Zwiazek z przyszłością , choc wiele brak .

Bry ! Opowiem swoją historię, liczę że was urzecze i dostanę pare opinii cierpliwie czytających :) Tak więc poznaję faceta przez internet , on 10 lat starszy, ocenia mój profil na pewnym portalu, ja piszę mu wiadomość treści "dziękuje pozdrawiam" - wiadomo, miły początek ;) Nawiązuję się korespondencja , facet troszkę onieśmielony tym iż jestem młodsza (dopiero się dowiaduję) choć dochodzi niedługo potem do spotkania. Spotkanie pierwsze udanie , niedługo potem następne. Dziś jest już to związek, z wybieganiem w przyszłość i konsekwentnym trzymaniem się związkowych reguł pana samca. I tak, mężczyzna jest magistrem, mający światnie prosperującą firmę, i ogólnie kandydat na męża super. Tylko uczucia brak, chodź rozsądek nie pozwala go opuścić , serce jakoś nie chce szybciej bić na jego widok. To tyle chyba, ufff Pozdrawiam .

zmuszona jestem zrobić up

znowu up

wrrrrrrrrrrrr

kasa to nie miłość

milosc to nie szybkie bicie serca.Milosc to nie sporty ekstremalne. Milosc to nie tylko motyle. Jak dobry kandydat na meza, jak nie jest szpetny , jak seks dobry to bierz i nie wybrzydzaj. Motyle za pol roku mina a zyc trzeba na codzien.

Do "Kobito jesteś naiwna" Sex super, choc facet z władczymi skłonnościami w każdej dziedzinie co trochę irytuje . Pytanie czy będę miała wątpliwości później które z czasem będą się nasilały ...

up