do innego. Wciąż walczyłem, ale chyba na darmo. W spotkaniach ze mną niby fajnie, ale jednak chyba daleko myślami. Gdy to zobaczyłem, zrozumiałem i powiedziałem, że nie będziemy mogli się spotykac. Jak spytała ze zdziwieniem dlaczego, odpowiedziałem, że mam ważne sprawy itd. Zdziwiona powiedziała, że jak coś to możemy się spotkac jak będzie czas. Nie zrobię tego chociaż bym chciał.Ona pospotyka się z Tamtym. Może jej wyjdzie i będzie szczęśliwa. Tylko cały czas o Niej myślę. Jestem tylko ciekawy, ile mi dane będzie myśleć o niej? Oby nie za długo bo naprawde jest ciężko. Minęły 2 tygodnie a już tęsknię.

normalny chłop walczy oswoje a kalesony jecza

po co sie uzewnetrzniasz- ale czy warto walczyc o coś co z góry jest skazane na poraszkę?

to porażkę. Radzę kupić sobie słownik

A po 2. Nawet jeśli chciałbym walczyc to jak zmusic Ją do pokochania mnie? Jak będę naprzykrzał to napewno nie będzie szczęśliwa, a na tym mi zależy.

jak już - jeżeli nie masz nic do powiedzenia to nie pisz, jak będę chciał sprawdzic w słowniku to do niego zaglądnę.

to pisz poprawnie a nie z błedami

A jaki ma to wpływ na mój problem? Chcesz się popisac wiedzą to idź na forum specjalistyczne z tematyki ortografia.