Macie tak??????:ooooooo

Już 1,5 roku mineło jak zaczełam spotykac sie z pewnym facetem... Przyznam szczerze, ze kiedys za nim nie przepadałam,..:P Jednak to on przyjał inicjatywe i zaczal sie mały romansik :P Nasze kręcenie wyglądało (moim zdaniem troche żałośnie)kilka razy poprostu zrywały nam sie kontakty, klilka razy przez kilka miesiecy sie spotykaliśmy i krótko mówiąc wyszło z tego takie kółko graniaste :p... Do rzeczy jak spotykalismy sie to z jedej strony czułam, ze to nie ten facet ktorego szukam, ale z drugiej coś mnie do niego ciągneło i chyba nadal ciągnie (nie chodzi o wygląd!!!) mimo to że kilka razy naprawde mnie wkurzył i mowilam siobie , ze to koniec znajomości nie ma sensu... w sumie zawsze o mnie sie musieli starac bo jestem b. wymagajaca kobitka hiehie :)... Rok temu sie przeprowadił do innego miasta, ja nadal siedze w LO ... 'raz na ruski rok przyjeżdza do naszego miasteczka... i czasto mam tak TYLKO WYJĄTKOWO U NIEGO, -że jak wychodze gdzieś załużmy do baru to wychodze, hm... czuje jakbym miala sie z nim spotkać(CHOCIAŻ WCALE TAK NIE JEST) i co wychodzac dzwoni do mnie, ze widzi mnie z parkingu i b. chciałby sie ze mna zobaczyc... - 3 razy w szkole ide, nei wiedzac go Nagle czuje, ze jest w pobliżu mnie za mna(2 razy czułam ze jest obok), i co? odwracam sie a tu on! -tydzien temu w markecie czułam, ze jest za mna! wychodzac patrze, a okazalo sie ze stał za mna w kolejce!;OA NAPRAWDE PRZESTALAM O NI OGOLNIE MYSLEC TYLKO JAK JEST W POBLIŻU TO nAGLE MI SIE O NIM PRZYPOMIONA!;o wiem,z e to moze wydawac sie smieszne ale naprawde zaczelo mnie to zastanawiac.... TEŻ TAK MACIE, ŻE CZUJECIE OBECNOŚĆ OSOBY chociaż jej nie widzicie?