Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miss. M

Czy są tu mamy,które oddały dzieci do żłobka i wróciły do pracy w pełnym wymiarz

Polecane posty

? W jakim wieku było dziecko, jak sobie radziłyście z rozłąką, czy ktoś Wam pomagał zawozić,odbierać dziecko,jak ono samo to zniosło? Mam na myśli małe dzieci,takie6-8miesięcy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja tak zrobilam
nie mialam wyjscia. Przeciez pracowac trzeba. Pewnie, ze bym wolala w domu z dzieckiem posiedziec. Odwozilam sama i odbieralam. Pracujac nie mialam czasu na myslenie o rozlace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama natalki2009
Ja oddałam jak córa miała7miesięcy,ale musiałam ją zabrać bo źle się tam czułą niestety,postanowiłam zostać z nią w domu jeszcze rok,mogliśmy sobie finansowo pozwolić ale do mojej pracy już nie wróciłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Synek wybiera się do żłobka w marcu,lub jeśli dostanie się do państwowego to poczekam do maja-nie wiem jak to zniesiemy ale pracować muszę(i chcę) w pełnym wymiarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak bym miala w okolicy
zlobek panstwowy badz tez prywatny poszla bym do pracy dziecko ma 12 miesiecy mam dosc siedzenia samej w domu z dzieckiem . Mnie takie cos meczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj poszedl jak mial 7mcy wczesneij byla niania o rozlace nei mialam czasu myslec a zawozilam i odbieralam sama, czasami sie spoznilam to mnie opierd.. pani z obslugi i tyle :D teraz drugie dziecko chetnei bym dala do zlobka ale po 1 na panstwowy zcekam jzu rok i jest 77 w kolejce a pracy i tak nie am :/ jak dostane prace zapisze do prywatnego bo nie mam innego wyjscia nianai to wiecej niz jakakolwiek pensja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiedzcie mi amy ile
kosztuje czesne w Prywatnym zlobku a ile w panstwowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim mieście państwowy coś ok200 zł, prywatny 800-1000, w tej chwili zapisałam do prywatnego,ale jeśli się okaże,że dostał się do państwowego to będzie super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszcza ja myślałam,że juz do pracy poszłaś:) A jak sobie radzisz z taką dwójką,starszy nie jest zazdrosny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czego to podobne zeby
matki oddawały takie malenstwa do zlobka?chory kraj-przeciez mezow chyba macie,zarobic nie potrafia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrrrrrrrolinaaaaaaaaaaaa
Jak mamy biedwowac zjednej pensji to chyba latwiej z dwoch sie utrzymać, a taki maluch nie bedzie pamietal przeciez czy w zlobku czy w domu siedzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miss nie poszlam bo jak na razie debile mi proponuja prace max za 1400 a to mi sie nie oplaci jak za zlobek 850 i przedszkole 700 plus dojazd :/ szukam czegos dochodowego, maz pracuje i zarabia ale to nie wystarcza wiec szukam pracy ale jakos nie mam oporow przed zlobkiem gdybym miala duzo kasy i nie pracowala tez bym dala dziecko do zlobka moze nie ma 9 godzina a na 4 ale dalabym :) na razie tylko dorabiam w domu ile moge :) a tadziu jets bardzo zazdrosny ale nie ma wyjscia musi sie przystosowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja tak zrobilam
maz zarabia, a jak. Ale juz minely te czasy, ze w wiekszosci rodzin wystarczala jedna pensja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, boję się tego żłobka strasznie ale boję się,że jak jeszcze trochę poczekam to,,wypadnę z obiegu,,zapomnę dużo i nie będę miała gdzie wracać, po za tym mamy dom w budowie i przydałaby się jeszcze jedna pensja. Mąż mnie namawia,żebym została jeszcze z Małym w domu,ale jemu też chodzi o wygodę,dziecko przypilnowane,posprzątane,obiad na stole codziennie a i kanapki do pracy....a jak wrócę na stanowisko to wszystko się skończy i mężuś będzie musiał zakasać rękawy;) jednak najbardziej szkoda mi syna, nie wiem jak on to zniesie;( Cóż wygadałam się,dzieki za wypowiedzi,zastanowię się jeszcze nad tym żłobkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koko-33-
Miss a masz ciekawą i satysfakcjonującą pracę ? Jeśli tak to szkoda by było ją stracić.... U mnie w mieście nie ma żłobka a zatrudniając nianię nie opłaciłoby mi się .Na dziadków nie mogłam liczyć więc zostałam z małym na wychowawczym.Jak skończył 3 lata i poszedł do p-kla to chciałam wrócić ale nie mam już gdzie .....To prywatna firma...Ale pracę lubiłam i żal mi teraz.Już właśnie całkiem wypadłam z obiegu i chyba zgnuśniała się zrobiłam w tym domu. Na Twoim miejscu jedynie obawiałbym się chorób w tym żłobku.Masz jak co babcię do pomocy ?> Bo wiadomo że L4 za często lepiej nie brać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koko-33-
A te choroby to maskara jakaś...My od września 4 razy antybiotyk już i tak leci - tydzień w p-lu i 2 tyg w domu.Nie wiem jak bym wyrobiła pracując.Bo z mężem jesteśmy sami do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9i8i7i
ja oddałam jak dziecko miało 6 miesięcy, a wcześniej było z opiekunką przez miesiąc. Poszłam do pracy bo niestety jestem jedyną żywicielką naszej 2osobowej rodzinki i nie mamy ani babci ani dziadków ani innych pomocnych duszyczek. Synek dziś ma 2 lata i bardzo lubi chodzić do żłobka, zresztą od początku lubił, było to dla niego normą tak że nie robił żadnych scen, ewentualnie czasem robi sceny jak mam go odebrać a woli jeszcze z dzieciakami poszaleć w żłobku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×