Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ono22.

jesteśmy razem 6 lat, mamy po 22 lata, od 2 lat razem mieszkamy

Polecane posty

więc powinienem jej sie oświadczyć tak? ona będzie chciała zaraz planować ślub. Na samą myśl mi się robi niedobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta dziewczyna jest jakaś
nawiedzona, ma parcie na ślub i dzieciaki pewnie też, uparła się i tylko to jej teraz będzie w głowie, będzie chlipać po kątach i pisać ckliwe pamiętniki bo wie że ją obserwujesz i czytasz jej wypociny, moim zdaniem pakowanie sie w rodzinę przed 30-stką to wielkie gówno, chłopie nie dogadasz sie z nią, bo różnicie się w kluczowych sprawach, kwestia rodziny i ożenku to kluczowa sprawa rzutująca na całe życie, obawiam się, że musisz poszukać kobiety, która tak samo jak ty nie chce zakładać rodziny i tyle, zresztą moim zdaniem jesteście jeszcze dziećmi, co najmniej do 25 roku życia :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chcę założyć rodzinę, chcę wziąć ślub i mieć dzieci ale jeszcze teraz o tym nie myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta dziewczyna jest jakaś
zakończ to szybko, bo inaczej będziesz musiał dźwignąć ciężar jej oskarżeń, jakoby straciła przy tobie najlepsze swoje lata, mimo tego, że to komiczne tobie wtedy nie będzie do śmiechu :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to za pytanie w ogóle "powinienem się jej oświadczyc?" rety umre zaraz ze smiechu:D Tak, powinieneś się oświadczyć, najlepiej kup pierścionek z zielonym oczkiem i bukiet koniecznie z ozdobną kapustą w środku, bo panie na forum tak ci powiedziały:-O :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgjyfc
no tak najlepiej szukacz normlanego porzadnego faceta majac 30stke na karku (hm, ciekawe tylko gdzie...?) 2 lata sie poznawac (sorry, nie wpakuje sie w ciemno w malzenstwo) a potem czekac czy bede mogla zajsc w ciaze czy nie. 25 lat to wedlug mnie odpowiedni wiek na zareczyny (oczywiscie jesli para jest ze soba dlugo) o wiel latwiej dorabiac sie razem i razem wchodzic w dalsze zycie, niz wtedy gdy ma sie 30 prace wswoim miescie, mieszkanie a potem sie marwtic co i jak bo poznany przez neta faect meiszka 1000km ode mnie itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta dziewczyna jest jakaś
tacy ludzie, którzy próbują wymusić na kimś swoje fanaberie i ich sobie podporządkować za wszelką cenę, przekonać do swoich racji płaczem, wywoływaniem poczucia winy, natrętnymi pytaniami, SĄ TOKSYCZNI, wkrótce ona sama obrzydzi do reszty swoją osobę w tych oczach, już teraz robi ci sę niedobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekanuba
prosta odpowiedź na zawikłane pytanie dlaczego dziewczyny wolą starszych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma kategorii wiekowych najlepszych na dziecko, ślub lub zaręczyny. Jak już pisałam brałam slub w wieku 21 lat (20 zaręczyny) za młodo? Nie żałowałam tego ani przez chwile w życiu, od 18 roku zycia wiedzieliśmy, że się hajtniemy i koniec. To się czuje...a u nich nie ma w tej kwestii porozumienia i coś czuję, że ciężko bedzie pogodzic ich potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta dziewczyna jest jakaś
każdy powinien się "dorabiać" indywidualnie, po to aby kiedy w ten czy inny sposób los kopie go w dupę nie zostać zupełnie na lodzie, chyba nikt z was nie liczy na szmal potencjalnego męża czy żony ? :P no chyba że...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahhahaa
Mam 20 lat i jestem kobietą i popieram kolegę-po co teraz ślub?nic na siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekanuba
Zaraz, zaraz, ale oni są JUŻ 6 lat razem, nie ważne, że w chwili rozpoczęcia związku byli jeszcze dziećmi - nadal w jakimś stopniu są. W takim razie co? Lepiej poprzeć ślub po 12 latach, w końcu wiadomo, że ten związek wcześniej czy później się rozpadnie. Ile znacie par, które po tylu latach wiecznego chodzenia stworzyli udaną rodzinę? Nasz Ono jest po prostu młodym chłopcem, który w żaden sposób nie nadaje się do poważnego związku w którym są plany, on chce się jeszcze wyszaleć, spróbować tego i owego. Absolutnie nie jestem za zawieraniem związków małżeńskich w tak młodym wieku, ale nasz Ono był, mówiąc, że kiedy skończą 24 lata... Dziewczyna przyjęła poważnie jego deklaracje, miała jakieś plany, a on zamiast przyznać się do oszustwa chowa głowę w piasek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgjyfc
indywidualnie ciezko jest sie dorobic w dzisiejszych czasach. poza tym po co mam sie sama dorabiac, skoro ja chce wspolnie z ukochanym i dla nas a nie dla samej siebie...? zreszta pisalam na poprzedniejs tronie, ze czekam jeszcze rok,jak nie ebdzie zadnej deklaracji (w sensie oswiadczyn) to sobie daruje. kazdy jest inny, ja nie chce brac slubu po30stce bo wtedy to w miare mozliwosci chce miec pierwsze dziecko a nie planowac slub. jesli moj facet ma inne spojrzenie na te sprawy to niech poszuka kogos blizszego swoim pogladom. ja nikogo do niczego nie zmuszam, nie trzymam na sile itd, nie bede naciska ze albo teraz albo odchodze po prostu kotregos dnia spakuje sie i powiem ze dosc sie naczekalam i gdyby nawet wtedy kupil mi piersionek (oczywiscie pod wplywem chwili czy grozby rozstania) wcale bym go nie przyjela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autora ...
Nie ma o czym z tobą rozmawiać, taka jest prawda. Nie kochasz swojej dziewczyny. Nie masz nic ciekawszego na oku, więc taki układ ci odpowiada! Prezentujesz typowy model samczej natury, ktory niby chce, a może nie chce, a najlepiej gdybyś był z nią, dopóki ty byś sobie tego życzył, nie licząc sie z jej zdaniem absolutnie. Traktujesz ją jak przedmiot, zabawkę, która nic nie czuje. Znajdź sobie dziewczynę, która chce być w wiecznie niesformalizowanym związku, przynajmniej z tym będziesz się z nią zgadzał, a czy reszta ci spasuje, to sie jeszcze okaże. Szkoda tej dziewczyny dla ciebie. Niech sobie znajdzie kogoś i będzie dumna z niego, bo po co jej taki niezdecydowany facet, który nawet słowa nie umie dotrzymać, a co tu mówić o odpowiedzialności życiowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona nie gada o tym codziennie, nie naciska aż tak strasznie i nie marudzi. Po prostu czasami jej się coś przypomni i wtedy o tym gadam. Jakoś raz na 3-4 miesiące jest taka rozmowa. Może ona liczy na to, że coś przemyślałem i powiem jej coś konkretnego. Za każdym razem mówię coś innego byle coś powiedzieć i ona się wtedy wkurza bo poprzednio mówiłam coś innego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgjyfc
boze dzieciaku daj jejspokoj najlepiej ile razy mamy ci psiac...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×