jak zachowac sie w łóżku

czasami wina lezy po mojej stronie he

ciekawe jak go miec;o nigdy nie miałam. i nie spałam z jednym facetem tylko mialam 5 partnerow

jak wiem ze nie bede miala to nie robie :-)

a drzyj sie ile wlezie niech kowalski impotent zza sciany zazdrosci

ktos-sex nie polega na tym zeby sie zmuszac do jekow ,westchnien itp ty masz sie poniesc chwili oczywiscie stosownie do okolicznosci w w ktorych sie aktualnie znalazlas musisz po prostu poznac upodobania erotyczne swojego mena a on twoje i na tym cala tajemnica dobrego seksu polega!!!!!!

A ile jesteście razem? I co tak naprawdę Was łączy? Z obserwacji wnioskuję, że najlepszy seks ma się, gdy ludzie już się dłużej, dobrze psychicznie poznają i kochają się, gdy mają więż emocjonalną i wspólne zainteresowania, cele, podobne oczekawania. Gdy ufają sobie na 100% i gdy wiedzą, że ich miłość nie zależy tylko od seksu i nawet jakby były z tym problemy, to nie ma tragedii i oboje nad tym popracują, ale nie rozstaną się. Te poczucie bezpieczeństwa, że jedno jest tylko dla drugiego, dodatkowo uatrakcyjnia te osoby i nakręca. Jest w tym jakaś niezwykłość, wierność też jest pociągająca, (wbrew pozorom wielu osób). Wiesz, że to tylko Twój przystojniak /piękna/dobra/wyjątkowa osoba. Jeśli ludzie potrafią współpracować, to w małżeństwie wierzących osób jest mniej problemów związanych z niepewnością, czy ktoś kogoś rzuci, bo w łóżku ktoś nie takie dźwięki wydobywa. Po prostu trzeba rozmawiać i wzajemnie się rozumieć, ale kluczem do tego jest miłość i wzajemna troska. Bez tego, można dawać i się starać i nigdy nikogo nie zadowolić. Ech,

ładne wypracowanie, jutro jest katecheza?

Poza tym, nie ilość partnerów, ale jakość i praca nad tym jednym, świadczy o doświadczeniu i byciu dobrym w te klocki :) bo to też wymaga czasu, poznania...

kiedyś się pospieszyłam, ale praktycznie to nie było TO. Trudno było o przyjemność... co dziwne, znajomi też mają takie spostrzeżenia ze swoich związków. Natomiast teraz gdy poznałam TĘ osobę, nawet sama myśl o nim to duża przyjemność, nawet spojrzenie, dotyk, lekki pocałunek :) Nie jesteśmy bardzo doświadczeni, ale to jakoś SAMO się udaje, podświadomie wiemy co lubimy i jak to sobie dać, to jest piękne :) a też już myślałam, że tu chodzi o jakieś schematy, doświadczenie z wieloma i że coś wcześniej źle robiłam, także powodzenia :D

no tak tylko ja nie jestem z jedynm facetem ale sypiam czasem z jakims i hciclaam miec ten orgazm...i tu jest problem;/nie chce sie przywiazywac do nikogo ani tworzyc zadnych zwiazkow .

To znaczy ty zmieniasz facetow do lozka. Ja wczoraj bylem z moja kolezanka z pracy.

A sama doprowadzasz sie do orgazmu? tz umiesz sobie sama zrobic dobrze?