Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość liliowekwiatki

Do dzis mam uraz

Polecane posty

Gość liliowekwiatki

Ucieklam z domu,bo byla bieda.Wyjechalam z kraju i pracowalam po14 godzin.Pracowalam w restauracjach jako kelnerka,pomywaczka i sprzataczka w jednym. Nie wiem dlaczego ale nie potrafilam nic dla siebie odlozyc.Jak moglam wspieralam rodzine.Mama przy kazdym telefonie mowila,ze brak im pieniedzy(oboje rodzice pracowali).Wysylalam zawsze sumke wraz z listem... Po 3 latach wyszlam tu zamaz.Dalej pomagalismy.Wysylalam paczki i przywozilam prezenty. Pamietam jak kiedys zadzwonilam i powiedzialam mamie,ze jestem w ciazy...Pierwsze jej slowa:-,,To nie bedziecie juz pomagac Tomkowi?'' Tomek to moj brat,ktoremu kupowalam ubrania,telewizor itp. Dzis mysle,ze bylam glupia,za dobra.....Zaluje,ze nie myslam o sobie tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zhuhuh
....Polak po szkodzie !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż dawałaś się wykorzystywać. Teraz to już wiesz i będziesz mądrzejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilowekwiatki
Wydawalo mi sie,ze jestem dobra.Myslalam wtedy,ze tak trzeba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to..
Wspolczuje. Rodzina zle robila. Mieli jedno dziecko na utrzymaniu i nie mogli sobie poradzic. Zal mi takich. Inni maja wiecej dzieci i sobie radza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilowekwiatki
To moze jednak moja wina.Bylam naiwna. Dzis mam sama dzieci i musze liczyc sama na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilowekwiatki
Nie bylam nigdy materialistka.Dzis mam jednak zal do nich.Zlosc tez do siebie samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jaka widzisz w sobie winę? Chciałaś być ok wobec rodziny- pomaganie to nic złego. Czym innym jest wykorzystywanie. A to oni traktowali Cię jak sponsora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilowekwiatki
Zlosc,ze bylam glupia.Teraz jak juz nie pomagam widze,ze nie sa tak mili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilowekwiatki
Teraz tez jak dzwonie do Polski to mama narzeka czesto,ze ma malo pieniedzy.Ostatnio odpowiedzialam jej,ze ja mam tez malo.Tym bardziej,ze jedno dziecko jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość honoratttta
ha ha ha to tak jak ja. Harowałam jak wól, dawałam kase...pożyczałam bezterminowo.... połowie rodziny.....jak wyszłam za mąż i założyłam rodzinę to nawet na święta nikt sms-a nie napisze....żałosne hieny cmentarne..... to tak w skrócie bo można byt duuużo na ten temat pisać...z czasem żal przeszedł i wszystkich mam w dupie!!!! zerwałam kontakty z WSZYSTKIMI!!!!! nawet na pogrzeby nie jade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilowekwiatki
Brat ma juz dobry zawod.Rodzice sa na emeryturach.Ona narzeka,ze nie ma cieplego plaszcza i butow na zime.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość honoratttta
widzisz moja droga...jak to jest jeśli człowiek ma dobre serce... W moim przypadku nawet wygrana w totka nic by nie zmieniła bo niektórzy ludzie po prostu są niezaradni życiowo....i bez wyrzutów sumienia żerują na innych....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilowekwiatki
Ja mysle,ze nie moglabym tak brac pieniedzy od mojego dziecka...Jak ona tak narzeka to czasem mysle,ze chcialaby bym dalej im pieniazki wysylala... Tylko moje dzieci rosna.Tez potrzebuja nowe kurtki i buciki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilowekwiatki
Bylismy u nich 2tyg.w wakacje.Sama kupowalam sobie prowiant.Raz nawet powiedziala bym kupila papier toaletowy.ha ha i kupilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilowekwiatki
Tyle razy ich goscilam u siebie i nic nie musieli kupowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość honoratttta
ja także nie mogłabym brać pieniędzy od dziecka..... nawet od obcej osoby nic nie wezmę za darmo!!!! bo wiem żę na WSZYSTKO trzeba ciężką pracą zapracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polacy to mysla
ze Niemcy i Anglia to AMERYKA,ze tam kasa na drzewach rosnie !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliowekwiatki
Juz nie mam ochoty tam jechac.Tu spedzimy wakacje w tym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość honoratttta
tak własnie myślą ...... w kraju bieda to za granicą niby dobrobyt..... mój mąż także ma bardzo dobre serducho.....za dobre....ładowanie kasy w rodzinę to jak studnia bez dna i jeszcze apetyt rośnie w miarę jedzenia!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliowekwiatki
honorattta mieszkasz w kraju ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość honoratttta
my na wynajmowanym mieszkaniu ale jakoś dajemy radę. Miesiąc temu mąż kupił teściowej ciągnik za 18 tys bo stary się zepsuł i wszystko musieli robić ręcznie to nawet mu nie podziękowała...kompletnie nic...tak jakby to był jego obowiązek. A siostra 30 letnia stara panna w domu siedzi bo twierdzi że pracy nie ma. Kiedyś szukałam jej czegoś ( nawet dzwoniłam i umawiałam ją na rozmowy bo pracy naprawdę sporo) ale teraz zrozumiałam, że to tylko wymówka więc dałam sobie spokój i nie zwracam już uwagi na wieczne biadolenie jak to im ciężko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość honoratttta
w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliowekwiatki
Dzis podziwiam tych ludzi co umia myslec o sobie.Gdy zalozylam rodzine musielismy wszystko na raty kupowac..Dzis tez nie jest lekko.Dzieci rosna i ich potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliowekwiatki
Ja juz nie wroce do Polski.Do tej pory jak dzwonie i mama narzeka to mnie cholera bierze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość honoratttta
my przez długi czas mieliśmy jedną łyżeczkę do herbaty, dwa widelce, dwa noże i dwie łyżki do zupy. I było to zaledwie trzy lata temu. nikt nas nie odwiedzał bo harowaliśmy jak mrówki....na okrągło!!! Na wszystko zapracowaliśmy....w przyszłym roku może uda się wprowadzić na swoje.... byle by tylko zdrowie dopisało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliowekwiatki
Caly czas sobie tlumacze,ze musze o swoich dzieciach myslec.Gdy mama narzeka to wszystko mi sie przypomina....Nie potrafie byc asertywna.Mam potem wyrzuty,ze moze jestem egoistka teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliowekwiatki
Ja tez pamietam jak karmilam malego piersia jeszcze i latalam do tesciowej z praniem....a 2 lata wczesniej kupilam mamie pralke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość honoratttta
autorko, powinnaś odrzucić takie myśli od siebie i patrzeć w kierunku SWOJEJ rodziny!!!!!! Pomyśl, wam nikt nie pomaga....macie dziecko - cel na przyszłość....lepiej odkładać dziecku niż ładować w ciągle narzekającą rodzinę! Na mnie wszyscy się wypięli bo jakże to mogłam założyć swoją rodzinę , być szczęśliwą i w dodatku już im nie pomagać.... autorko , ile masz lat? do Polski nie waż się wracać....zapewnij dziecku przyszłość z dala od tego kraju....przykro mi to mówić ale taka jest rzeczywistosć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliowekwiatki
Mama ogladala potem pokoj pierwszego dziecka...i mowila,ze Tomek nigdy nie mial takiej lampki w ksztalcie samolocika i takich zabawek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×