Zerwałem z kobietą dla jej dobra, bo od roku nie mam stałej pracy

Nie wiem, czy dobrze zrobiłem czy źle ? To dopiero zweryfikuje życie. Od roku nie mam stałej pracy i nie chciałem, aby dłużej dziewczyna męczyła się ze mną. Choć tego nie powiedziała, to jednak wiem że ze mną nie byłaby szczęśliwa. Dorywczą pracę miałem tylko w okresie wiosenno-letnim. Jestem też w trakcie studiów, ostatni rok i to był duży mankament dla pracodawców, bo tam gdzie szukam pracy potrzebne są też soboty, a jeśli się studiuje w weekendy to albo praca albo studia. Pewnie większość napisze, że zrobiłem źle ale tego nie da się już odkręcić.

nie da się odkręcic to po co tu piszesz

Szkoda, że tak wyszło bo ja ją naprawdę kochałem :(

jak mozna zerwac z powodu pracy? nie rozumiem tego.. przeciez praca wkoncu sie znajdzie ... a ona chyba nie byla z toba dla pieniedzy?

skoro ja kochales to czemu zerwales?? Nie pojmuje twojego rozumowania

Dla swojego dobra zerwałeś. Nie chciałeś być tą bezrobotną stroną i nie chciałeś się męczyć w tej roli. sam o sobie xle myslisz i tyle.

czy zauwazyles, zeby twoja dziewczyna sie z toba meczyla z tego powodu, ze ty nie masz pracy? tzn. zeby wyraznie dawala ci to znac? Jesli ona cie nie zostawila tzn, ze nie chciala. Mysle, ze zle zrobiles, prace znajdziesz, trzeba myslec pozytywnie, a nawet jesli nie znajdziesz w ciagu tego roku, to sam fakt ze tak oceniasz swoja kobiete nastawia do ciebie zle. trzeba bylo ja zapytac o zdanie itp. Sprobuj to odkrecic i nie boj sie szczerosci, jesli bardzo cie kocha to mozliwe , ze wroci.

Zrobiłeś bardzo dobrze, powodzenia.

nie odkręcaj tego. niech sobie dziewczyna znajdzie kogoś innego kto nie będzie taką mimozą. Bo następnym razem jak np. pochorujesz się być może cięzko tez będziesz strzelał fochy że pewno jej cięzko. I znów zerwiesz.

idiota :O

Faceci.. Mój-nie mój ze mną nie jest, bo "musi" się najpierw długów pozbyć..

Zrobiles zle, jesli jestes przekonany, ze nie da sie tego odkrecic to coz masz pecha. moze nastepnym razem bedziesz madrzejszy. W tym przypadku pewnie boisz sie tego, ze nie wyszedlbys z tego z twarza :p Nie rozumiem, jak mozna byc z soba jednoczesnie bez zadnego zaufania. Skoro nawet nie powiedzialaes lasce czemu z nia naprawde zrywasz, to moze i dobrze, ze wybrales rozstanie. Poszukaj osoby, ktorej nie bedziesz sie wstydzil i bedziesz mogl mowic jej o wszystkim.

Może nie chciała mnie jeszcze bardziej dołować i nie mówiła nic. Oboje bardzo lubiliśmy zwiedzać nowe miejsca , podróżować, chodzić po górach, a niestety musiałem ograniczyć tę formę spędzania czasu, gdy każda złotówka była ważna. Mieliśmy jechać nad morze. Wiem jak bardzo chciała je zobaczyć, bo jeszcze nigdy nie była. Nie będę pożyczał od niej żadnych pieniędzy, bo mam swój honor.Ja ją tylko zawiodłem i już niczego nie mam zamiaru odkręcać.

A pieniądze miałeś, jak mówisz, pożyczyć a nie wziąć jamłużnę.. ;]

Jestes nieudolny, dobrze że zerwałeś bo być z osobą nieudolną to najgorsza rzecz na ziemi. Bardzo dziwne, ja pracuję od 16 roku życia, najpierw dorywczo, potem od 18 na PEŁNYM etacie. Studia skończyłem zaocznie. Nie miałem ani jednego miesiąca przerwy w otrzymywaniu pensji. Jak się chce to można. A jak się jest frajer to się nim jest do końca.

kto Ci dał prawo decydowac za nia? Dobrze zrobiłeś, bycie z kimś "na dobre" nie "na złe to porażka. Dorabiaj sobie do tego ideologię, i i doszukuj się szlachetności jak Ci czasu nie szkoda. Dla mnie jesteś ciotą :O

Dobrze że z nią zerwałeś,ona pewnie zerwała by i tak z tobą.Takie są kobiety.Widzę że jesteś odpowiedzialny facet.Niestety bezrobocie i niskie zarobki powodują że ludzie zostają skazywani na przymusowe starokawalerstwo.Ale co zrobić,takie nasze życie:-(Za chwilę też znów będę musiał szukać nowej roboty:-(

Niektorzy nie maja takiego farta i np. moga stracic prace, potem miec pewnego rodzaju problemy z jej znalezieniem, zwlaszcza studenci nie oszukujmy sie. Wy faceci jednego nie rozumiecie, ze wasze poczucie honoru niekoniecznie zawsze nam imponuje, a czesto rowniez rozumiemy je zupelnie inaczej. gosc ujmuje sie honorem, druga strona natomiast mysli, ze jest winna tej sytuacji. Wazne jets, zeby sobie wyjasniac takie rzeczy, chyba ze ten ktos drugi waszym zdaniem na to nie zasluguje.

Bagno - piedolisz aż boli. Pewnie też jesteś frajer.

nie ma pracy 3 rok!w lecie poroznosił cv i na tym sie skonczylo,dodam ze mieszkam w malym miescie ale ta sytuacja powoli mnie przerasta ja mam 29 lat On 28 i jaka mam z nim przyszlosc? nawet kwiatka na urodziny nie dostane :(

Grande-Frajera to sobie w domu poszukaj.Nie masz pojęcia co to honor.Ale w necie jesteś cwany,w realu to tacy jak ty to spuszczają głowę.W realu to na widok prawie 2 metrowego faceta narobił byś w gacie

Bagno - skończ. Nie rozumiem ludzi, którzy się nad sobą użalają. Liczyłem na bardziej konstruktywną wypowiedź z Twojej strony ale widzę, że z tym cieńko. Podobały mi się niektóre docinki ale jak czytam Twoje wypowiedzi z jakimiś smutnymi minkami to po prostu zaczynam wątpić.

Grande-Człowieku ja żyję w małej mieścinie.Myślisz że tu jest tak łatwo z robotą jak w Warszawie czy w Poznaniu?Tu trzeba walczyć o pracę.Ale jako mieszczuch to i tak tego nie zrozumiesz.

Grande, jak pracowaleś mając 16 lat ? gdzie ?

Bagno - tak się składa, że w swoim życiu miałem kilka przeprowadzek. I wiem, jak jest w małych miejscowościach ponieważ w 3000 wsi spędziłem 6 lat. Podejrzewam, że masz 26 lat na karku i moim zdaniem masz możliwości by szukać pracy poza swoim miasteczkiem. Problem w tym, że: nie będziesz płacił "złodziejom" za wynajmowane mieszkanie i nie będziesz robił jak idiota za marne pieniądze. Poza tym w rodzinnym domku najcieplej.

adsgdd - byłem na wymianie w Niemczech. Tam można pracować od 16 roku życia. Czyściłem butelki ze zwrotów w małej bimberowni. Praca na czano bo na czarno ale na swoje wydatki miałem. Jak chcesz możesz uznać, że się nie liczy.

Grande-Więc sam widzisz że sytuacja jest beznadziejna.Wiec nie obrażaj ludzi którzy świadomie rezygnują z związków,bo doskonale wiedzą że ich na to nie stać.Związek i miłość wiąże się z dużą kasą.