Co to moglo oznaczac? Co on mial na mysli? Pomocy

Rozmawialam z moim chlopakiem milo o jakis pierdolach i nagle on mi napisal takie zdanie "Coz, wszytskiego trzeba w zyciu sprobowac". Czyli ze co? Wszytskiego czyli zdrady tez, natkotykow? Skoro wychodzi z takiego zlaozenia to znaczy, ze mnei zdradzi bo "wszytskiego tzreba w zyciu sprobowac"? Jak wy to rozumiecie?

ej no nie czytam mu w myślach, zleży o czym rozmawialiście

mozna prubowac nowych potraw, dyscypliny sportu, dlaczego akurat zdrady?

O wannie i wodzie. Takie fazy mialam mowilam costam, ze porozlewam wode z wanny itd, no ale to zdanie "wszytskiego tzreba sprobowac"

benio_ No wlasnie o tym tez pomyslalam. Aj glupia jestem.

To niech spróbuje skoku z bungee ( czy jak to się tam pisze ) na czarną dziurę :D

Rudy777777 dasz jakis pzrepis na crossainta? Czy tylko je pozerasz? ;)

Moze chodzilo mu o jakies tam wyglupy o ktorych pisaliscie, ze tzreba czasem porozlewac wode czy zjesc cos innego itd a zdrada to zbyt powazna sprawa jets moze dla niego, po prostu chodzilo mu o pierdoly

moj tez mi to powtarzal czasem, nie wiedzialam o co chodzi, olal mnie i pzonaje laski nadal

papappa A ile byliscie ze soba?

a może mu się okienka pomyliły i to nie było do ciebie? bo tak jakoś dziwny kontekst wychodzi...wanna, chlapanie wodą i nagle "wszystkiego trzeba spróbowac". dziwne i bez ładu i składu

ruda laska A bo my tak czasami dziwnie ze soba piszemy, to bylo do mnie jestem na milion procent pewna. Moze nie wiedzial co mi na ta glupote odpisac wiec tak napisal

no i masz odpowiedź na swoje pytanie. nic nie miał na mysli, ot :-)

ojej, nie dramatyzuj. tez kiedys cos podobnego powiedzialam i moj byly strasznie sie tego uczepil. ze niby jestem zdolna do zdrady i takie tam. musialam sie tlumaczyc przez pol dnia. a najzabawniejsze, ze to on mnie pozniej zdradzil :D