Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Brokatowy Anioł

Co robić? Co robić?

Polecane posty

Gość Brokatowy Anioł

Mam prawie 36 lat i dziś dowiedziałam się ,że jestem w ciąży.Mam już dwoje nastoletnich dzieci,dobrą pracę,ustabilizowane w miarę życie.Jestem przerażona,nie wiem co robić.Boję się znowu przechodzić przez ciążę i wychowywać maleństwo,które ciągle choruje , boję się wydatków i głupich spojrzeń sąsiadów itp.Mamy też dosyć małe mieszkanie(5 osób na 3 pokoje) i 80 letnią matkę,którą muszę się zajmować. W grudniu miałam zabieg pod narkozą i też się boję czy to nie zaszkodziło płodowi.Nie piszcie proszę ,że trzeba było się zabezpieczyć bo doskonale o tym wiem.To był jeden raz ,takie małe szaleństwo po kilku drinkach.Jestem winna.Jutro powiem mężowi bo jeszcze nic nie wie.Zaczynam myśleć o zabiegu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brokatowy Anioł
O matko ,młoda to ja byłam 10 lat temu.W tym wieku to kobiety rodzą dzieci nawet z wadami genetycznymi. Ja zawsze źle przechodziłam ciąże, a moje dzieci miały małą wagę urodzeniową i ciągle chorowały.Boję się tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mija mama tez rodziła w tym
wieku:) mam siostre 14 lat młodszą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brokatowy Anioł
Dzięki za pocieszenie,muszę to dobrze przemyśleć i przede wszystkim pogadać z mężem.Ale kiepsko to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi>
takie pierdolenie typu: ciesz sie, wszystko sie ulozy dzieci napewno ci pomoga w opiece nad mlodsza siostrzyczka lub braciszkiem bedzie dobrze ;] i.t.d... a pózniej jak sie nacieszą malenstwem oleją będą mieli w doopie bo kazdy ma swoje zycie chce sie bawic wyszumiec a nie bawic czy nianczyc brata czy siostrzyczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne ze jesteś młoda!!! bez przesady! wiele kobiet w tym wieku decyduje się na pierwsze dziecko, a nie na trzecie. spokojnie po pierwszym szoku zobaczysz wszystko w lepszym świetle! ja mam brata młodszego o 11 lat i kolejnego młodszego o 18 lat (moja mama rodzila ich jak miała 35 i 42 lata) i jakoś to wszystko się później poukładało, choć przy ostatnim była już mocno zaskoczona, zniechęcona i rozgoryczona. gratuluję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brokatowy Anioł
No właśnie mocno zaskoczona, zniechęcona i rozgoryczona ,tak się właśnie czuję. A Gabicośtam ma częściowo racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ma już dwoje
nastoletnich dzieci, to mimo, że ma dopiero 36 lat, to już jest stara - zjechana, zmęczona, zużyta. Nie, młoda biologicznie to już na pewno nie jest. Usuń jak nie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja bratowa miała 39 lat jak urodziła pierwsze dziecko! dasz radę !! Pomyśl sobie, jeśli zrobisz to o czym myślisz, czy będziesz potrafiła spojrzeć sobie w lustrze prosto w oczy?? ... ja bym nie umiała... przecież to człowiek! żywa istotka, która rozwija się dzięki Tobie! bedzie mówić do Ciebie MAMUSIU ... a ty chcesz ją .... :( pozbawić jej tej szansy ??? :( .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brokatowy Anioł
Zapomniałam dodać,że mam 2 koty i psa i boję się toksoplazmozy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To zalezy od twojego
charakteru. Mam znajoma, ktora urodzila w Twoim wieku i tez miala taka sytuacje jak ty. Wszystko potoczylo sie jak po sznurku. Teraz jest z mezem i tym trzecim dzieckiem, sama na siebie jest zla ze myslala o skrobance i mogla wyskrobac tak cudowne dziecko. Twierdzila ze nie wyobraza sobie zycia bez tej corki. Dzieci starsze sie powyprowadzaly, bardo kochaja mlodsza sioszczyczke. A ona sam z mezem czula by pustke. Ja osobiscie uwazam, ze cos mi sie od zycia nalezy i czulabym sie zmeczona na takie wyzwanie. Z wiekiem zrobilam sie wygodna i ciesze sie ze mam to za soba. Decyzja nalezy do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brokatowy Anioł
No właśnie czuję się bardzo podobnie,jestem za wygodna,nie chce mi kolejny raz przez to wszystko przechodzić.Szczepienia, kolki,karmienia,chrzest ,komunia ,... Nie ,to chyba nie dla mnie. Obawiam się jutrzejszej reakcji męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×