Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość --zielony

Dość obrażania szczupłych dziewczyn

Polecane posty

Gość --zielony

Jak wiadomo faceci wolą szczupłe, wysportowane, zgrabne dziewczyny(nie wychudzone i nie grube) i nic tego nigdy nie zmieni. Ale nie o tym chciałbym napisać, muszę zareagować na to co niektóre grubaski wypisują na forum lub na blogach. Z forum dowiaduję się że "facet nie pies na kości nie leci", no ok tak jest, i już grubaski cieszą się że facet woli grube dziewczyny od ich szczupłych koleżanek. Tak nie jest, absolutnie nie, facet nie lubi, podkreślam nie lubi grubych kobiet, wierzcie mi. Ale nie lejcie na mnie jadem tylko dlatego że napisałem prawdę. Przestańcie się okłamywać, dobrze wiecie jak faceci patrzą i jak reagują na wasze szczupłe koleżanki. No właśnie doskonale o tym wiecie i tu pojawia się problem, jak zniszczyć psychicznie te wasze szczupłe koleżanki żeby uważały się za nieatrakcyjne i żeby zostawiły facetów w spokoju. Ciężkie zadanie, ale jest na szczęście forum gdzie można się bezkarnie poznęcać na pięknych dziewczynach, można powyzywać je od wieszaków, anorektyczek, szkieletów, wysuszonych tyłków, itd. Mam nadzieje że liczycie na do że wasze szczupłe koleżanki powpadają w kompleksy, bo jeśli zamiast tego liczycie na to że przekonacie facetów jakie to "anorektyczki"(czyt. zgrabne dziewczyny) są okropne, zimne, wiecznie niezadowolone to - no cóż, facetów nie przekonacie. Drogie puszyste dziewczyny, takie wypisywanie głupot ma swoje konsekwencje, piszecie jakie to szczupłe dziewczyny są okropne i może dlatego nie chcecie schudnąć bo przecież te szczupłe dziewczyny są takie beznadziejne, niezadowolone itd. Jak schudniecie to będziecie właśnie takim we własnej ocenie "okropnym wieszakiem". Ale to nie wszystko, jak macie jakąś grubą koleżankę, to jeszcze pół biedy (nie wszystkie grube dziewczyny to zawistne wiedźmy , ale jak macie grubą koleżankę z którą wspólnie pastwicie się nad "wieszakami" to jak schudniecie to ta koleżanka was znienawidzi, będziecie dla niej tym paskudnym "wieszakiem" którego za wszelką cenę trzeba zniszczyć. A tak się lubiłyście... Poza tym myślenie że wraz ze wzrostem wagi przybywa radości i dobrych cech charakteru jest co najmniej... głupie. Jeszcze mógłbym dodać że to nie ładnie wyzywać osoby chore na anoreksję, to tak jakby śmiać się z kogoś kto ma raka. Wiem że chcecie zniszczyć te zgrabne dziewczyny, nie chodzi wam o to żeby robić sobie jaja z poważnej choroby, ale wyobraźcie sobie że jakaś osoba chora na anoreksję może te komentarze czytać. Wszystkim szczupłym dziewczynom życzę wszystkiego najlepszego w nowym 2011 roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zielony
jakos nie zauwazylam zeby teksty o wieszakach czy anorektyczkach pojawialy sie w tematach gdzie nikt nie obraza grubszych kobiet. Natomiast zauwazylam, ze kobiety o normalnym bmi i normalnej figurze (170cm, 65 kg wagi) przezywane byly od otylych wielorybow i jestem w stanie zrozumiec ze odwdzieczaly sie zasuszonymi wieszakami. Co do mnie zauwazylam ze nieznaczne odstepstwa od idealnej wagi (do ok. 10kg mniej lub wiecej przy wysokim wzroscie) podobaja sie, osoby z anoreksja i otyloscia nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×