Jestem materialistką , zwracam uwagę tylko na bogatych - przyznaje się...

Jest tu jeszcze jakas jak ja ? :) uwazam ,ze facet powinien miec pozadna prace albo biznes albo mega szczescie w postaci spadku. Pieniadze swiądcza o zaradnosci , o tym ze ma cos w glowie mysli i potrafi zarządzac . Zeby nie bylo - ja w biedzie nie zyje , potrafie zadbac o siebie finansowo , zamiast biegac po imprezach ciezko pracuje i moge sobie na wiele pozwolic. Biednego faceta przy sobie nie chcialabym miec , mialam raz... szybko sie to rozpadlo ... Zero ambicji zeby cos zmienic ,postarac sie. Nie oszukujmy sie , kazda marzy o ksieciu z bajki z milionem na koncie :)

Prawidłowo - przynajmniej wiesz czego chcesz... Każde w doborze partnera odrzuca kandydatki/kandydatów za mniejsze lub większe drobnostki. Wszyscy mamy prawo robić taką selekcję, jaką uważamy za słuszną i nic nikomu do tego;)

Zaradni, bogaci i wartościowi faceci też mają swoje kryteria. :D

milionem na koncie? i ty bedziesz tu o braku ambicji pouczac innych? :D

troche to nielogiczne piszesz: Pieniadze swiądcza o zaradnosci , o tym ze ma cos w glowie mysli i potrafi zarządzac i albo mega szczescie w postaci spadku. to ze ktos kase odzeidziczyl nie swiadczy o zaradnosci itp.......a jka to mowia ''latwo przyszlo,latwo poszlo''.

tak bedzie zaradny jesli ewentualny spadek bedzie potrafil utrzymac a nie przepuscic , a jeszcze lepiej jak go pomnozy .

hehehe Myślisz że My faceci nie mamy kryrterów:)) Leć sobie na kasę i tak nie znajdziesz frajera, ktry Cię będzie chciał na stałe, pobawi sie dziunią i znajdzie następną:))) Przynajmniej Ja tak robiłem az znalazłem taką która również coś poza urodą i dupą wnosiła do związku:))

z taka partnerka u boku to raczej o pomnazaniu majatku mozna zapomniec :D

dlaczego ? :D

żadnych wyrzutów sumienia przy zostawianiu :)

Pewnie, że żadnych:)), mina bezcenna:)) Już myślała że księcia znalazła, mercedesem się powozi a tu zong:)))

jak to dlaczego? zero wkladu wlasnego, a na kase poleciala, znaczy kasa trzeba imponowac ciagle zyjac rozrzutnie to tylko na filmach sie mozna bogacic, a milion, to ledwo na zwykly domek starczy na ciasnej dzialce na peryfieriach :D

fe :p

ja też jestem materialistka w każdym tego słowa znaczeniu :) ale np nie potrafię przepuszczać kasy faceta, sowją i owszem, na drogie ciuchy, markowe kosmetyki, ael kasy faceta nie umiem tknąć aczkolweik to ze ma jest miłym uczuciem...

Autorko , dla ciebie milion to bogactwo ? :D Dla kogos kto zyje na kredytach , mieszkanie i samochod na kredyt ..to ok , dla niego jest to bogactwem . W Warszawie za milion gótówką możesz kupic byle jakie mieszkanie w niby apartamentowcu , który jest zwyklym blokiem . Poza miastem jak tu wyżej ktoś napisał kupisz malutką działke , postawisz malutki domek i co dalej ?

litości, jeżeli uważasz że milion zł to mało to zarabiając 8 tys. zł netto miesięcznie taką sumę będziesz miał po ponad 10 latach. Oczywiście zakładam, że nic nie wydajesz :) I co nadal milion złotych na koncie to nic?

dla mnie osoboscie milion to duzo ,ale nie oznacza bogactwa bogactwo to duzo wieksze kwoty , ziemie , posiadlosci, akcje , obligacje itp autorce chyba chodzilo o bogactwo na pokaz tzn mercedes , ciuchy diora i drogie perfumy :D

mam wrażenie, że autorka też raczej myślała o kimś kto potrafi zarobić przyzwoite pieniądze (bo jak pisze sama umie zarabiać) i nie chodziło jej o szpanowanie a o kogoś poukładanego ;)