Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutne to wszystko

smutne to wszystko

Polecane posty

Gość smutne to wszystko

jestem w 5 miesiacy ciazy i rozstalam sie z facetem ;/ wyprowadzil sie dzis. Nie moglam go juz znieść samo patrzenie i sluchanie go doprowadzalo mnie do zlosci ;/ mieszkam z mamą i mam nadzieje ze dam sobie rade sama... Ona mnie i moja starsza siostre tez wychowawala sama... eh smutne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to wszystko
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pocieszenie ci napiszę
Koleżanka po porodzie rozstała się ze swoim chłopakiem. Nie mieszkali razem, ale on odwiedzał córkę. Po 1,5 roku zamieszkali razem, a po 2 latach wzięli ślub. Teraz są już 3 lata po ślubie i czekają właśnie na 2 dziecko. Rożnie się życie układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to wszystko
wątpie bo ja nie chce z nim być... tylko czy dam rade... kiedyś bylo nam super zanim zaszlam w ciąże i chcialam z nim miec dziecko ale teraz to jest masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttakkkk
wierze ze to byla przemyslana decyzja.powinnas byc z siebie dumna ,bo tyle kobiet zyje w toksycznych zwiazkach i boi sie odejsc.a to ze teraz jestes sama nie oznacza ze bedzie tak zawsze.jestem pewna ze poznasz wartosciowego faceta i ulozysz sobie zycie.nie ty jedna.zobaczysz.dziecko niczego nie przekresla. jestes bardzo odwazna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttakkkk
trzymam kciuki za ciebie.zobaczysz ze wszystko sie ulozy. nie wiem czy wiesz ze jesli dziecko sie urodzi to mozesz sie starac o alimenty na dziecko i takze dla siebie. tylko te na siebie to chyba tylko na okres pol roku.ale zawsze to cos.wykorzystaj to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to wszystko
zastanawialam sie nad tym ze 3 miesiace i bylam z nim bo bylam ale to juz koniec nie moge byc z czlowiekiem co mnie denerwuje na kazdym kroku to co robi jego sposob bycia i w ogole wszystko w nim... jeszcze nie zarabia pieniedzy zyjemy na mamy utrzymaniu niby on pracuje ale grosze zarabia i 2 dni i nie ma... wiem ze pieniadze to nie wszystko ale rodzine trzeba utrzymać ja mam 20 lat i jeszcze jestem w ciazy i do pracy isc nie moge ;( i w ogole 0 wsparcia od niego.. tylko ciagle mi wypomina ze niby nic nie robie... Jak ciagle sprzatam gotuje a dla niego to nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to wszystko
a najlepsze jest to ze powiedzial ze nie bedzie placil na dziecko bo niby kobiety jak biora alimenty to wydaja na ciuchy i na imprezy dla siebie a nic dla dziecka;/ jaki on jest zalosny i powiedzial ze woli isc do wiezienia niz placic ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to wszystko
wiem ja sie wstydze mamy :( on ma 25 lat ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttakkkk
Autorko bo to dupek. bardzo dobrze zrobilas.to wszystko zawsze na poczatku czarno wyglada ale potem samo sie jakos uklada.zobaczysz.musisz tylo w to uwierzyc.nie miej zadnych sentymentow.podaj go o alimenty dla dziecka i sprobuj wywalczyc dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to wszystko
wiem bede sie starać o to... bo napewno z nim nie bede moja mama powiedziala ze damy sobie we trzy rade bo to dziewczynka ma być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pocieszenie ci napiszę
nie wszystkie dzieci mają kolki, a nieprzespane noce czasem się kończą po 3 miesiącach, szczególnie jak dziecko jest na butli to nawet i wcześniej. Różowo nie będzie, ale czarnych scenariuszy też nie należy zakładać. Nie znamy sytuacji autorki. A wiem z doświadczenia ze kobiecie w ciąży odwala i hormony sprawiają ze się szaleje i męża czy partnera ma się ochotę zatłuc patelnią. Często wtedy dochodzi do sprzeczek, kłótni, rozstań. Sama się w ciąży z mężem z 15 razy rozstawałam i za każdym razem to było na zawsze bo go nie chce znać, po kilku godzinach, max 2 dniach nam przechodziło, a raczej mnie i było cacy. Niedługo nasza 5 rocznica ślubu. Czasem w ciąży jest źle, potem się rodzi dziecko i dużo się zmienia, nawet jeśli nie w pierwszych miesiącach to później. Systematyzuje się układa, nikną napięcia spowodowane strachem przed nieznanym jakim jest rodzicielstwo! Wiadomo, ze jesli partner cię bije, pije czy ewidentnie nie dorósł do pewnych rol społecznych (ojcostwo małżeństwo) to wtedy jest to coś głębszego, ale jesli to tylko burza hormonów i zwykle spiecie to nie ma co się nastawiać negatywnie. Życie pisze różne scenariusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttakkkk
pogratulowac takiej mamy.naprawde:) az mam ciarki jak czytam co piszesz.teraz jestem w 100% pewna ze dacie sobie rade.pewnie nie bedzie lekko ale masz kochana mama.a takie wsparcie jest bezcenne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pocieszenie ci napiszę
No i jednak czytając twoje wypowiedzi mam wrażenie, ze to burza hormonów ciążowych. Opisujesz jedna stronę medalu. Pewnie gdyby tu pisał twój partner napisałby ze mieszkacie z twoją matką która cie buntuje przeciwko niemu, ze codziennie mu urządzasz awantury, ze on zarabia a tobie wiecznie mało bo uważasz ze ci sie należy a skad on ma brać itd. Oj znam to znam. Przejdzie wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to wszystko
dzieki wam za takie budujące słowa ;) troche mi pomogło ;) jakos to będzie czas pokaże... ale napewno nie z nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to wszystko
hmmm.. ale od niego nie mam żadnego wsparcia a chyba powinien byc troche chociaz wyrozumialy... i jęsli ja z do niego mowie chce porozmawiać to on nie ma zdania swojego tylko przytakuje i mowi: "no" to jak sie nie denerwować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttakkkk
dasz rade:) zobaczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to wszystko
jeśli z niego zadnego pozytku to po co mi on zeby moja mama go utrzymywala? i Jeszcze mu nie pasuje ze obiadu nie ma tak jak dzis ;/ a na ten obiad nawet kasy mi nie da....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to wszystko
jak przed ciaza rozmawialismy o dziecku to mialo byc inaczej wszystko mowil ze damy rade a tu teraz tak sie dzieje ;/ gdybym wiedziala to bym sie nie zdecydowala na dziecko z nim ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pocieszenie ci napiszę
Tak myślałam :) Bo ci kochana powiem coś czego żadna kobieta nie jest w stanie do końca pojąć. Faceci nie interesują się ciążą! Na prawdę nie rozumieją co to ciąża, nie są w stanie wykazać się empatią w tej dziedzinie i nie zmienisz tego choćbyś przed nim urządziła sceny z telenoweli brazylijskiej. Nie będzie klepał brzuszka i pytał czy dzidzia kopie bo ten typ tak ma i do niego nie dociera co to znaczy ze ta dzidzia jest w brzuszku. Nie potrafi sobie tego wyobrazić i sobie nie wyobrazi. Na nic twoje żale! Nie będzie pytał czy jesteś głodna, chora i zmęczona bo dla niego nic niezwykłego się nie dzieje. On nie odczuwa tego co ty i odczuwać nie będzie. I co ci poradzić? Nie wygrasz z tym, ale nie możesz też tego zaakceptować bo wiem ze twoim zdaniem (a i moim ) to po prostu niedorzeczne i nie do uwierzenia. Ale to nie jest nieczułość i brak miłości do ciebie i dziecka, brak zainteresowania itd. To po prostu brak możliwosci poczucia tego ze w tobie jest nowe życie. Mój mąż dopiero w dniu porodu wydukał przez łzy "Boże nie myślałem że w brzuchu jest taki prawdziwy człowiek!" I dopiero to mi dało do myślenia i zrozumiałam co on musiał czuć przez całą moją ciąże kiedy ja od niego wymagałam cudów a on po prostu nie potrafił się wczuć bo jego męska psychika nie ogrniala tego ze w macicy mieszka dziecko- takie z krwi i kości, które się rusza, oddycha pije i sika i na dodatek jest jeszcze jego własne! Oczywiscie sa wyjątki od reguły, ale to bardzo rzadkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do na pocieszenie ci napisze: Pocieszylas mnie bardzo:) Opisalas moj stan psychiczny. Teraz inaczej patrze na swojego faceta:) Juz nie mam ochoty go zatluc patelnia. A przynajmniej mniejsza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale durna babskooooo
to trzeba bylo wcześniej spać z mamusią i niechby ci mamusia zrobiła dziecko. Idiotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttakkkk
do na pocieszenie ci napisze- masz racje.my stracilismy swoje malenstwo w 11 tyg.wiem ze moj M.to przezywal ale mialam ogromny zal ze nie tak jak ja.ze tak szybko zapomina.ze dla niego bylo a teraz nie ma i trzeba zyc dalej.on uwaza ze przeciez mozemy miec nastepne.nie rozumie ze ja chce oprocz nastepnego wlasnie to malenstwo ktore stracilam.ale oni juz chyba tacy sa.przezywaja to na swoj sposob a my musimy chyba to zaakceptowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale numerrrrrrr
pogratulować mamusi, bo wcześniej pilnowała córcię aby dobrze spała z chłopakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam to nie prawda ze faceci nie wiedza co to ciaza!! Moj mezulek jakby tylko mogl to niepozwolilby mi wstac z lozka haha!! Dzis mamy sprzatac ja jedyne co mam zrobic to tylko poskladac ubrania z suszarki nic wiecej !! Wie ze powinnam duzoo odpoczywac wie ze trzeba mi zrobic soczek ze swiezych owocow! Nawet 1 lekkiej reklamowki nie wolno mi wziasc do reki!! Mialam tez z nim troszke przykrych sytuacji przed slubem i po slubie ale wlasnie od kad jestem w ciazy zajmuje sie mna w 100% jest czuly kochany i bardzo troskliwy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre obydwieee
".....Ona mnie i moja starsza siostre tez wychowawala sama... "" widać, że jaka mamusia taka córka,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×