Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mloda mama90

usypianie wg Tracy Hogg dla niemowlakow?

Polecane posty

chcialabym moze jedna uwage dodac jeszcze.. uwazam, ze niedobrze jest jak dziecko jest przyzwyczajone do czegos co mu sie kojarzy z zasypianiem, w tym wypadku bujania, bujanie jest zbedne i jest tylko nawykiem. po jakims czasie nocne karmienie tez sie staje nawykiem i trzeba uwazac, zeby nie wprowadzac nowych a oduczac starych. my nie mamy zadnych nawykow, maly kapiel bieze z rana ( a wlasciwie to prysznic), bajki czytamy za dnia. wszyscy sie dziwia, ze jak przychodzi pora spania to maly po prostu spi bez zadnych ceregieli, na nic po prostu nie czeka. czasem tylko musze z nim pobyc, poglaskac, przytulic. a potem mowie dobranoc, zasypianie nie trwa dluzej niz 5 min.'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że jest tutaj masa doświadczonych mam a więc, poproszę o pomoc... Wiele z was pisze, że jak można tak rozpieszczać dziecko, jako można uczyć do noszenia czy lulania, żę trzeba być konsekwentnym w usypianiu dziecka- ano trzeba, ale teraz te wszystkie mądre mamy niech mi doradzą (bo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia). Mój synek ma 6 tygodni- niby maleńkie dziecko, które powinno tylko jeść i spać, a po karmieniu to już napewno powinno zamknąć oczka i głęboko zasnąć- a guzik! Mój synek jest dzieckiem które prawie w ogóle nie śpi w porównaniu z rówieśnikami- śpi może z 2 razy w dniu po max 2h. Wieczorami uspianie trwa nawet do 4 godzin a już o odkładaniu go do łóżeczka żeby zasnął sam nie ma mowy. Synek poleży chwilkę sam, posłucha muzyczki i... zaczyna się płacz. Właśnie dlatego usypia na moich rękach po długgggggim czasie albo ja poddaję się zmęczeniu i biorę synka do łóżka i usypiam piersią. Próbowałam już chyba wszystkiego- nawet przetrzymywania go kiedy płakał (tak poradziła położna :o) bo miał się wkońcu zmęczyć, i co? I nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maly byl wiecznie glodny i po urodzeniu potrafil budzic sie po 4,5 razy na noc. do pierwszego roku zycia nie przespal calej nocy. czesto sie zdarzalo ze ja ze zmeczenia i bezsilnosci spalam z nim przy piersi albo on spal mi na klatce piersiowej. pierwsze tygodnie tez mialam dosc ciezkie z nim. coprawda nie mial kolek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam ksiazke ktora poelcila mi ejdna z mam ktora tu napisala i tam jest napisane ze dziecko 8 miesieczne powinno jesc 4 posilki dziennie.ja jestem w szoku bo moja corka je co 2 godziny!!!!daje jej rano mleko a pozniej wymyslam jakies jajecznice badz parowki obiad i pozniej tez ciagle cos musze jej dawac.czy to normalne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krem brzoskwiniowy
mloda mamo - Twoje dziecko ma 8 miesiecy i je co 2 godziny?? no to na pewno przesada, niejeden noworodek je rzadziej. Normalne to to nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam prawie 8 miesięczną córkę ... nigdy nie usypiam na rękach .. kładę do łóżeczka, pieluszkę na główkę, głaszczę, całuję i daję herbatkę :) jak jest śpiąca to zaśnie, a jak nie, to choćbym na głowie stanęła to spac nie będzie.. generalnie, jak chce spać to sama zaśnie a jak nie chce to nie będzie .... z tym, że moja córa zasypia ok 20 i budzi się o 5 na mleczko, po czym zasypia do 7 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samuelle - ja by obstawiała, że twojemu synkowi coś dolega ... może ma kolki? boli go brzuszek? moja córka miała do 3 miesiąca życia kolki, tez nie chciała spać, nie wiem co to znaczy śpiący noworodek ... było jedzenie i płacz ... spała po 15 minut po czym się budziła i tak w kółko .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdesperwowana i Ewa- owszem mamy również problem z kolkami. Kupiliśmy Sab Simplex i kolki które były w dniu ustąpiły, ale wieczorem ok. godziny 21.30 ma napad... (teraz ściągam Lefax, może on pomoże w 100%) Potem przechodzi a synek mimo wszystko nadal nie chce spać :( Teraz zmieniliśmy mu jeszcze mleko (jest karmiony w sposób mieszany) na Bebilon i ma po nim straszne zaparcia... aż boję się zmieniać na kolejne. (tak przy okazji- może mi ktoś opisać mniej więcej jak wygląda skaza białkowa? Synkowi na buźce wyszły drobne chropowate chrosteczki, teraz również na główce [są większe niż na buzi], wcześniej nie miał ich na ciele a teraz pojawiły się na ramionach) Nigdy bym nie przyszpuszczała, że macierzyństwo to aż takie wyzwanie... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja miała podejrzenie skazy białkowej ... karmiłam moim pokarmem, co prawda odciągałam.. pierwsze kazali odstawić nabiał... masło, sery, jogurty, mleko.. generalnie wszystko co białe .. ale mała jak miała kolki tak miała ..od 3 doby życia.. jadłam tylko buraczki, indyk.. chleba nie wolno było żadnego ... schudłam 14 kg w 2 miesiące ;/ byłam wykończona fizycznie i psychicznie.. dziecko ciągle płakało, prężyło się ... po 3 tygodniach podałam sab - czeski.. bez efektu, potem Infacol - nie pomógł ... Sab niemiecki pomógł, ale mała już tak nie wrzeszczała .. z tym że była niepokojna, rzucała się, spała p 15 minut ... bylismy u kilku doktoró, powiedzieli, że mamy ekstremalny przypadek kolek ... mała chlustała moim mlekiem, wymiotowała, miała szorstkie policzki i nie przybierała dobrze na wadze .. zaczęłam dokarmiać sztucznym mlekiem, bo nie miałam czasu ściągać pokarmu, byłam wykończona .. i pokarm zanikał ... dostała Nestle po 2,5 miesiącach męczarni ... w dzień dawałam moje mleko a w nocy nestle ... w nocy kolek nie miała a w dzień ryczała całymi dniami :( ... aż w końcu po 3 miesiącach nie wytrzymałam i dałam jej tylko Nestle ... do tygodnia wszystko przeszło .. od tamtego czasu nie miała ani raz kolki .... niech mi nikt nie mówi, że mleko matki jest najlepsze ;(((((( ma 8 miesięcy i ani raz kataru nie miała ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podawałam jeszcze gripe water, bardzo nam pomagał, szczególnie na kupki ! Można kupić w aptece bez recepty za ok 15 zł! inaczej woda koperkowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh... Mam nadzieję, że będzie spokojniejszy i że będzie chciał spać. Dzięki za pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypatologia
Moj syn tez od ok. 6 tyg. prawie wcale nie spal. Mial gazy, machal rekami, wiercil sie. Czasem udalo mi sie w nocy pospac 20 minut. Dopiero kiedy zaczelam uzywac becika i obwiazywac go, maly przesypial nawet po 6 - 7 godzin. Teraz ma 4 miesiace i wyszlo, ze ma alergie. Wciaz najlepiej mu sie zasypia z rekami w beciku. Kiedy jedna wyciagnie, zaczyna sie drapac i plakac. Lekarz twierdzi, ze jak dziecko lubi byc skrepowane, to nie ma co sie przejmowac, zwlaszcza ze zasypia sam w lozeczku. Jesli budzi sie w nocy z placzem (np. godzine po karmieniu), to wyjmuje go i utulam. Taki mocny placz zdarza sie, kiedy malec ma wyjatkowo swedzaca wysypke. NIe mialabym sumienia czekac 5 minut, az dziecko samo sie uspokoi, choc zdarzylo mi sie czekac minute, zeby nie ingerowac za wczesnie (najdluzsze minuty w moim zyciu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa u nas było tak, żę urodził się przez cc i niestety był problem z pokarmem a dodatkowo miał tzw. 'stolce przejściowe' które miały ustąpić po niedługim czasie ale niestety nic nie ustąpiło a z dnia na dzień było coraz gorzej... Walczyłam o laktacje, synek wciąż siedział na piersi i nawet przybierał, ale wciąż ssał ssał i ssał... Zaczęliśmy dokarmiać NANem i z kupkami było ok, ale kolki były paskudne. Teraz przeszliśmy na Bebilon, karmię może z 3 razy dziennie piersią, ale synek ma teraz wstrętne zaparcia (+ wieczorną kolkę).. I rozważamy zakup Bebilonu Comfort. A jakiś tydzień temu wyszły mu na buzi właśnie takie chropowate chrosteczki, gdzieniegdzie są większe czerwone- lekarz przebąkiwał coś o skazie białkowej (mam wrażenie, że pediatrzy lubią skazę) albo o atopowym zapaleniu skóry (chce nam na to zaserwować maść sterydową :o).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do kolek to u nas pomagało leżenie na brzuszku, noszenie w pozycji na beka, znaczy przewieszona przez ramię, wtedy jest ucisk na brzuszek i w tej pozycji kolka zawsze przechodziła.. prócz tego masowanie brzuszka maścią majerankową, ale nie w czasie kolki, bo wtedy brzuszek napięty... a jak była kolka to kładłam jej pod nóżki poduszkę, żeby miała wyżej kolanka i podciągałam do brzuszka delikatnie i znów prostowałam - robiłam taki rowerek. Okłady z ciepłej pieluszki... i suszarka do włosów - szła na okrągło! aż się spaliła. Noszenie, potrząsanie pomagało w czasie ataku. Jak sobie te 3 miesiące przypomnę to mi słabo ;/ ... to była jakaś katastrofa ... 20 godzin wrzasku na dobę :( mam 2 opakowania niemieckiego nieotwartego Sab simplexu, gdybyś chciała to mogę odsprzedać. Mała po 2,5 miesiącach przestała mieć kolki ... 2 tygodnie było spokoju i znów się zaczęło ...niespanie, płakanie... ale nie z powodu kolek ... w chwili ukończenie 4 miesięcy wyszła dolna jedynka :( ... po czym tydzień spokoju i znów wścieklizna zapanowała w domu :) ... wyszła druga jedynka :) ... teraz mamy przez 3 miesiace względny spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
antypatologia- kiedyś udało mi się go uśpić w beciku, ale to był tylko raz :o dodatkowo synek strasznie się poci jak się go owinie czymkolwiek (a jest np. w samym body z krótkim rękawkiem + ew. skarpetki) i chwila moment i jest cały mokry :o Jest dzieckiem zdecydowanie zimnolubnym (w domu mamy ok. 20-21 st)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez miałam cc ... i też nie miałam pokarmu ... musiałam dokarmić nanem - dostała butlę i po 4 dniach już nie chciała cyca.. więc odciągałam jej pokarm laktatorem i dawałam ... próbowałam przystawiac do cyca, ale wisiała godzinę po czym wypiła butlę mleka .. bardzo się wkurzała jak miała ciągnąć pierś.. z butli szybciej szło :) ale i tak to były fajne czasy bo dziecko jadło ... teraz skonczyłyśmy 7 miesięcy i nie lubimy jeść :) normalnie na siłę wciskamy :/ wrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa- czyli u Was Sab nie pomógł? U nas pomógł niestety tylko częściowo (za propozycję dziękuję jestęs kochana, ale mam jeszcze 1 opak. 👄) i będę próbowała Lefaxu. A jak to nie zadziała, to będziemy poprostu czekać aż to wszystko przeminie, chociaż na ten moment to wydaje się być niemożliwe. Dzisiejszą kolkę mamy już za sobą, była wcześniej niż zwykle, teraz stał się cud bo nasz mały szkodnik usnął :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój synek preferuje mimo wszystko pierś i dostaje ją rzadko (tak jak pisałam 2-3 na dzień) więc jest to dla niego w sumie rarytas ;) U nas jest problem odwrotny- szkrab nie ma żadnych problemów z jedzeniem aż zaczyna mnie to martwić- waży już 5300g i ma 59cm więc jak na 6 tygodni jest dość spory... (urodził się 3610g i 57cm).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawdę bez dokładnej analizy Twojego maluszka i jego sytuacji trudno coś doradzić. Tzw. sprawdzone metody działają na określone dzieci. Jeśli 8 miesięczne dziecko nie chce spać w łóżeczku - pierwsze pytanie, które powinni postawić sobie rodzice, to dlaczego? Może się boi łózeczka, albo było przymuszane do przebywania tam, albo brak mu poczucia bezpieczeństwa, dlatego uspokaja się tylko na rękach mamy, a awantura zaczyna się, jak się budzi w obcym miejscu (obcym = przerażającym). Ja bym spróbowała się wczuć w to, co może taki maluch sobie myśleć. Pytanie kolejne - dlaczego lulanie na rękach? Ja bym stawiała na brak poczucia bezpieczeństwa - a tu jest pytanie o relacje w rodzinie, nastroje jakie panują, czy mama uspokajając dziecko sama jest spokojna czy się złości bo już nie ma siły itp. Dziecko świetnie wyczuwa emocje. Należaloby się przyjrzeć całościowo sytuacji rodziny - i to poleca T. Hogg - w tym zakresie można ją polecić. Jestem zaś przeciwniczką metody, aby zostawiać dziecko do wypłakania się, bo to burzy zaufanie i poczucie bezpieczeństwa malca. Podsumuwując - spróbuj zrozumieć i wczuć się w emocje swojego dziecka, a może sama odnajdziesz źródło problemu i je usuniesz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sab niemiecki nie pomógł ... znaczy kolki nie przeszły całkowicie, ale zmniejszyło się ich nasilenie. Moja Paulinka miała kolkę cały dzień... od 3 rano do 23 ... między północą a 3 rano zazwyczaj była cisza .. natomiast w dzień to była jakaś masakra :( .... to dziadostwo musi samo przejść, tak myślę ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samuelle - jeśli pediatra nie widzi problemu w wadze to Ty też nie powinnaś się przejmować póki co. A jeśli chodzi o Twój problem z malcem - myślę, że jak rozwiążesz problem z pokarmem malucha to i zacznie Ci normalnie spać (normalnie - budząc się max 2 x na jedzenie w nocy, a jeśli więcej modyfikowanego podajesz to rzadziej). Jeśli go swędzi skóra i boli brzuszek to nie dziwne, że się budzi i nie może uspokoić. Dorosły też by tak reagował :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jedzeniem u tak małego dziecka jest zazwyczaj bezproblemowo :) moja jadła co 2,5 h moje mleczko :) za to teraz mamy jazdę .... nie będzie jeść i ryczy, wypluwa, wypycha jęzorem smoczka :( .... normalnie masakra jakaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzko- wysypka jest od niedawna a nasz mały szkrab nie śpi od urodzenia niestety. Brzuszek też chyba nie boli go cały czas (chociaż może?) bo nie płacze wciąż- on po prostu nie chce spać a zaczyna się w takich chwilach buntować kiedy np. nie czuje przez jakiś czas nikogo obok siebie albo kiedy za długo (15-20 min.) leży/jest trzymany w jednym miejscu. Taki nam się egzemplarz trafił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że to jednak brzuszek. Moja koleżanka miała tak samo. Jak mała skończyła 3 mies. (brzuszek dojrzał) to się uspokoiło - nie jest dzieckiem aniołkiem, ale już nie płacze ciągle i nie jest tak absorbująca. Takie małe dziecko jeszcze nie wymaga zainteresowania dużego, bo głównie rozwija się śpiąc. Za to z tego co piszesz - poprzez zmianę pozycji, osobę obok itp. co chwilę odwracacie uwagę malucha od tego, co mu dolega, ale z drugiej strony powoduje to przeciążenie słabego układu nerwowego a przez to kłopoty z uspokojeniem się i wyciszeniem - a to wzmaga kłopoty z kolkami itd. - przykład - moja mala jest aniołkiem, ale jak ma za dużo wrażeń, to jest mega wrzask - ale mam swoje sposoby by ją uspokoić i wyciszyć -zasypia z wyraźną ulgą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×