jak reagujecie na głupie gadanie dziadków?

Chodzi mi o takie sytuacje jak np. przy wyjściu mówią do dziecka "Chodź, pojedziesz z nami" "Chcesz mieszkać z dziadkiem? To ubieraj się, a mamę zostawimy"... itd. Niby nic wielkiego, wiem, ale widzę jak córka wtedy głupieje i kompletnie nie wiem jak się zachować, nie chcę urazić dziadków, ale nie lubię kłamstwa, a jest to przecież kłamstwo.

E tam zaraz klamstwo Raczej cos nieprzemyslanego,moje dziecko kocha bardzo babcię i tez zdażają się takie tekst "a może zostajesz z babcią"chodź babcia wie że to niemożliwe bo idzie do pracy.Ja prostu zwracam uwagę żeby nie mowic takich rzeczy bo potem niewiadomo jak z tego wybrnąć...

Wczoraj byli u mnie tesciowie na obiedzie i jak sie zbierali to tak samo: "chodź pojedziesz z babcią a dziadziuś znowu cie zabierze na wspólna kapiel" :O

jakbym straciła cierpliwość to bym powiedziała "z mamą jej/jemu nie jest źle" ja nie lubie swoich "teściów" w szczególności jego :P więc jakby on mojemu synowi by tak powiedział to bym powiedział coś w sensie "to by się zapłakał gdyby tu został" :P bo dziecko chyba wyczuwa moje emocje i jakoś nie lgnie do dziadka Rubinowa ma też rację ;) zwróć uwagę po prostu :)

To wyżej to nie ja

Powiedz że dziecko potem ma metlik w głowie Widze ze trolle już na nogach:O